Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Godzinę temu, Do_Mi napisał:

Ja okryłam wózek pokrowcem i kocem a i tak leży na kocu. Co do łóżeczka to zdaję sobie sprawę że niestety mały przez jakiś czas spał z nami choć myślałam że będzie inaczej. Ale jednak nie wyobrażam sobie wstawać po niego co 2 godziny, wolę się w miarę wyspać. Niestety zwierząt trzeba pilnować przez pierwszy czas tak jak młodszych dzieci bo nigdy nie wiadomo co im przyjdzie do głowy. Ja np wyrzuciłam kilkudniowego kuzyna z wózka bo byłam zazdrosna o ciocię... 

 

 

Ja znowu pierwsza córkę od razu w łóżeczku kładłam, druga też, ale budziła się dość często i czasem zasypiała z nami...a potem tak dwa lata ,spala w łóżeczku turystycznym i po 10miesiacu jak zaczęła chodzić to tak co noc przychodziła 🤯🤯😤😤

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, dorcia6579 napisał:

Ja znowu pierwsza córkę od razu w łóżeczku kładłam, druga też, ale budziła się dość często i czasem zasypiała z nami...a potem tak dwa lata ,spala w łóżeczku turystycznym i po 10miesiacu jak zaczęła chodzić to tak co noc przychodziła 🤯🤯😤😤

O rany, to się wymęczyłaś 😞Ja jeszcze jakiś czas temu byłam przekonana że też od razu Leon będzie spał w łóżeczku a będę go brała tylko na karmienie ale doszłam do wniosku że takie ciągle wstawanie mnie wykończy. Przynajmniej przez ten czas kiedy będę karmiła w nocy po kilka razy mały będzie z nami. Jak liczba nocnych karmień się zmniejszy to już będziemy go odkładać do łóżeczka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Do_Mi napisał:

O rany, to się wymęczyłaś 😞Ja jeszcze jakiś czas temu byłam przekonana że też od razu Leon będzie spał w łóżeczku a będę go brała tylko na karmienie ale doszłam do wniosku że takie ciągle wstawanie mnie wykończy. Przynajmniej przez ten czas kiedy będę karmiła w nocy po kilka razy mały będzie z nami. Jak liczba nocnych karmień się zmniejszy to już będziemy go odkładać do łóżeczka. 

Mój syn przez pierwsze 2 tygodnie spał w wozku...Tak nam doradziła położna. Dopiero po tym czasie został przeniesiony do łóżeczka, ale wtedy był już na butelce. Faktem jest, że jeszcze przy próbach karmienia, zabierałam go do łóżka, ale miałam schize, że go zgniotę,.śmierć łóżeczkowa itp.wiec bałam się zasnąć. Teraz planuje łóżeczko dostawne do naszego, więc to powinno rozwiązać oba problemy i lek i brak konieczności wstawania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
12 minut temu, Do_Mi napisał:

O rany, to się wymęczyłaś 😞Ja jeszcze jakiś czas temu byłam przekonana że też od razu Leon będzie spał w łóżeczku a będę go brała tylko na karmienie ale doszłam do wniosku że takie ciągle wstawanie mnie wykończy. Przynajmniej przez ten czas kiedy będę karmiła w nocy po kilka razy mały będzie z nami. Jak liczba nocnych karmień się zmniejszy to już będziemy go odkładać do łóżeczka. 

To też zależy jak będzie się budził w nocy.Moja pierwsza córka mnie "rozpieszczała", miała półtora miesiąca jak przesypiała już całe noce, a w zasadzie tylko pierwsze dwa tygodnie były takie rozbite a potem już tylko dwa karmienia w nocy.Efekt niestety był taki, że była drobna , ale lekarka nie kazała mi jej budzić na karmienie.Chodzilam wyspana i ogarnięta.

No ale druga córka dała popalic 😉 Nie dość , że karmienia trwały długo, bo ona potrzebowała dużo zjeść, bo duża się też urodziła, to właśnie jak tylko ją odkładałam już śpiącą to się budziła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Emi_ja ja myślę o tym żeby spał z nami ale w kokonie niemowlęcym, tak żeby w razie co właśnie nie bać się że go zgnieciemy.

 

@dorcia6579 no właśnie nie wiadomo jak to będzie, czy tak jak przy twojej pierwszej córce czy drugiej. Ja jedynie boję się że przez to wstawanie w nocy i dreptanie po sypialni będę mega niewyspana a to spowoduje irytację i złość co jest prostą drogą do depresji 😞 Więc chciałabym tak ułożyć sobie wszystko żeby ograniczyć te złe impulsy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Dziewczyny polecam kosz Mojżesza lub łóżeczko dostawne. 

Ja używałam kosza, stal tuż przy naszym łóżku przez pierwsze 5 miesięcy. Do karmienia tylko się podnosiłam na łóżku i brałam mała do siebie. Po karmieniu hop do kosza. 

Dopiero jak wyrósla to musieliśmy ją do łóżeczka przenieść i wtedy już musiałam wstawać żeby na karmienie ja zabrać.  Przy zębach spala czasami z nami bo potrafiła się co godz budzić. A teraz potrafi przyjść do naszego łóżka o różnych porach i spać z nami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
5 minut temu, AnnaT napisał:

No i niestety zamkneli żłobki i przedszkola od poniedziałku na dwa tygodnie 😪

Dużo ciepliwosci potrzebne na najbliższe dwa tygodnie. 

Właśnie też nie wiem jak to przeżyje 😓

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AnnaT napisał:

No i niestety zamkneli żłobki i przedszkola od poniedziałku na dwa tygodnie 😪

Dużo ciepliwosci potrzebne na najbliższe dwa tygodnie. 

No ja już powiedziałam do męża że chyba się wykończę przez nalblizsze 2 tygodnie 🙈 pocieszam się, że może pogoda będzie lepsza to i na spacer albo plac będzie można wyjść i jakoś to zleci. Mam  też nadzieję, że po tym 9.04 otworzą sklepy budowlane i meblowe bo w końcu musimy się zabrać za urządzenie pokoiku dla małego. Oczywiście męża już od miesiąca prosiłam żeby pojechać i powybierać potrzebne rzeczy, ale on zawsze wmówił że jest czas, a teraz 2tyg zamknięcia i znowu w tym kierunku nic nie będzie zrobione 🙄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariKate napisał:

I dobrze ze do fryzjera jestem na jutro umówiona to przynajmniej ostatni raz skorzystam 😅😅🙈

Masakra a ja mam sesję w studio w sobotę, jestem umówiona do wizażystki w salonie i teraz nie wiem co będzie 😞 a kolejna sesja w plenerze 6.04 i też miałam się umówić do fryzjera i na make-up 😞 Ręce mi właśnie opadły 😕

 

Współczuję Wam dziewczyny zamknięcia żłobków i przedszkoli. Z samym dzieckiem w brzuchu jest już ciężko a gdzie jeszcze bieganie za drugim maluszkiem 😞 trzymajcie się 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dorcia6579 tak właśnie bym chciała, puścić małego od września do przedszkola i móc przez chwilę mieć tylko mała na głowie 😁 boje się tylko tych chorób,na około każdy narzeka , że pierwszy rok to tydzień w przedszkolu trzy w domu 😔 oby nie.

Kota też mam, chociaż to Syjam więc trochę bardziej jak pies 😉 ale do wózka też już wlazila. Do łóżeczka nie ma jak,nie skacze tak wysoko, nie jest tak zwinna jak inne koty, ale pamiętam że do synka zaglądała przez szczeble.  Pilnować trzeba. Ja w ciągu dnia planuje odkładać córeczkę do Chicco ,a na noc najpewniej jak syn,będzie spała z nami w łóżku. Od szpitala tak spałam z synkiem, pamiętam taka młoda położna powiedziała mi wtedy,że instynkt nie pozwoli zgnieść dziecka, a już matki mają go tak silnego że obudzą się zanim niemowlę zdąży zapłakać i rzeczywiście potwierdziło się 😉 na karmienie budziły mnie już pierwsze delikatne ruchy małego 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Do_Mi napisał:

Masakra a ja mam sesję w studio w sobotę, jestem umówiona do wizażystki w salonie i teraz nie wiem co będzie 😞 a kolejna sesja w plenerze 6.04 i też miałam się umówić do fryzjera i na make-up 😞 Ręce mi właśnie opadły 😕

 

Współczuję Wam dziewczyny zamknięcia żłobków i przedszkoli. Z samym dzieckiem w brzuchu jest już ciężko a gdzie jeszcze bieganie za drugim maluszkiem 😞 trzymajcie się 

No właśnie to jest najgorsze, że ludzie mają zaplanowane coś na ileś tam dni/tygodni do przodu, a rząd z dnia na dzień zamyka wszystko tak po prostu i to w gruncie rzeczy nielegalnie z prawnego punktu widzenia 🙄

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Tylko_ONA napisał:

@dorcia6579 tak właśnie bym chciała, puścić małego od września do przedszkola i móc przez chwilę mieć tylko mała na głowie 😁 boje się tylko tych chorób,na około każdy narzeka , że pierwszy rok to tydzień w przedszkolu trzy w domu 😔 oby nie.

Kota też mam, chociaż to Syjam więc trochę bardziej jak pies 😉 ale do wózka też już wlazila. Do łóżeczka nie ma jak,nie skacze tak wysoko, nie jest tak zwinna jak inne koty, ale pamiętam że do synka zaglądała przez szczeble.  Pilnować trzeba. Ja w ciągu dnia planuje odkładać córeczkę do Chicco ,a na noc najpewniej jak syn,będzie spała z nami w łóżku. Od szpitala tak spałam z synkiem, pamiętam taka młoda położna powiedziała mi wtedy,że instynkt nie pozwoli zgnieść dziecka, a już matki mają go tak silnego że obudzą się zanim niemowlę zdąży zapłakać i rzeczywiście potwierdziło się 😉 na karmienie budziły mnie już pierwsze delikatne ruchy małego 🙂

Z mojego doświadczenia Ci powiem, że rzeczywiście pierwszy rok w przedszkolu był najgorszy pod względem chorób. Moja mała poszła pierwszy raz  we wrześniu 2019r i już pół października i pol listopada przesiedziała w domu, potem wróciła na 2tyg w grudniu (potem 2tyg była przerwa świąteczna) i w Nowy Rok jak się rozchorowała to znowu cały styczeń siedziała w domu. Wróciła w lutym, a od marca zaczęła się pandemia 🙈🤦‍♀️  teraz na szczęście jak wróciła od września do przedszkola to zdarzyło się tylko kilka razy, że została w domu na maks tydzień bo miała tylko jakiś katar. Jest to też pewnie spowodowane tym, że przedszkole nie przyjmuje dzieci z najdrovniejszym katarem, więc w gruncie rzeczy dzieci nie mają się jak od siebie zarażać, a w zeszłym roku same Panie mówiły że rodzice potrafili przyprowadzić dzieci z katarem po pas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Rio napisał:

Tylko_ONA z tym chorowaniem to zależy od dziecka. Mój syn poszedł do przedszkola i nie chorował prawie wcale.

A mój od września dopiero drugi raz ma katar, więc i tak siedzi w domu 🤷 Ale też pierwszy rok w przedszkolu, bo w zeszłym roku się nie dostał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
2 godziny temu, MariKate napisał:

I dobrze ze do fryzjera jestem na jutro umówiona to przynajmniej ostatni raz skorzystam 😅😅🙈

Ja dzisiaj byłam, udało się w ostatniej chwili. Bo tamtym razem jak zamykali to zamkneli w ten dzień co byłam umówiona a ja chodzę na farbowanie dwa razy w roku więc byłam załamana 🙄😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

No tak , różnie jest z chorowaniem dzieci.Jak "zahartowane" np. poprzez częste wizyty z innymi dziećmi, czy to na placu zabaw czy gdzie indziej, to może nie będzie chorować.Moje coś tam chorowały, ale nie było to jakieś szczególne.

Ale co tam- moja starsza to jak była mała to np.w przychodni wyciągnęła sobie jakąś gumę przyklejoną pod spod krzesła 🙈🤢🤮, albo zdarzyło jej się napić wody ze zlewu, w którym moczyły się naczynia, a jak były kałuże to też siorbała 🤮🤮 Za to młodsza wystarczyło, że spadła na nią kropelka wody to już krzyczała, żeby wycierać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Godzinę temu, Do_Mi napisał:

Masakra a ja mam sesję w studio w sobotę, jestem umówiona do wizażystki w salonie i teraz nie wiem co będzie 😞 a kolejna sesja w plenerze 6.04 i też miałam się umówić do fryzjera i na make-up 😞 Ręce mi właśnie opadły 😕

 

Współczuję Wam dziewczyny zamknięcia żłobków i przedszkoli. Z samym dzieckiem w brzuchu jest już ciężko a gdzie jeszcze bieganie za drugim maluszkiem 😞 trzymajcie się 

Współczuję. Może sprobuj się dogadać prywatnie. Moze fotograf ma swoich znajomych i mogą zrobić u niego w studio lub u ciebie w domu.  

 

Co do chorowania to właśnie różnie-moja poszła do żłobka jak miała rok.  Pierwsze przeziebienie miała po paru miesiącach, ale tfutfu nigdy nie było poważne. Trochę kataru i kaszlu. 

W pandemie to w ogóle, bo mniej dzieci i przychodzą raczej zdrowe. Ostatnio zaliczyła wprawdzie dwie choroby pod rząd, ale ogólnie nie jest źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas syn praktycznie nie ma kontaktu z innymi dziećmi 😕 w rodzinie każda miała wcześniej dzieci , jedynaczki na dodatek,dziewczyny są już duże,koleżanki takiej żeby iść się spotkać nie mam żadnej (oboje z mężem przeprowadziliśmy się tutaj parę lat temu nikogo nie zdążyłam dobrze poznać) na plac zabaw rzadko chodzę, ale nawet wtedy najczęściej jesteśmy sami bo to mała miejscowość. Stąd tym większe mam obawy co do chorób wieku przedszkolnego.

No cóż,co ma być to będzie.

Jedynie co mogłam to od maleńkiego ciągam małego po każdym sklepie czy to spożywczym czy budowlanym, od niemowlęcia jeździł z nami wybierać materiały budowlane, wykończeniowe, to chociaż nie tak że siedzimy w domu z dala od wszelkiej bakterii 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 24.03.2021 o 10:38, dorcia6579 napisał:

No ja już po 🙂

szyjka zamknięta, wizyta za 3 tygodnie znowu, wtedy dostanę już skierowanie na szpital na 39tydzień i mówiła, że do 30 kwietnia poród będę mieć za sobą.

oh jaka perspektywa 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 24.03.2021 o 11:10, Tylko_ONA napisał:

@Do_Mio tak, też już mam chwilami dosyć brzucha. Chciałabym mieć już Małą cała i zdrowa przy sobie. Ja mam termin na 11 maja więc trochę szybciej. 

Wiadomo mam obawy jak to będzie z dwójką dzieci,jak ja to wszystko ogarnę 😉 

Chociaż przyznam się szczerze, że zdecydowanie wolę zajmować się niemowlęciem niż parolatkiem. Najbardziej nie lubię się bawić... poważnie, wolę przewijać pieluszki 🤭😉

 

hahahha czasem kilka godzin na kolanach i jeżdżenie autkami bywa męczące 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 24.03.2021 o 11:27, Tylko_ONA napisał:

@dorcia6579 3 latek😉 właśnie jeszcze nie,dopiero zapisaliśmy go od września. Synek jest z końcówki grudnia i dopiero teraz może sie uda z przedszkolem 🙂

to będzie duża zmiana jak pójdzie do pdkola... jednak odetchniesz troszkę

 

@Mama88 ale pięknie wyglądasz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 24.03.2021 o 11:59, AnnaT napisał:

Niestety nie. Nie sprawdziła też żadnych przepływów wydaje mi się. Przede mną miała pacjentkę, która wyprowadziła ją z równowagi, i ta moja wizyta taka średnia była. Mam zlecone wszystkie badania już do porodu, ale gbs mi nie pobrała bo stwierdziła że przed skończonym 35tyg nie zrobi. 

Ogólnie średnio jestem zadowolona z wczorajszej wizyty. Jedyny plus z szyjka trzyma i młody ok, bo bałam się ze dwa tyg kaszlu mogło zaszkodzić, szczególnie że w pewnym momencie mocno twardniał brzuch i miałam skurcze. A w przeziębieniu to tylko teleporada wchodziła w grę ( na szczęście pomogły zalecenia). 

to kiedy ma Ci pobrać GBS skoro już nie masz wizyty u niej w związku z NFZ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...