Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Deira napisał(a):
Karolka, aj tam, aj tam 🙂 Nie bądź taka i daj cycucha Ulci 🙂 Odpuść jej dzisiaj tej dyscypliny 😉


hehe codziennie jej odpuszczam, wczoraj sie ugielam, ale dzis juz nie... czas szybko leci a u nas zero postepu...ma byc dzien bez cyca i koniec 😜 najwyzej sobie stopery wloze do uszow jak bedzie wyla, bo juz nawet mam zakupione... 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Mixi, oby to jednak nie zapalenie płuc 😞 Dobrze, że ma apetyt 🙂

Karolka, ale z Ciebie twarda kobita 😁 Ja nad tymi stoperami też się już zastanawiałam, bo moja to wyje jak ma focha i chce mnie widzieć, a ja czasem po prostu nie mogę przy niej siedzieć non stop cały dzień 😉

Dobra, idę pocisnąć skalpela. póki dziecię śpi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie, ze w Ciebie nie wierze, ale sie ugniesz 🙂
Karolka, powiem Ci tak, ze mozliwe ze jak nie bedzie Ciebie w zasiegu Ula moze jesc jak ta lala 🙂
Jak mnie nie ma w poblizu, to i Darkowi i mojej mamie pieknie zasnie, ode mnie zada cycucha 🙂
Tam samo jak bylam 16h w racy to jakos ladnie pila z butli i nie szukala.. jak ja juz probowalam to dupa.. dzieciaki sa madrzejsze niz nam sie wydaje n 🙂

Choc w zlobie sa i takie bestie co potrafia nie jesc od 8-15 ;/ szczegolnie na poczatku jak sie adaptuja do nowej sytuacji. i tez jakos funkcjonuja 🙂 wiec bez spiny.. dacie rade 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nie strasze... sporo dzieci nie chce jesc, jak zostaja oderwane od mamy! A te co nagle oderwane od cyca najczesciej 😞
Dla dziecka to stresujaca sytuacja, nowe miejsce, nowe twarze, halas ciagly, brak mamy i taty, chwilowy brak poczucia bezpieczenstwa i w aki sposob odreagowuja.
Choc prawda taka, ze dzieciom w tym wieku latwiej sie zaadoptowac anizeli roczniakom i starszym.. szybciej sie przyzwyczajaja...
Wazne, zeby babki byly uczciwe i mowily czy Ulcia je czy nie, bo bedziesz wiedziala na ile ja przypilnowac w domu.
Rownie dobrze moze byc tak, ze sie przyzwyczai i jak reka odjal zacznie wszystko wcinac...
a bez butelki mozna przezyc bo my w zlobku wcale nie uzywamy 🙂

Moj rekordzista z grupy to Maksiu.. mial troszke ponad rok.. przychodzil do zlobka od 6-16.. i prawie 3 miesiace nie zjadal kompletnie NIC... a nie przepraszam, jak dzieci spaly i plakal to dostawal 4-5 chriupek.. 😮

I Michalek co nie lubil pic..ani zupek jesc.. kiedys temp 30 C na dworze, a on cholera nic a nic.. to sie laski wkuly i po ojca dzwonily.. dal mupic i wrocil do pracy 🙂)
Oj duzo by pisac o tym co dzieci potrafia i jakie wizje maja 🙂)

Wam moze wydaje sie to dziwne, a ja juz przyzwyczajona :P
WIEC NIE MA CO ZAKLADAC SYTUACJI TEORETYCZNYCH, BO TYLKO SIE NAKRECISZ. BEDZIE PROBLEM BEDZIE RADA!!!
Jeszcze zadne dziecko w zlobku krzywdy sobie nie zrobilo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam się!
wczoraj nie dałam rady pisać, bo mały pobił rekord w byciu marudnym. No i jeszcze robiłam ten nieszczęsny tort... specjalnie po kremówkę wyszliśmy z Krzysiem do sklepu- było b,zimno i dziś oboje mamy katar 😞 a u Krzysia od kataru do kaszlu to tylko rzut beretem 😞
Najgorsze, że z M się wczoraj tak pożarłam że nie wyobrażam sobie reszty mojego życia przy takim facecie. Tutaj łącze się z initram, bo gdybym była w polsce to wczoraj od razu pojechałabym z małym do rodziców lub siostry 😞 nie wiem jak przemówić do takiego faceta 😮 i nie wiem co dalej robić 😞 on nic nie rozumie i pretensje ma ciągle do mnie 😞
buziaczki dla WIKI z okazji wczorajszych 6 miesiecy 🙂
Sandros ja tez przestalam bobovite dawac na noc i mam wrazenie ze jest lepiej. Na snaidanie jak dosatanie to jest ok. a nakolacje dostaje kremowa owsianke 😉
Deira Krzyś miał pierwsze pneumo ok10 tyg życia, a drugie jak miał ok 20tyg. Teraz dopiero dostanie jak skończy 13miesięcy. Wg mnie szczepionka pneumo przyjeła się super. Gorzej było z tą na meningokoki. Po tamtej miał lekki stan podgorączkowy i był "nie swój'. Ja osobiście uważam że lepiej zaszczepić.
Co do skalpela myślę że fajny ten zestaw ćwiczeń, wszystko rozruszasz a nie jest taki strasznie męczący. Ja z chęcią do niego wracam. A killer i turbo może zacznę w przyszłym miesiącu 🙂
mixi ja cwicze jak maly pojdzie spac 😉 te cw na pewno b ujedrniaja więc warto czasem porobić
initram niektore firmy sprzedaja same siatecxzki wiec mozna wymieniac, kiedy nie da się już doczyścić. Współczuje sytuacij z M. Od wczoraj jadę na tym samym wózku co Ty 😞
mixi ja mam katarek i fridę- uważam że jeśli ktoś ma mocny ciąg to fridą lepiej ściągnie niż katarkiem.
buffy super ze szczepienie dobrze poszlo i gratulujemy ząbka 😉

Bym zapomniała, u nas wczoraj pojawiła się druga dolna jedynka 🙂 5miesiecy +3ni pierwszy ząbek. a drugi 6miesięcy+3dni. Prawie miesiąc męczarni 🤪 najgorsze ze maly wciaz marudny, może idą kolejne ząbki? 😮
///ostatnie dwa tygodnie też mieliśmy problemy z karmieniem, dziś znowu kaszka ze śniadania wylana- zjadł 10ml. TO samo z obiadkami i kolacją. Już widzę po nim że schudł 😞 cyca bierze rano i na wieczór 😞 czasem nawet w ogóle nie pije. mam nadzieję że to było związane z ząbkiem 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marylu, u mnie też wszystko moja wina... i to, że mały ryczy na widok jego matki, to oczywiście też moja wina, bo niby kontakt utrudniam... :/ nic nie dociera i gdyby nie śnieżyca, to już by mnie tu nie było, a tak trochę się boję jechać, bo nieodśnieżone...
ona robi z siebie ofiarę, odkręca kota ogonem, wzbudza w nim poczucie winy.. zmanipulowany jest strasznie... ja nie mam ochoty całe życie walczyć... a on jeśli będzie dalej tak postępował, to straci i mnie i syna, choć nie wiem już sama, czy mu na nim w ogóle zależy... wczoraj usłyszałam, że skoro moje dziecko, to normalne, że ja się nim zajmuję :/ to w odpowiedzi na zarzut, że w ogóle nie mam od niego pomocy przy małym...
a dziś tylko oświadczył, że nie wraca do domu po pracy, żebym nie czekała..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
owsianka angielska. na prawdę super dla brzuszka. nie ma dodatku cukru. Jedyny minus że pakowana po 125g... co rusz trzeba nową otwierać.

hehe, napisze wam co z moim m. bo musze miec obiektywne opinie.
mój m gadał z rodzicami na skype- 10minut tlumaczyl sie ze swojej decyzji dt. gdzie polozymy gosci jak do nas przyjada, oni uwazali ze powinismy to inaczej zrobic- wkurzylam sie i wtraciłam "jasne, specjalnie na tą okazję przemebluje cały dom". Jego starsi zaczeli gadać czemu się oburzamy oni tylko pytają gdzie mamy meble bo nie kojarza 😮 oczywiscie glupich udawali, i wczesniej ciagle nas namawiali na polozenie ich corki gdzies indziej... a moj m sie na mnie wsiekl ze nie mam do nich szacunku, jak ja sie odzywam. masakra. serio uwazam ze oni nie maja do nas szacunku. i o Ironio w dniu 29urodzin facet tlumaczy sie rodzica! na koniec tesciowa mowi co krzys bedzie mial za stroj na chrzciny. Mowimy ze koszula i spodnie. jakos tak zwyczajnie. a ona z swoja dobra rada- ze bedzie za zimno w kosciele zeby byl w koszuli i musimy mu cos jeszcze ubrac. Sory ale znow sie nie powstrzymalam od komenrarza ale tylko "oczywiscie!".
Co za babsztyl- myslał ze 1 kwietnia dziecko zostawie w samej koszuli. ona uwaza ze my nie myslimy sami...
a moj m zrobil mi taki sajgon z takiego powodu ze na prawde nie widze sensu tego zwiazku. tylko jakmozna sie rozstac jak jest malutki krzys 😞 na cale zycie bylby skrzywdzony 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ach ci faceci 😠
Ja wczoraj też tak wspominałam okres kiedy się starsza urodziła i ,że się wtedy nie rozstaliśmy .
Ostatnio nawet ciocia mojego M powiedziała ,że nas podziwia i ,że też myślała ,że nie będziemy razem .Ale my wtedy mieszkaliśmy z moimi rodzicami ,także ja miałam oparcie w mamie i czas razem jakoś leciał i nie miałam chwili na zamartwianie się. Myślę ,że gdyby nie pomoc mamy to pewnie już byśmy ze sobą nie byli ,a teraz Wiki jak się urodziła to jakbyśmy dopiero się poznali miłość kwitnie ,że szok .Ale ja mówię ,że do bycia ojcem trzeba dojrzeć i dorosnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
inirtam napisał(a):
Marylu, u mnie też wszystko moja wina... i to, że mały ryczy na widok jego matki, to oczywiście też moja wina, bo niby kontakt utrudniam... :/ nic nie dociera i gdyby nie śnieżyca, to już by mnie tu nie było, a tak trochę się boję jechać, bo nieodśnieżone...
ona robi z siebie ofiarę, odkręca kota ogonem, wzbudza w nim poczucie winy.. zmanipulowany jest strasznie... ja nie mam ochoty całe życie walczyć... a on jeśli będzie dalej tak postępował, to straci i mnie i syna, choć nie wiem już sama, czy mu na nim w ogóle zależy... wczoraj usłyszałam, że skoro moje dziecko, to normalne, że ja się nim zajmuję :/ to w odpowiedzi na zarzut, że w ogóle nie mam od niego pomocy przy małym...
a dziś tylko oświadczył, że nie wraca do domu po pracy, żebym nie czekała..


wypisz wymaluj ta sama sytuacja 😞 moja tesciowa tez jest taka manipulantka. i dlatego on sie boi cokolwiek sam zdecydowac powiedziec 😞
wczoraj sobie pomyslam ze gdybym z malym pojechala gdzies na tydzien to by moze oprzytomnial? moze u Ciebie było by podobnie?
😞 co oni mają w głowach, że mamusie liczą się bardziej od rodziny!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
karolka, ciesz się, że inne rzeczy je, a tylko marchewki nie bo moja ma focha na WSZYSTKO! tylko cyc jej pasuje, no i zasnie tez tylko przy piersi
dziś chciałam ją wziąć podstępem, jak była już śpiąca przed południem i głodna bardzo to podałam jej butlę z rzadką kaszką, nawet do ust smoczka nie chciała brać - butla blee i histeria od razu, płacz; no to położyłam się z nią i dałam pierś, possała i już przysypiała, tylko sobie ciumkała raz po raz, więc szybko podmieniłam cycka na butelkę, zassała smoka od butli i tylko poczuła inny smak to od razu grymas na buzi, skubana nawet przez sen czuje różnicę 😮
szukała cycka dałam jej i za chwilę znowu chciałam podmienić i to samo, jej smakuje tylko mamine mleczko a wszystko inne, kaszki, ziemniaki, jabłko jest blee
i co ja mam z nią zrobić?? 🤢

a jeszcze jak słyszę wkoło teksty, że MUSZĘ ją uczyć do butelki bo co zrobią z nią jak pójdę do pracy?
kurde przecież ja o tym wiem i nic innego od 2 tygodni nie robię tylko staram się ja do czegoś przekonać, do kaszek, gęstych lub rzadkich, do butli i do jedzenia z łyżeczki, no co mogę jeszcze zrobić??
a wychodzi na to że kiepska ze mnie matka bo sobie poradzić nie umiem, a co ja na to mogę jak ona taka uparta (po mamusi chyba) i nie ma nic ochoty.. ryczeć mi się chce

najpierw wszyscy karmić piersią, tylko piersią, a potem jak dziecko nie chce nic jeść to: ano bo tak ją nauczyłaś... cholera nie dogodzisz innym! 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Do butli Uli nie dalo sie przekonac...wiec dalam za wygrana, ale na szcescie z lyzeczki wszystko je a pije z niekapka, ale tylko soczek...mm tez nie chce...
udalo sie!!! pomieszalam obiadek z lyzeczka jabluszka i wszystko wciagnela 😁 nawet dokladke chciala...dalam jej lyzeczke bez jabluszka - zaczela pluc i plakac... no wiec slodki pamper z niej i widocznie obiadki sa dla niej za jalowe 😁

dziewczyny wspolczuje Wam tych problemow z M, mój na szcescie sie ogarnal i jak na razie az takich powaznych sprzeczek nie mamy...nawet stoi za mna murem jak mam jazdy z tesciowa 🙂 czy oni nie potrafia zrozumiec, ze teraz sami maja rodzine, o ktora powinni dbac i stawiac na pierwszym miejscu???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u nas awantura zaczela sie po ostatniej wizycie tesciowej... pretensje, ze malo sie odzywalam... a ta jeszcze do niego zadzwoniła i sie rozplakała, ze tak ja potraktowałam 😮
szczerze, ja nie mam sobie nic do zarzucenia, herbatę podalam, ciastka na stol postawilam, zadawala pytania, to odpowiadalam, generalnie m dotrzymywal jej towarzystwa a ja skorzystalam z okazji i prasowanie skonczylam... no chyba o to pretensji miec nie powinna, a tym bardziej M...

Pati wspolczuje, moja kumpela przez to przechodzila... franek ostatnio skonczyl 10 miesiecy i tak naprawde dopiero co zaczal w miare normalnie jesc... choc dalej jest wybredny..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
inirtam, marylu no niestety faceci (na szczęście nie wszyscy, ale chyba większość) to nie potrafią postawić się rodzicom i wypowiedzieć swoje zdanie

ale narzekanie na ich matki i robienie afer niestety pogarsza sprawę, bo jak je atakujemy to oni z automatu biorą je w obronę, my jeszcze bardziej na nie najeżdżamy i jest jeszcze gorzej, to jak spirala; nakręca się bardziej i bardziej
trzeba objąć jakąś inną strategię... tylko jaka byłaby najlepsza?? nie wiem sama 🤔

mój M na szczęście potrafi zareagować, opisze Wam jak mi moja teściowa podniosła w niedzielę ciśnienie, jak byliśmy u nich:
- najpierw po obiedzie wzięła Gabrysię na ręce i mała położyła rączkę na jej twarzy, tak w okolicy policzka babci a ta Cholera wzięła jej paluszki do swojej gęby!!! 😠 😠 😠 😠 jak ja to zobaczyłam to wierzcie mi pierwszy raz jej zwróciłam uwagę, z automatu nawet się nie zastanowiłam, tak mi ciśnienie podskoczyło w sekundzie, ale grzecznie powiedziałam w miarę: "niech mama ie bierze jej paluszków do buzi bo ona za chwile włoży je do swojej" tylko może tak szybko i nerwowo nieco, że pewnie dało się wyczuć ze trochę jestem zła
generalnie my z M mamy taką zasadę, że uwagi ja zwracam swojej mamie, a on tez swojej, bo wiadomo uwaga od swojego dziecka nie boli tak jak od synowej/zięcia; no ale tym razem to nie wytrzymałam i od razu zareagowałam - pierwszy raz cokolwiek jej powiedziałam, aż sama zaskoczona byłam, no ale kobieta przegięła pałę!! 😠
- a druga sytuacja to mała lezała sobie na kocyku i sie bawiła zabawkami, ona nad nią i cały czas coś tam do niej gada w stylu: no chodź do babci, no chodź... i tak ze 20 razy (boże czasami myslę, że nie wytrzymam jak to słyszę), no i rózne głupoty gada i w którymś momencie się pyta małej: no co Gabrysiu, powiedz: bije Cię mama czy Cię nie bije? 😲 😲
boże, ona czasem w ogóle nie myśli co gada, tylko plecie co ślina na język przyniesie, jak mój M to usłyszał to od razu z tekstem, co ona za pytanie jej zadaje??!! czy siebie słyszy? jakby ktoś z boku posłuchał to by sie zastanawiał czy jakąś rodziną patologiczną nie jesteśmy, a ona, że no przecież tak tylko żartuje, że się nie zna na żartach
no naprawdę, ubaw mieliśmy po pachy!! 😠

mało tego to jest druga sytuacja kiedy takie pytanie małej zadaje, ja nie wiem o co jej z tym biciem chodzi głupia baba, tak mnie wkuła - a ja twardo minę miałam jak z kamienia nic nie powiedziałam wtedy, tylko M ją opieprzył
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witam poobiednio. U nas dziś spagetti z pulpetami w sosie pomidorowym. Dla Małej też. Tylko dostała nie przyprawione mięsko i sam makaron. Zjadla ze smakiem. Bez wybrzydzania, bez marudzenia. Tak więc koniec z zupkami zdaje się... Popiła herbatką i poszła spać.

Współczuję Wam problemów z facetami. Ja też wściekam się i drę koty z M. Właściwie tak było...A głównym powodem jest zawsze to że nigdy nie ma czasu ani ochoty na zajęcie się dziećmi. Ale przestałam pytać i prosić i zastosowałam metodę jednej z Was. Daję mu Małą do ręki i mówię proszę zająć się dziećmi. Jak stwierdza że nie ma czasu, to odpowiadam że może znajdzie czas żeby swoje gacie wyprać.... i wtedy już nie protestuje.
Na teściową ile ponarzekam to ponarzekam ale to złota kobieta. Pomaga mi, zajmuje się dziećmi, zawsze robi to tak jak ja chcę. Co innego babcia M... ile wrzasków między mną a M było już... tylko że babcia jest niereformowalna.
Inirtam ja też czasem mam myśli żeby się wynieść i nie wracać. Czasem jak mnie wkur... to wychodzę na spacer bez słowa. To przykre kiedy mamusia jest ważniejsza od żony i dzieci 😞

Jeśli chodzi o calowanie dzieci to u nas tylko babcia zapędza się w całowanie bliżej ust i branie paluszków do buzi. Sobie i M pozwalam na takie czułości względem dzieci 🙂 Wczoraj mi się z M chciało śmiać. Pytam czy da córci buziaka na dobranoc a on na to że nie bo go gardło boli po czym pocałował ją w paluszki u rączki. 😁 Mówię że przecież zaraz te palce ona do buzi weźmie hahaha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...