Skocz do zawartości

2011 lutowe dzidziusie na start!!! :D | Forum o ciąży


aallicee

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
larosanegra ja to mam wrażenie, że moja Mała wierci się jeszcze więcej niż wcześniej... Może to kwestia tego, że jest większa, silniejsza i mocniej to odczuwam. Ale tak jak w którymś poście napisałam, mam wrażenie, że prawie nie odpoczywa ta moja Księżniczka 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja podobnie, maluszek tak się rozpycha, że czasami jak gdzieś nóżkę włoży to aż podskakuję 🙂 A myślałam, że teraz to będzie spokojniejszy właśnie z braku miejsca.
Co do ciuszków to też nie kupowałam aż tak dużo bo z tych maleńkich to szybko wyrośnie i zastanawiam się czy w ogóle zdąży wszystko choć raz założyć. Kupiłam z 6 par body, dwa dresiki, 5 pajacyków, jakieś bluzeczki, dwie pary spodni takich smerfików. Dużo rzeczy takich od 68 rozmiar mam też od koleżanek więc mam spokojną głowę. Aha kupiłam tez dwie czapeczki na wyjście, jedną cieniutką, niedrapki, skarpetki i kombinezon też dostałam.
A resztę będę dokupować w trakcie w zależności od potrzeby.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Brzuszki. Ale mnie nie było !!!! Byłam u lekarki. Oczywiście się wnerwiłam, bo zero usg, tylko zwykłe badanie na fotelu. O ktg też nic nie mówiła. No i kolejna wizyta - dopiero 31 stycznia, chyba, że wcześniej urodzę. Też myślałam, że na koniec ciąży, to się częściej chodzi do lekarza.
I wiecie, właśnie sobie uświadomiłam, że nie robiła mi badania na toksoplazmozę. Nie wiem czemu.
Ogólnie nie jestem z niej zadowolona i jeśli kiedyś znów zaciążę, to na pewno wybiorę kogoś innego.
Co do ruchów Maleństwa, to od 2 dni jakoś mniej się rusza. Tak ucichł trochę, ale za to czuję jak się wypycha w dół. Jakby chciał już wyjść na świat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DIUNA napisał(a):
[

Edziu, nie wiem czy to dużo czy mało (wyjdzie w praniu) ale naliczyłam mniej więcej po kilkanaście rzeczy każdego rodzaju 🙂 Śpiochów, body z krótkim i długim rękawem i nogawkami, pajacyki, kaftaniki, kilka bluz cieplejszych, spodenki itd. Cały czas się boje że to mało, ale potam pukam się w czoło - przecież dzidzia i tak zaraz z tego wyrośnie, nie ma co robić wielgachnych zapasów 😜
Wczoraj dotarł do mnie wreszcie wózek, jeżdżę nim po domu z misiem wśrodku a mąż patrzy na mnie jak na czubka 😉 On chyba też już nie może się doczekać aż urodzę 🙂
A ja dalej nie odczuwam żadnych skurczów pana B. 🙂 Nie wiem czy to dobrze czy źle 🙂 Może mam takie "niewyczuwalne" 🙂
I apetyt na mleko też mam przeogromny, od ponad miesiąca jak nie zjem płatków z mlekiem i nie wypiję z 2-3 szklanek to chodzę chora. Lepsze to niż opychanie się słodyczami jak dotąd 🙂

dziękuje bardzo kochana już fiksuje ale to chyba stres przed tym wszystkim co nas czeka 😜

Nam wózek przyszedł w poniedziałek 😁 tylko u nas jest trosze odwrotna sytuacja, to mój Damian bez przerwy nim jeździ po domu a przez to że się z niego podśmiechuje chowa sie z nim w drugim pokoju i tam się nim "bawi" myśląc że ja tego nie wiem hehehe słodkie to jest 🙂

Co do mleczka to mam tak samo w każdej postaci: mleko same, kakao, płatki, budyń i tak wkółko i nie nudzi mi się to 😁 mniam mniam... ty masz fajnie że chociaż to zamiast słodyczy bo ja i mleczko i słodycze 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
malamyszka napisał(a):
Hej Brzuszki. Ale mnie nie było !!!! Byłam u lekarki. Oczywiście się wnerwiłam, bo zero usg, tylko zwykłe badanie na fotelu. O ktg też nic nie mówiła. No i kolejna wizyta - dopiero 31 stycznia, chyba, że wcześniej urodzę. Też myślałam, że na koniec ciąży, to się częściej chodzi do lekarza.
I wiecie, właśnie sobie uświadomiłam, że nie robiła mi badania na toksoplazmozę. Nie wiem czemu.
Ogólnie nie jestem z niej zadowolona i jeśli kiedyś znów zaciążę, to na pewno wybiorę kogoś innego.
Co do ruchów Maleństwa, to od 2 dni jakoś mniej się rusza. Tak ucichł trochę, ale za to czuję jak się wypycha w dół. Jakby chciał już wyjść na świat.


A nie zapytałaś może czemu wizyt u gin. nie masz cześciej?? (bo mamy podobna sytuację a nawet według usg tą samą datę porodu) bo ja o tym nie pomyślałam... i tak jak ty tego badania na toksoplazmozę też nie miałam robionego:/

Ja z kolei jeśli mam "dzień lenia" np. jak wyleguje się cały dzień to małego tak czuję że czasem nie mogę już wytrzymać tak mnie kopie, a z drugiej strony jak coś porobię i on ma trochę "rozrywki" to jest daje mi odpocząć i jest spokojniejszy. Może wszytko zależy od trybu dnia jaki się prowadzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gabb napisał(a):
hej.. miałam wyjść dzisiaj do domu, ale niestety...ciągle napięty brzuch. Powiedzieli, że jak wyjdę dzisiaj to i tak zaraz wrócę. "Chyba nie chce pani urodzić wcześniaczka"
Zdjęli mi już papawerynę, ale dali za to fenotyrol i staveran : no i nospa. Już się zdążyłam naczytać, jak źle znosi się te leki :P Mam nadzieje, że ja i dzidzia ich jakoś szczególnie nie odczujemy.

Nastroje widzę kiepskie, u mnie też nie za bardzo...
Mówię, że prędzej urodzę ze złości niż od twardniejącego brzucha, bo od 2 dni wieczorem mówią, że wychodzę, a rano, że jeszcze nie :|

3majcie sie.
Alwo- będzie dobrze 😘


Ciekawe jak to jest, ja tez jestem w 35 tyg ciązy, też zagrazał mi poród przedwczesny i byłam w szpitalu. JUż od 12 dni jestem w domu i wczoraj na wizycie lekarz powiedział, że juz się nie boimi, ze jak urodzę nawet jutro to wszytsko będzie ok i dzieciaczek jest gotowy na wyjście. Natura ma zadecydować...luteinę mam wziąć do końca, czyli jakieś 3 dni jeszcze, magnes jeszcze z tydzień, zeby mnie tak nie dręczył twardy brzuszek i spokojnie czekać na rozwój wydarzeń. Nie muszę leżeć, tylko normalnie funkcjonować(wiadomo, ze nie zacznę robić wszytskiego na raz 🙂 A ciebie Gabi nei chcą puścić do domu... nie wiem od czego to zależy, czy Twoja dzidzia za malutka jest? cZy miałaś problem z określeniem wieku ciąży? czy może jakieś inne są powody, że zostajesz?

Edzia, nie martw się tym czy masz za mało ciuszków, na pewno dużo ludzie poprzynoszą no i zawsze można dokupić to co Ci brakuje, teraz w sklepach jest wszystko! Ja nawet nie zliczę ile tego mam, a jeszcze dostawa będzie, i tak pewnie będę zakładać mojej córeczce jakieś ulubione ciuszki i częściej prać.

Danusia wydaje mi się, że częstość wizyt też zależy od tego jak sytuacja wygląda, czy są jakieś problemy itp, ja mam wizytę co 2 tyg. ewentualnie na KTG idę co tydzień. Ale żeby tak jak u Edzi nei przychodzić w ogóle to dziwne, bo przecież trzeba kontrolować czy z dzidzią jest ok! Czy np. nie ma żadnych infekcji, czy się dziecko nei owinęło pępowiną itp. ja bym mimo wszytsko chodziła, a płacę 150zł za wizytę, jednak to nei ma znaczenia, najważniejsze jest dziecko.

Kasiaw ja też mam termin na 11 luty 🙂 jednak wszystko wskazuje na styczeń :p
Skurcze czuje, napina się brzuchol i ciężko się wtedy oddcyha. Ale wiecie co jest najorsze, mała od kilku dni kopie w okolicach spojenia łonowego i chyba trafia w jakieś nerwy, bo ból jest okropny i aż ciągnie się po nodze! Jakbym prądem dostała! Trwa to 2, 3 sekundy ale boli jak diadli, macie takie kopniaki???

Ewcia moja mała też waży 2900 🙂 teraz to dopiero czuć każde wiercenie prawda? 🙂 Cieszymy się, że wszystko gra 🙂 i po co tyle nerwów? 🙂 ale to normalne, ja całą noc nie spałam przed wizytą a poszło gładko i powiedział to co chciałam usłyszeć 🙂

ooo Gabi wlaśnie teraz przeczytała,, ze cie wypuscili 🙂 nie ma to jak w domku no nie? 🙂 trzymaj się ciepło!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam brzunie 🙂
Ewcia- ja tez jak nie zjem to zle sie czuje. Ja tak musze co 2h cos tam zarzucic, ale powiem szczerze, ze jednorazowo duzo juz nie zjem- nie ma miejsca.
Lorasanegra- u mnie z ruchami jest tak ze mala juz nie rusza sie tak mocno jak kiedys, teraz czuje sie jak sie wyciaga, czasami czuje jak przeklada sie z boku na bok, ale przewaznie co jakis czas czuje jakies ruchy. W nocy ladnie spi ze mna, ale tak nad ranem kolo 4-5 zaczyna sie rusza chwile a potem znowu spi. Zawsze jak cos zjem lub sie napije to czuje jak jak tam protestuje. JA mysle ze kazda dzidzia indywidualnie sie rusza. Jedne sa bardziej aktywne drugie mniej. Jezeli naliczysz 10 ruchow w ciagu jednej godziny to sie nie martw to znaczy, ze jest wszystko okej.
Co do ciuszkow to ja tak mam wszystkiego po 6 czasami niektore po 10 (body z krotkim i zdlugim, spioszki ze stopkami i bez) skarpetek mam dosyc duzo, ale to dlatego ze od mamy z Polski dostalam. Dzis bylam z Evek na zakupach i sie nie moglam oprzec i kupilam spioszki bez stopek i takie fajne body co pisze Mama + Tata = Ja 😁 slodkie
No i musze sie pochwalic dzis z mezem jest nasza 10 rocznica od kiedy zaczelismy ze soba wogle chodzic, rocznica slubuj jest w maju- no ale jak przyszlam do domy to dostalam piekne roze w bukieciku i slodkiego misia 🙂 maz powiedzial, ze jak mala sie urodzi to bede musiala jej go oddac hahaha 😁 tak czy siak bardzo milo mi bylo bo przewaznie zapominal o tym dniu...
Czytam tak o tych waszych wagach maluszkow to juz tak fajnie waza- ciekawe jak to u mnie bedzie mi sie wydaje ze niunia nie jest za duza, ale w ta Sobote mam usg wiec sie dowiem co i jak. A w Srode ide na wizyte i sprawdza mi szyjke macicy czy sie nie skraca.
Co do skurczy to ja mam je coagle normlanie -czy to oznacza, ze urodze wczesniej niz mam termin?? hmmm ciekawe...
3majcie sie kochane i dbajcie o siebie !! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny - mam pytanie - moze ktoras bylaby chetna:
mam taki smartczek do smyka - przy zakupach za 100 zl dostaje sie rabat 10%, przy wyzszej kwocie rabat jest odpowiednio wiekszy. Problem tylko taki ze trzeba placic bonami sodexo.

moje pytanie - moze ktoras jest chetna?? ja niestety juz mam prawie wszytsko kupione, a z kaska troche kipesko wiec nie planuje takich duzych zakupow. Ten smartczek jest wazny do konca stycznia. w razie pytan piszcie na maila lub moja kom - szybciej sie dogadamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
GoGr napisał(a):
Hej dziewczyny!

Sorry, że się wtrącę... wiecie może co tam u Malwinki?? 😉
Jak się w ogóle czujecie? 🙂 Już bliżej niż dalej 😉

Hej, Malwinka 11 stycznia pisała do mnie smsa. Dalej jest w szpitalu, ciśnienie zbili relanium, węc już nie tak źle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczynki

Co tam dziś u Was? Ja zaplanowałam sobie, że posprzątam dziś trochę na górze ale mam takiego lenia, ze dosłownie nie mogę oderwać się od kanapy A po południu umówiłam się z koleżanką i jedziemy na zakupy. Chce dziś kupić kosmetyki dla maluszka, pampersy, smoczek i ogólnie to czego brakuje mi dla mnie do szpitala z przyborów higienicznych typu wkładki laktacyjne, majtki poporodowe i takie tam. Chcę dziś zamknąć do końca temat zakupowy na tą okazję.
Maluszek jak to zwykle rano robi sobie chyba gimnastykę w brzuszku, przeciąga się do tego tak, że mam wrażenie, ze zaraz mi jego nóżka bokiem wyjdzie Ale mimo, ze czasami aż zaboli to lubię te jego wierciochy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sytuacja wczoraj wieczorem...proszę męża żeby mi plecy "naoliwił". Za chwile słyszę:
-Ja pierdziele, ale ci się czerwone krochy na plecach porobiły!
-Jakie krosty?? Gdzie?? Duże?? (ogólnie mówiąc PANIKA)
-
Niee, znaczy nie przejmuj się...nawet ci z nimi do twarzy...

Wymiękłam... 🙂 Mężczyźni i ich szczyt delikatności... 😉 Raptem ze 3 małe krostki a nakręcił mnie jakbym trędowata była 🤪

Lenia giganta mam też od kilku dni...poprane ubranka leżą i czekają na prasowanie...nic mi się nie chce, najchętniej bym cały dzień spała. To chyba ta pochmurna pogoda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HAHAHA Diuna - niezły ten Twój Mężczyzna. Ja wczoraj pokazałam się mojejmu nag gwychodziłam z łazienki - zapomniałam piżamy ☺️ i jak Mu powiedziałam "patrz, jakie mam rozstępy", to od razu odwrócił głowę i powiedział "Ty mi takich rzeczy nie pokazuj! Ja nie chcę tego widzieć! Nie chce na to zwracać uwagi!" Jemu się wydaje, że jak urodzę, to rozstępy znikną. Hmmmm, ciekawe co zrobi jak mnie już zobaczy po porodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja codziennie się smaruję i oglądam brzuch czy nie ma tych przeklętych rozstępów i na razie na szczęście gładziutko. Ale słyszałam, ze tu smarowanie nie jest najważniejsze ale geny i oczywiście elastyczność skóry. Moja mama nie miała więc może i mnie się uda. Kolejna sprawa, za którą mocno trzymam kciuki, żeby mnie ominęła to hemoroidy, a tu już niestety nie ma reguły. Niby to zależy od parcia ale kto ma głowę w takim momencie, żeby o tym myśleć jak się dzidzia rodzi. Ale tak ogólnie bardzo mi się w ciąży poprawiła kondycja skóry, rzadko mi teraz krostki wyskakują i w ogóle mniej mi się skóra przetłuszcza 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙃 Oni by chyba chcieli, żebyśmy całą ciążę wyglądały jak modelki, nie wspominając już o tym jak mamy wyglądać po porodzie 🙂 od razu umalowane, uczesane, uśmiechniete, bez rozstępów, krostek, z gładką skórą i wogóle wypoczete jak po wczasach 🙂 Bo przecież siedzimy w domu więc mamy duuuużo czasu 😉 ...ale i tak tych głupków kochamy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu, mój też tak mówi i poprostu stara się nie zauważać moich małych problemów. A rozstępów mam dość dużo. Wczoraj kumpela mi wytłumaczyła, że u mnie się zrobiły, bo długo nie miałam brzucha i nagle wyskoczył dość duży, więc skóra musiała się rozciągnąć szybko.
No i jeszcze jedna rzecz, jak czytam, że narzekacie na wagę - 14 kg na plusie, to się zastanawiam, czy ze mną wszystko ok, bo ja mam 20 kg na plusie. Niby wszyscy mówią, że poszło w brzuch i biodra, ale ja się zastanawiam skąd u mnie aż tyle tych kilogramów. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta to ja na zdjęciu jestem pod koniec 7 miesiąca i jeszcze wtedy miałam mały brzuch. A jak byłam w 5 miesiącu to wyglądałam, jakbym sobie po prostu dobrze podjadła. Teraz brzusio mi skoczył sporo ale i tak wyglądam jak z piłeczką z przodu a wagowo doszło mi 12 kg i teraz ważę przy wzroście 175 cm 70 kg. Ale lepiej się czuję bo ja zawsze byłam wiecznie chuda a teraz trochę kobiecych kształtów nabrałam w końcu . A najbardziej cieszy mnie, ze biust z 75 B wskoczył mi na D, i tak by mogło zostać 😁.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nanusia69 napisał(a):

No i musze sie pochwalic dzis z mezem jest nasza 10 rocznica od kiedy zaczelismy ze soba wogle chodzic, rocznica slubuj jest w maju- no ale jak przyszlam do domy to dostalam piekne roze w bukieciku i slodkiego misia 🙂

Gratulacje nanusia oby tak dalej 🙂 😘
fajnie że twój mąż pamięta o rocznicach bo niektórzy są w tym beznadziejni, ja sama przyznam się że w grudniu o swojej zapomniałam ale to chyba przez to rozkojażenie ciążowe 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DIUNA napisał(a):
Sytuacja wczoraj wieczorem...proszę męża żeby mi plecy "naoliwił". Za chwile słyszę:
-Ja pierdziele, ale ci się czerwone krochy na plecach porobiły!
-Jakie krosty?? Gdzie?? Duże?? (ogólnie mówiąc PANIKA)
-
Niee, znaczy nie przejmuj się...nawet ci z nimi do twarzy...

Wymiękłam... 🙂 Mężczyźni i ich szczyt delikatności... 😉 Raptem ze 3 małe krostki a nakręcił mnie jakbym trędowata była 🤪

Lenia giganta mam też od kilku dni...poprane ubranka leżą i czekają na prasowanie...nic mi się nie chce, najchętniej bym cały dzień spała. To chyba ta pochmurna pogoda 🙂


hehe ale się uśmiałam 😁 ah ci faceci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewuszki! JAK samopoczucie? U mnie troszkę lepiej, rodzice mają przyjechac na weekend, jutro wraca mąż i jestem happy 🙂 🙂 chociaż pogoda do d... deszczowo i mgielnie :/

Właśnie dostałam worek sako i jest przewygodny! Polecam Wam, ja będę na nim karmić maleństwo 🙂 a Wy macie już miejsce wyznaczone do karmienia? Położna mówiła, ze takie miejsce jest bardzo ważne, gdyż będziemy tam spędzać dużo czasu, więc musi być wygodne i komfortowe.

Jeśli chodzi o mojego męża to też mi powtarza, że wyglądam pięknie i że ledwo widać te 13 kg, które mi przybyły 🙂 Rozstępy to mi dwa wyskoczyły na udzie i mąż nawet ich nie zauważył, on nie zwraca uwagi na takie rzeczy. Nie mają dla niego żadnego znaczenia i dzięki Bogu 🙂

Ja też już dzisiaj pakuję do końca torbę, za 1,5 tyg będę ćwiczyła sobie w domu i więcej będę aktywna z nadzieją, ze zacznę rodzić 🙂 bo to właśnie ćwiczenia w szkole rodzenia doprowadziły do skrócenia się szyjki i rozwarcia na 1 cm, także myślę, że to dobra metoda 🙂 no i kupię tą sławną herbatkę z liści malin. Nie wiem, czy to coś da ale będę próbować....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...