Skocz do zawartości

Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
lauritta napisał(a):
dokładnie nie wiem jak wygląda to urządzenie ale pielęgniarka powiedziała, że u mnie jeszcze się wstrzyma z racji tego że miałam wcześniej problemy ze skurczami i jak na razie to nie chce uciskać brzuszka.

Ja widzialam tylko jak dziewczyna leżała i podłaczone miała na brzuchy jakies takie kabelki na pzrylepcach i na korytarzu było az słychac to tetno lezala tam z 10 minut tak 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 211
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
EKG MIAŁAM PODŁĄCZONE TYDZIEŃ PRZED PORODEM PRAKTYCZNIE CAŁY CZAS LEŻĄC NA PATOLOGII...I RAZ KONTROLNIE BODAJŻE W SIÓDMYM MIESIĄCU JAK MIAŁAM PODEJRZENIEM PRZEDWCZESNEGO PORODU...EKG TO TAKI SZEROKI PAS NA BRZUSZEK...Z SONDĄ REJESTRUJĄCA PRACĘ SERDUSZKA DZIECKA ORAZ SIŁE SKURCZY...JAK TAKOWE JUŻ SĄ...NIE UCISKA TO BRZUSZKA BO JEST RACZEJ DELIKATNIE ZAPINANE TYLE ABY SIE TRZYMAŁO...WIADOMO TRZEBA LEŻEĆ CAŁY CZAS PODCZAS BADANIA...NO I OCZYWIŚCIE DOSTAJESZ DO RĘKI DODATKOWY SYGNALIZATOR KTÓRY NACISKASZ JAK POCZUJESZ RUCHY DZIECKA....NIC STRASZNEGO...ALE LEPIEJ ABY NIE BYŁO POWODÓW DO CZĘSTEGO PODŁĄCZANIA POD EKG... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie dziewczyny. Jestem w 24 tyg ciąży i od jakiś dwóch dni, czasem mam takie kłucie w bokach albo z jednej albo z drugiej strony, w nocy dziś ciężko mi było się obrócić na bok. Czy któraś z Was tak miała? Bardzo proszę o odpowiedz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
te kłucia to całkiem normalna sprawa...maleństwo rośnie a brzuszek sie rozciąga wraz z nim wszystkie wiązadła i t p...nie martw sie to dopiero początek dolegliwości...om dzidzia większa tym odczucia ciągnięcia ,kłucia częstsze i mocniejsze...ale taki już tego naszego stanu urok... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
Hej,
I ja wkroczyłam już w 24 tydzień. Szybko ten czas leci. Od początku ciąży do teraz waga zwiększyła mi się ok. 5 kg. Tyle waży mój nowy brzuch i powiększone piersi. Reszta ciała bez zmian. Nie widzę, żebym przytyła w inych miejscach :-) Mój Maluch rośnie zdrowo i podobno to dziewczynka :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM
WŁASNIE SIĘ ZALOGOWAŁAM NA TYM FORUM, ALE SLEDZE JE OD KILKU M-CY!
JESTEM W 24 TYG I OGÓLNIE MÓWIĄC CZUJE SIĘ DOBRZE. NIEPOKOJĄ MNIE TYLKO 2 RZECZY, OTÓZ JAKIEŚ 2 TYG TEMU O MAŁO NIE ZEMDLAŁAM W SKLEPIE... ZROBIŁO MI SIE CZARNO PRZED OCZAMI, DUSZNO I SZUMIŁO W USZACH, ALE SZYBKO STAMTĄD WYSZŁAM I UNIKNEŁAM CAŁKOWITEJ UTRATY PRZYTOMNOŚCI. MOWIŁAAM O TYM LEKARZOWI, ALE KONKRETNIE NIC NA TEN TEMAT NIE ODP...
A DZIS SYTUACJA SIE POWTÓRZYŁA, MOŻE NIE AŻ TAK MOCNO JAK WTEDY, ALE ZROBIŁO MI SIE SŁABO... 🤢 DODATKOWO JAK KŁADE SIĘ NA LEWY BOK TO TROSZKE BOLI MNIE POD LEWĄ PIERSIĄ W OKOLICY SERCA, TO TAKI DZIWNY BÓL, JAKBY PIECZENIE I UCZUCIE PRZELEWANIA SIĘ CZEGOŚ... MIAŁA KTÓRAŚ Z WAS COŚ TAKIEGO?? BO CIEŻKO MI SPAC NA LEWEJ STRONIE 😞
OGÓLNIE LEKARZ STWIERDZIŁ ZE DZIDZIA NACISKA MI NA NARZĄDY I STĄD TEN BÓL...
NA OSTATNIEJ WIZYCIE MÓWIŁ MI ZE WSZYSTKO JEST Z DZIDZIĄ OK 🙂 SKIEROWAŁ TYLKO NA BADANIE MOCZU, CUKRU Z GLUKOZY I MORFOLOGIE.
POZA TYM CZUJE SIĘ DOBRZE, PRZYTYŁAM JUŻ 5 KG!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gość napisał(a):
heja, ja jestem w 24 tyg i przytyłam 1 kg to mało wiem a Wy ile piszcie??

Hej! Tylko kilogram??? To strasznie mało jak na 24 tydzień!!! Ja przytyłam 9kg... 100cm w biuście i 100cm w brzuszku a przed ciążą nosiłam rozm S, biust 75B...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Dużo zależy od wagi wyjściowej jeżeli jest drobna możesz więcej przybrac bo dzidziuś musi się gdzieś zmieścic,jeżeli byłaś okrąglejsza przed ciążą i jeszcze na początku męczą cię wymioty i chudniesz to możesz przytyc niewiele.W ciąży nie ma reguł,to moja trzecia ciąża i każda inna.Przed pierwsza byłam szczupła i przytyłam 9kg w drugiej przytyłam 30 kg i czułam sie okropnie miałam małowodzie od piątego miesiąca a od siódmego bezwodzie,wody wchłaniały się do mojego organizmu i puchłam.W trzeciej fizycznie czuję się bardzo dobrze,chociaż na początku często krwawiłam i bolał mnie brzuch,mam dużego mięśniaka i z tego powodu będę miała cięcie cesarskie i tym się trochę denerwuję.A przytyłam 2kg .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
WŁASNIE SIĘ ZALOGOWAŁAM NA TYM FORUM, ALE SLEDZE JE OD KILKU M-CY!
JESTEM W 24 TYG, OGÓLNIE CZUJE SIĘ DOBRZE, CHOĆ SZYBKO SIĘ MĘCZĘ I ZGAGA TEŻ CZASAMI DOKUCZA. MOJA KRUSZYNKA CZĘSTO KOPIE CO MNIE BARDZO CIESZY, NAJBARDZIEJ MARTWI MNIE MOJA ZA SZYBKO SKRACAJĄCA SIĘ SZYJKA MACICY, NA OSTATNIEJ WIZYCIE 2 TYGODNIE TEMU LEKARZ POWIEDZIAŁ ŻE MA DŁUGOŚĆ 2,5 CM A JAK JEST U WAS?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
Hej dziewczyny! 🙂
Ja również jestem już w 24 tyg 🙂 Ten czas tak szybko leci 🙂 Brzusio rośnie 🙂 Niepokoi mnie tylko, że czuję ruchy (i to dość intensywne co mnie bardzo cieszy) mojego synka bardzo nisko w dole brzucha, czy Wy też tak macie? Nie wiem czy mały jest tak nisko ułożony czy tak ma być? Jak to jest u Was z ruchami bąbelka?
Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki 🙂












Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie Mamy 🙂
24 tydzień to już ho ho, ja właśnie teraz zaczynam jeszcze bardziej sobie uświadamiać, że jestem w ciąży 🙂 Jakieś 3 tyg temu pojawił się brzuszek, który urósł w ciągu tych 21 dni do prawdziwie ciążowych rozmiarów.
Chciałabym poradzić się Was, w maju mam mature. Do tej pory spokojnie sie do niej przygotowywałam i jakoś nie zdawałam sobie sprawy z zagrożenia, że moge jej nie napisać. Co gorsze - szkołę mam ponad 400 km od miejsca gdzie mieszkam teraz z mężem. Próbuje się przenieść bliżej - ale marne szasne. Kosztuje mnie to dużo stresu, czuję dużą presje a ostatnio zaświtała mi taka myśl, że Mała jest najważniejsza i powinnam unikać nawet tylko potencjalnych zagrożen. Sam dojazd na mature jest 'niebezpieczny' (biorąc pod uwagę to co się dzieje w pkp to nawet bardzo;p). Ciąża była zagrożona, teraz jest w porządku ale boję się przedwczesnego porodu, szczególnie że było pare takich przypadków w rodzinie.
Poradzcie mi coś 🙂
Jak się czujecie? Też tak duużo śpicie? O 21 to jakby mi ktoś wtyczne wyciągnął - zasypiam natychmiast.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agato ja od początku czułam ruchy małego w samym dole.ulubione jego miejsce -tak jakby na złączeniu nogi prawej z brzuchem (tak dla wyobrażenia 🙂 ) ewentualnie tuż przy włosach łonowych.bo maluszek jest w brzuszku poniżej pępka jak narazie.zobaczymy jak zmieni pozycję gdzie będzie bombardował.ale tam to miał pole popisu bo skórę mam najcieńszą wię njabrdziej czułam i widziałam gołym okiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koleżance z przedostatniego postu współczuję.nie wiem co Ci pwiedzieć.jeśli masz częste dojazdy do szkoły to spróbuj je ograniczyć może nauczyciele pójdą na rękę.dojazd na samą maturę nie powinien być problemem.zawsze możesz się położyc w autokarze (jak się znajdzie dwa miejsca wolne).może spróbuj sobie załatwić nauczanie indywidualne do matury czy coś takiego albo wynająć pokój bliżej szkoły.generalnie powinnaś w ciągu dnia duzo leżec wiec siedzenie w łąwce codzienne nie jest dla ciebie.w ostateczności zdasz sobie za rok.to nie koniec świata i tak przecież na studia od razu nie pójdziesz bo dzidziuś cie będzie potrzebował.ja sobie zrobiłam 2 lata przerwy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie też już 24 tydzień stuknął. Jakoś w to wszystko nie mogę uwierzyć,że tak szybko zbliżam się do końca- ledwo się obejrzę, a już mogę wpisać coś w kolejnym tygodniu..
W związku z kolkami, ajkie mam ostatnio, lekarz zalecił mi więcej lezeć, choć z dzidzią wszystko ok.Tak na wszelki wypadek chyba... Ale generalnie czuję się dobrze, gdyby tylko nie dopadł mnie wczoraj jakiś wstrętny katar to już w ogóle byłabym zadowolona!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie również kolejny tydzień. Zaczyna mi być ciężko. Brzuszek już dość pokaźny. Mała kopie ale dość spokojnie. Już wiem jak się ułożyć na łóżku żeby zasnąć pomimo kopniaków. Najgorsze są te w okolice pęcherza. Kolejny raz na usg zobaczymy ją ok 30 tygodnia. Już sporo rzeczy na rozwiązanie mamy: ciuszki wszystkie, laktator, wkładki laktacyjne, bielizne do karmienia, figi jednorazowe poporodowe, koszule nocną do karmienia itd. W sumie zostało do kupienia łóżeczko, wózek i art. higieniczne. Ale żebym jakoś specjalnie się podniecała kupując to wszystko to nie sądzę. Chyba do końca nie obudził się jeszcze we mnie instynkt macierzynski. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny miałyscie juz moze obciazenie glukozą? ja wlasnie jestem po i mam bardzo wysoki cukier, godzine po wypiciu 187. A do lekarza dopiero w poniedzialek 😞 moze któras miala ten sam problem?? jaka była diagnoza lekarz??
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki bardzo za odp 🙂 Już myślałam, że ja tylko tak miałam 🙂 Dokładnie tak jak napisałaś ja również widziałam kopniaczki mojego bąbla gołym okiem, jak brzuch mi się uwypuklał 🙂)))Teraz już 25 tydzień u mnie i czuję mojego synusia już wyżej, ale za to ruchy są delikatniejsze, może dlatego, że powłoki brzuszne wyżej są już grubsze 🙂
Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie obciążenie glukozą... mnie też to czeka. Najgorsze to trzy razy kłucie w żyły z godziny na godzinę... a ja zawsze mdleje. Niestety na wynikach jeszcze się nie znam ale chętnie zobaczę co dziewczyny mają do powiedzenia w tym temacie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam, tak sobie czytam i czytam, i mam pytanie, czy ta krzywą cukrową, o której tutaj mowa robi każda kobieta w ciąży? mi nic lekarz nie mówiła na ten temat... a ja sama to się średnio orientuje w tych wszystkich badaniach...

Już 24 tydzień... czas leci jak szalony... Moja Malutka czasami kopie "widocznie" aż brzuszek skacze, a czasami kopnie 3 razy na dzień i chyba myśli, że mi to wystarczy... ja to chyba popadam w lekką paranoje z tymi kopniakami bo jak czuje tak mało ruchów to zaczynam się niepokoić czy wszystko okey... 🥴 raz mnie tylko obudziła w nocy... i jak czytam wasze wypowiedzi o tym nocnym szaleństwie Waszych Maluchów to aż mnie zazdrość bierze, że moja taka spokojna 🙂 Ponoć jeszcze będę miała dosyć kopnięć, ale teraz nie mogę się ich doczekać 🤪

aha i jeszcze jedna obserwacja... zaczęły mi "przeciekać" piersi 🤔

Pozdrawiam cieplutko 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...