Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, Emi_ja napisał(a):

Ja dziś na maksa się Sforsowalam (liczę, że to się jakoś przysłuży porodowi) Przedsięwzięłam wyprawę do warzywniaka po szparagi, mięsnego oraz rybnego. Założyłam letnie łaszki, jedyna sukienkę, która mieściła się na bebzolku i ruszyłam. Wiatr robił z tą kieca, co chciał, czułam się niekomfortowo, bo musiałam ją przytrzymywać, ludzie gapili się na mnie jakbym była jakimś toczącym się sloniatkiem, drogę powrotną pokonałam siła woli. Piękna pogoda a nawet nie bardzo można zrobić z tego użytek a tu podobnie jak u ciebie być może jeszcze 2 tygodnie. Oby mój synuś zdecydował się wcześniej.

A ty Domi zdecydowałaś się kupić mniejsze ubranka?

No wlasnie jeszcze się nad tym zastanawiam bo mam kilka kompletów 50 i 52 ale zastanawiam się nad 44. Chyba poczekam do poniedziałku i zobaczę co na kontroli powie moja doktor. W szpitalu w 37+2 wyliczyli mu 2540 ale nie zapytałam jak długość a nie dostałam dokładnego opisu usg 😕

Ja też dzisiaj wybierałam się w sukience ale zrezygnowałam bo w sumie w długich czuję się jak słoń a w krótkich widać cellulit na udach. Mam nadzieję że po porodzie moja skóra wróci do stanu sprzed ciąży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
1 godzinę temu, Emi_ja napisał(a):

Pytanie do wszystkich mamusiek, czy po rozpakowaniu wróciły wam jakieś siły witalne?Czy mimo nieprzespanych nocy, czujecie się znowu w miarę normalnie?Bo ja już ledwo chodze, wiem, co już czują staruszkowie, gdy nawet chodzenie sprawia problem. 😰Nie chce już tak. W pierwszej ciąży, nie czułam się aż tak tragicznie, więc nie pamiętam.


ciezko na to odpowiedzieć jednoznacznie, dla mnie pierwsza ciąża i połóg były dużo łaskawsze niż teraz. 
ciaza była ciężka, a połóg mimo również. Nie chce nawet liczyć ile mi się nazbierało problemów... na dodatek zgapilam się i nie mam terminu do fizjoterapeutki uroginekologicznej (są na koniec lipca), a ja potrzebuje pomocy 😬😰

 

takze mamusie umawiacie już dziś wizyty, zawsze możecie zrezygnować 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
7 minut temu, Do_Mi napisał(a):

No wlasnie jeszcze się nad tym zastanawiam bo mam kilka kompletów 50 i 52 ale zastanawiam się nad 44. Chyba poczekam do poniedziałku i zobaczę co na kontroli powie moja doktor. W szpitalu w 37+2 wyliczyli mu 2540 ale nie zapytałam jak długość a nie dostałam dokładnego opisu usg 😕

Ja też dzisiaj wybierałam się w sukience ale zrezygnowałam bo w sumie w długich czuję się jak słoń a w krótkich widać cellulit na udach. Mam nadzieję że po porodzie moja skóra wróci do stanu sprzed ciąży. 


z ubrankami to nie tylko rozmiar ma znaczenie ale tez firma... kaphall 56 podwijam rękawki i nogawki, a sinsay 56 ledwo dopinam 🤷‍♀️
 

zapomnialam się was spytać... mamusie dziewczynek, jako ze moja była niespodzianka nie mam żadnych dziewczęcych akcesoriów i tu pytanie - gdzie kupowac jakieś słodkie gadżety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Do_Mi napisał(a):

No wlasnie jeszcze się nad tym zastanawiam bo mam kilka kompletów 50 i 52 ale zastanawiam się nad 44. Chyba poczekam do poniedziałku i zobaczę co na kontroli powie moja doktor. W szpitalu w 37+2 wyliczyli mu 2540 ale nie zapytałam jak długość a nie dostałam dokładnego opisu usg 😕

Ja też dzisiaj wybierałam się w sukience ale zrezygnowałam bo w sumie w długich czuję się jak słoń a w krótkich widać cellulit na udach. Mam nadzieję że po porodzie moja skóra wróci do stanu sprzed ciąży. 

Mój syn jak się urodził to miał 2780 i najmniejsze jakie miałam ubranka to 56 i były takie tylko troszeczkę luźne, teraz też zakładam że mały będzie podobny i też biorę 56. Nie wiem czy jest sens kupować mniejsze jak 50. Wydaje mi się, że lepiej poczekać do porodu i ewentualnie później szybko zamówić czy podjechać do sklepu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 minutę temu, Eda85 napisał(a):

Mój syn jak się urodził to miał 2780 i najmniejsze jakie miałam ubranka to 56 i były takie tylko troszeczkę luźne, teraz też zakładam że mały będzie podobny i też biorę 56. Nie wiem czy jest sens kupować mniejsze jak 50. Wydaje mi się, że lepiej poczekać do porodu i ewentualnie później szybko zamówić czy podjechać do sklepu. 

Moja urodziła się 3050 i 52 cm..Najlepiej leżą nam ciuszki na 50cm  i na szczęście takich kilka kupiłam, w szpitalu spadła mi z wagi na wyjście do 2840 kg ( dziś ma już 3200) i ciuszki na 56 są duuuuze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, Emi_ja napisał(a):

Pytanie do wszystkich mamusiek, czy po rozpakowaniu wróciły wam jakieś siły witalne?Czy mimo nieprzespanych nocy, czujecie się znowu w miarę normalnie?Bo ja już ledwo chodze, wiem, co już czują staruszkowie, gdy nawet chodzenie sprawia problem. 😰Nie chce już tak. W pierwszej ciąży, nie czułam się aż tak tragicznie, więc nie pamiętam.

Zdecydowanie.Chociaz doskwiera nieregularny Sen, to jednak jest o wiele lżej, brzuszek nie ciąży, waga szybko spada, pierwsze dni to wiadomo, że macica się obkurcza i trochę to doskwiera, ale wszystko inne jak ręką odjął 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dorcia6579 napisał(a):

Zdecydowanie.Chociaz doskwiera nieregularny Sen, to jednak jest o wiele lżej, brzuszek nie ciąży, waga szybko spada, pierwsze dni to wiadomo, że macica się obkurcza i trochę to doskwiera, ale wszystko inne jak ręką odjął 🙂

No właśnie to określenie było mi potrzebne-jak ręką odjął 🤗Dlaczego te ostatnie dni tak się dłużą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KahnaMaj napisał(a):

Kurcze, czyli akcja za daleko zaszła, żeby Cię wypuścili, ale pomoc jej rozkręcić się nie mogą. Słabe to trochę. Jesteś podpięta pod ktg czy możesz chociaż po oddziale spacerować? 

2 razy dziennie mam ktg. Dziś praktycznie cały dzień chodziłam po sali, robiłam przysiady i kręciłam biodrami no i skurcze czuje cały czas takie bolesne i właśnie miałam znowu ktg to takie częste i dosyć regularne, ale jak położna mnie zbadała to dalej sytuacja taka jak wczoraj więc to nic nie postępuje 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mami napisał(a):

Czyżby @MariKate coś się rozkręciło? 
meczy tylko ona jedna w szpitalu?

Nie nic się niestety nie chce rozkręcić 🙁 pogodziłam się z tym że w piątek będzie CC. Przynajmniej dzien urodzin będzie się pokrywać z córką bo ona z 14.12, a synus w takim wypadku będzie z 14.05 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MariKate napisał(a):

Nie nic się niestety nie chce rozkręcić 🙁 pogodziłam się z tym że w piątek będzie CC. Przynajmniej dzien urodzin będzie się pokrywać z córką bo ona z 14.12, a synus w takim wypadku będzie z 14.05 🙈

Co za deprymująca sytuacja. Pociecha też taka, że pojutrze będzie już synek. A jutro na dobrą sprawę, jeszcze może coś się zmienić. Chociaż balonik przynajmniej mogliby założyć albo cokolwiek. Może to w połączeniu ze skurczami dałoby cos. 

Ja już jestem w desperacji. Nawet dałabym się pokroić byle to już się skończyło wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
49 minut temu, MariKate napisał(a):

Nie nic się niestety nie chce rozkręcić 🙁 pogodziłam się z tym że w piątek będzie CC. Przynajmniej dzien urodzin będzie się pokrywać z córką bo ona z 14.12, a synus w takim wypadku będzie z 14.05 🙈

Może tak miało być;) a Ty w takim razie skup się na odpoczynku.

u mnie wyszło identycznie, oboje urodziło się 9go, i oboje w niedziele 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Do_Mi napisał(a):

Jeju jakie maleństwo.  A jaką wagę przewidywali przed porodem? Powiedz jaki rozmiar ubranek jej zakładasz? Mnie też raczej czeka maluszek i zastanawiam się czy nie kupić jeszcze kilku kompletów 44. 

Miała mieć 3 kg. W domu mam parę 50, ale przede wszystkim 56. Nie kupowałam mniejszych. ☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Emi_ja napisał(a):

@KahnaMaja ty jak się miewasz? Wyciszyłas się nieco?

 

@Tylko_ONAtwój termin minął i miałaś mieć wczoraj ktg czyżby coś się jednak zadziało?

Tak się wyciszyłam, że prawie zapomniałam o ciąży ☺️ Do tego stopnia, że dopiero wczoraj się zorientowałam, że nie mamy przewijaka, więc na szybko domawiałam. Jeszcze prześcieradła do wózka, szczotka do włosów, nożyczki... Niby duperele, a jednak pół dnia przeglądania internetu. 

Uskuteczniam spacery i porządki licząc, że coś się przed poniedziałkiem zacznie☺️

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciuszkami to jest loteria, co firma to rozmiarówka się trochę różni. Dużą część mam używanych, więc trochę naciągnięte wiadomo, i trudno kierować się rozmiarem. Mała 2 tygodnie temu ważyła 2700g, pewnie dobije do 3kg Ubranek mniejszych niż 54 nie szykuję, najwyżej dokupi się coś na szybko, sklepy pod nosem☺️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MariKate napisał(a):

Nie nic się niestety nie chce rozkręcić 🙁 pogodziłam się z tym że w piątek będzie CC. Przynajmniej dzien urodzin będzie się pokrywać z córką bo ona z 14.12, a synus w takim wypadku będzie z 14.05 🙈

Zgrane rodzeństwo 😉

Z drugiej strony do jutra sporo czasu i może się coś zadziać. Szkoda tylko tego czasu spędzonego w szpitalu. Trzymaj się, już niedługo będzie po wszystkim! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całą noc miałam skurcze i to coraz bardziej bolesne i dość regularne. O 4.30 ściągłam męża z łóżka bo stwierdziłam, że trzeba jechać na IP i tak oto zostałam w szpitalu i czekam na wynik covidu i podpisuję papiery do cesarki. Myślę, że przed południem już będę po. Lekarz po badaniu stwierdził tylko, że jeszcze pare godzin i bym sama urodziła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Eda85 napisał(a):

Całą noc miałam skurcze i to coraz bardziej bolesne i dość regularne. O 4.30 ściągłam męża z łóżka bo stwierdziłam, że trzeba jechać na IP i tak oto zostałam w szpitalu i czekam na wynik covidu i podpisuję papiery do cesarki. Myślę, że przed południem już będę po. Lekarz po badaniu stwierdził tylko, że jeszcze pare godzin i bym sama urodziła. 

W takim razie trzymam kciuki za szybki i jak najmniej bolesny poród 😊🤞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Eda85 napisał(a):

Całą noc miałam skurcze i to coraz bardziej bolesne i dość regularne. O 4.30 ściągłam męża z łóżka bo stwierdziłam, że trzeba jechać na IP i tak oto zostałam w szpitalu i czekam na wynik covidu i podpisuję papiery do cesarki. Myślę, że przed południem już będę po. Lekarz po badaniu stwierdził tylko, że jeszcze pare godzin i bym sama urodziła. 

Jaka szybką akcja! Czekamy w takim razie na dobre wiadomości 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Eda85 napisał(a):

Całą noc miałam skurcze i to coraz bardziej bolesne i dość regularne. O 4.30 ściągłam męża z łóżka bo stwierdziłam, że trzeba jechać na IP i tak oto zostałam w szpitalu i czekam na wynik covidu i podpisuję papiery do cesarki. Myślę, że przed południem już będę po. Lekarz po badaniu stwierdził tylko, że jeszcze pare godzin i bym sama urodziła. 

No nieźle, może jednak trzeba było urodzić 😉Obyłoby się bez cesarki. Trzymamy kciuki. Dawaj znaka, jak postępy...🤗

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, KahnaMaj napisał(a):

Zgrane rodzeństwo 😉

Z drugiej strony do jutra sporo czasu i może się coś zadziać. Szkoda tylko tego czasu spędzonego w szpitalu. Trzymaj się, już niedługo będzie po wszystkim! 

Dzięki 🙂 no już się pogodziłam z myślą o cesarce no bo nic nie postępuje. No właśnie żałuję że tak to wyszło, bo może te kilka dni w domu jakbym była to by się samo tak w pełni rozkręciło, a tak to trzeba już przyjąć to co jest 🤷‍♀️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Eda85 napisał(a):

Całą noc miałam skurcze i to coraz bardziej bolesne i dość regularne. O 4.30 ściągłam męża z łóżka bo stwierdziłam, że trzeba jechać na IP i tak oto zostałam w szpitalu i czekam na wynik covidu i podpisuję papiery do cesarki. Myślę, że przed południem już będę po. Lekarz po badaniu stwierdził tylko, że jeszcze pare godzin i bym sama urodziła. 

Super 🙂 w takim razie czekamy na wieści. 

Myslalam, że już nikt mnie nie uprzedzi i będę następna, a tu proszę jaka niespodzianka 😊😉

Powodzenia 💪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, KahnaMaj napisał(a):

Tak się wyciszyłam, że prawie zapomniałam o ciąży ☺️ Do tego stopnia, że dopiero wczoraj się zorientowałam, że nie mamy przewijaka, więc na szybko domawiałam. Jeszcze prześcieradła do wózka, szczotka do włosów, nożyczki... Niby duperele, a jednak pół dnia przeglądania internetu. 

Uskuteczniam spacery i porządki licząc, że coś się przed poniedziałkiem zacznie☺️

 

No właśnie, ja mając doświadczenie pierwszego dziecka zrezygnowałam z przewijaka, bo był tylko kula u nogi. Początkowo go tam kładliśmy w potem to już "gdziekolwiek" na macie, byle było wygodnie 😉Szczotki przez pierwsze miesiące chyba wogole nie użyłam 😅

 

Heh, powiem ci, że jak czytam o kolejnych "rozladunkach"to jest mi coraz trudniej...Ty masz już poniedziałek a mój synuś nie daje żadnych znaków dymnych, że może chciałby już wyjść. Oprócz lekkich skurczy nic🤢

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Emi_ja napisał(a):

No właśnie, ja mając doświadczenie pierwszego dziecka zrezygnowałam z przewijaka, bo był tylko kula u nogi. Początkowo go tam kładliśmy w potem to już "gdziekolwiek" na macie, byle było wygodnie 😉Szczotki przez pierwsze miesiące chyba wogole nie użyłam 😅

 

Heh, powiem ci, że jak czytam o kolejnych "rozladunkach"to jest mi coraz trudniej...Ty masz już poniedziałek a mój synuś nie daje żadnych znaków dymnych, że może chciałby już wyjść. Oprócz lekkich skurczy nic🤢

Kochana ty przynajmniej masz jakieś skurcze. U mnie nawet jeden się nie pojawił. A przed wczoraj sprzątałam, prałam, prasowałam i nic 😕 byłam tylko zmęczona. Wczoraj spacer i też nic. Poczekam tylko do poniedziałku i jak wszystko będzie z małym dobrze to wprowadzam 3S. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...