Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

O jej !!! A ja tak kocham zimę, śnieg, narty ( buuuu ) i taaaak się cieszę, że zima wreszcie przyszła !
Kmatus bardzo dziękuję za rady dot. actimela. Działa 😉

Za 4h48minut połówkowe !!! 🤪 🤪



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Ewelina czysta zazdrość ze mnie bije, że taki mąż Ci się trafił ☺️
Ostatnio mój się pyta: w czym ci pomóc kochanie? ( przygotowania do obiadu)
ja: możesz posiekać pieczarki
on: a jak to się robi?
😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj mój też jest taki pierdołowaty w tej sferze domowe.... 😜
Ale to tylko winna jego mamusi......która sama ma 2 lewe ręce do roboty!
Dużo czasu zajęło mi nauczenie go nawet najprostszych rzeczy ale teraz widzę że naprawdę się stara i obydwojgu nam sprawia to przyjemność i radochę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ależ się dziewczyny rozpisałyście! Fajnie, że tyle nas jest. Tutliputli cieszę się , że pomogło 😁 i trzymam kciuki za usg. Czekamy na relację.
Mnie od piątku strasznie bolą plecy nawet jak leże, masakra jakaś. Co do zazdrości o męża przyłączam się.. mojego ciągle nie ma, a jak już jest to i tak z laptopem na kolanach i komórką przy uchu. Kiedy mój gin go w piątek poprosił żeby mnie trochę odciążył ze względu na to moje łożysko to popatrzył za strachem w oczach i mówi: " ale to co ja mam robić?" 😁 ech faceci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie wczoraj strasznie bolały plecy, wystarczy, że dłużej postoję w miejscu, pozmywam naczynia i już mam przechlapane. Później stękam..
Mój chłopak też cały czas z laptopem i telefonem przy uchu, tak mnie to denerwuje, cały czas mu o tym trąbię. A on, że musi pracować, żeby w kwietniu mógł sobie bardziej odpuścić i mi pomóc. Ale wiecie jak to jest, jak chce się wyjść na spacer 😞 Sama nie lubię, a z nim narazie nie ma szans... Rozumiem go i cieszy mnie jego poczucie odpowiedzialności, jednak brakuje mi spaaaacerów 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć 🙂 u mnie tak samo Zima na całego 🙂 Byłam teraz na spacerku dotlenić się troszkę 🙂 A w środę USG więc już odliczam czas 🙂 Jutro jeszcze jedno badanie krwi wrrr;/ mam nadzieje że mi spadnie to TSH i nie będę musiała brać już tych tabletek na tarczyce...
3majcie się cieplutko 🙂 :***
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tutliputli - daj znać jak po połówkowym 🙂

Jeżeli chodzi o facetów to muszę powiedziec, że ja zmiany widzę - ostatnio się nawet pokusił o zrobienie mi pysznej jajecznicy z boczkiem i cebulką (mniam, mniam). Ale w kwestii spacerów to jest niereformowalny. Tylko auto i auto. Ostatnio się nawet śmiał, że na spacer z małą to będzie samochodem jeździł - 5 km/h, z otwartą szybką i wózkiem obok auta 😠 Normalnie cholera mnie bierze.

A ja właśnie opycham się pysznymi mandarynkami 🙂 Właśnie dlatego lubię koniec roku i święta - przez te pyszne, słodkie mandarynki i pomarańcze i ich aromat unoszący się w całym domu.

A powiedzcie mi dziewczyny - bierze was tak na owoce. Bo ja ostatnio to jak nie jabłka, to banany to znowu mandarynki zasuwam 🙂

Ps. Ja mieszkam w Beskidach więc śnieg sypie nieźle 🙂 Tylko tego rozjeżdżonego błota nie lubię ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mi tu umknęło, później nadrobię
Wiola1983 w kwestii spacerów to ja mam odwrotnie my z moim w weekendy robimy jakieś 10 km dziennie po lesie z psem czasem to mi nogi odpadają
mój nienawidzi siedzieć w domu ja z resztą też nie wolę rower albo spacer ale nie w taką pogodę jak teraz, sezon już zakończyłam następny spacer wiosną!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj mój też nie jest chodzącym idea ale i ja też nie jestem wiec nauczyłam ciszyć się nawet malutkich rzeczy i przede wszystkim CHWALIĆ go gdy coś robi. Wtedy on zaczyna robić to z chęcią.
A to że wewnętrznie uważam że dawno powinien to robić i ile ja się muszę nagadać żeby dostać to co chce- to skrywam w sobie.
Tak to sobie wykombinowałam i efekty są
jedyne z czym nie wygram to te głupie gry komputerowe ale może dzidzia z nimi wygra...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apetyt też mam nieskończony: zaczynam już nawet nocne podjadanie i stwierdzam, że spanie na okruszkach po kanapce wcale nie jest złe 😉 😁 😁 😁
Przez to ostatnio nazywana jestem jamochłonem 🥴

Spacery...
Czasami czuję się jak pies, bo ciągle słyszę, na spacer, na spacer, na spacer... Nienawidzę spacerów: takie bezsensowne łażenie za niczym i byle gdzie. Jeszcze spacer po warszawie !! Też mi spacer !! Nawet nazywam te nasze wyjścia: wyprowadzaniem mnie 😁 Ale czego nie robi się dla dobra dziecka i własnych mięśni 😉

No i moje połówkowe !
Na milion procent będzie chłopak. Martwi mnie troszkę jego ekshibicjonizm na każdym usg i mam nadzieję, że jak urośnie to już nie będzie taki chętny w pokazywaniu 😉 😁 😁
Ważny 469 g i ma wszystko w normie, bez niepokojów !
Mam tylko nadzieję, że nie raz zdąży się obrócić, bo obecnie pośladkowo ułożony 😮
Minus taki, że nagrywarkę mieli popsutą, a tak liczyłam, że film dostanę.
Patrzeć jak mruga oczkami, ssie paluszka i te maleńkie stópki...BEZCENNE 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutliputli- ależ ja ci zazdroszczę i tego CHŁOPAKA i tego że wszystko jest w porządku, ja to już jestem kłębkiem nerwów przed jutrzejszym połówkowym
a czy zwróciłaś uwagę jaki sprzęt ma twój lekarz tzn chodzi mi o markę bo ja też bardzo chciałam nagranie ale nie wiem czy się na tym sprzęcie da
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to pięknie 🙂
Tutliputli - twój synuś do najmniejszych nie należy - moja ważyła 428 g. na badaniu tydzień temu.

Dziewczyny nie wiem czy ten temat był już poruszany ale ja od paru dni po prostu umieram z powodu zgagi. Kiedyś (jeszcze na początku ciąży) wystarczyło mi jabłko i było po kłopocie. Teraz to już masakra jakaś jest i nic nie pomaga 😞

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwróciłam uwagi, ale musiało być jakieś dziadostwo skoro nie dało rady.
Śmiać mi się tylko chciało, jak narzeczony prawie czołgał się za maszyną żeby ją z prądu wyłączyć. Już widziałam oczami wyobraźni rachunek za zepsutą maszynerię 😁

No i czekamy na wieści jutro !! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dziękuję Wiola 😁
matko, obawiam się, że złorzeczenia innych nt dużego dziecka i mojego ciężkiego porodu mogą mieć rację bytu. Bo pasę mojego kita tymi bułami i dlatego.. 🤢
Ostatnio moja dentystka podpowiedziała mi, że na zgagę ( a jednocześnie świetnie na dziąsła ) wpływa podjadanie migdałów: takich sparzonych i obranych ze skórki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a ja chyba nie wiem co to zgaga
ja jutro muszę dojechać 50 km masakra w tych warunkach i będe tam sama bo mój teraz siedzi w lesie przez tydzien i śpi w namiocie a jutro mają być mrozy biedak jeszcze sobie coś odmrozi
ja tak marzę o chłopaku..................................ale dziewczynkę oczywiście też zaakceptuję hehe i teraz tylko myślę o tym nagraniu żeby meżusiowi pokazać jak z "puszczy" wróci ale coś ta wizja DVD zbyt optymistyczna mi się wydaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To ja wam powiem tak - na drugich badaniach prenatalnych mała zasłoniła się nóżkami i nic nie było widać - normalnie beznadziejne to USG było - a że robiliśmy to w klinice to za płytę zapłaciliśmy 100 zł . a nic na niej nie ma 😞 Myślałam że się popłaczę ze złości. A tydzień później na zwykłej wizycie u lekarza tak fajnie wszystko było widać, że szok (a sprzęt nie miał najnowszy).Po wszystkim nagrał mi płytkę (nagrywała się chyba z 2 minuty a filmik trwa dosłownie 3 min) a maszyna tak rzępiła że myślałam, że zaraz się rozpadnie 🙂 I nic za nią nie zapłaciłam. Przyjechałam do domu i okazało się, że za cholerę płytka nie chce odpalić 🙂 Posiedziałam nad nią chyba z godzinę i w końcu udało mi się ją rozgryźć i mam - najpiękniejszą pamiątkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczęta! Rzeczywiście się rozpisałyście 🤪 nie zaglądałam tutaj przez weekend a tu proszę ile cennych informacji - super!
Tutliputli gratuluje synka! Naprawdę jest duży. Moja Kruszyna na ostatnim usg - w 19 tygodniu ciąży - miała tylko 197 gram!!! Różnica spora, prawda? 😉 ale każde dziecko rozwija się własnym tempem i wcale nie jest powiedziane, że musisz urodzić duże dziecko... Jeszcze połowa ciązy przed nami 🙂
Wiola ja nie mam nic takiego jak zgaga, także nic nie umiem doradzić.
Matyldusia na pewno sobie poradzisz z tymi 50 km - co to jest na Ciebie 😉 tylko jedź ostrożnie i może nawet troszkę wolniej... Lepiej być później w domku a cało 😎 Mój Mąż zakazał mnie jeździć samochodem i teraz prawie wszędzie jestem zawożona hahahha i to się nazywa jazda z szoferem 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie nagranie też moze trwać 3 minuty zależy mi na tym aby w ogóle było, bo mój Paweł raczej nigdy nie będzie ze mną na wizycie a może nawet i na poród coś mu wypadnie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...