Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Paninka gratuluję udanej wizyty 😁 - myślałam że zdążę dołączyć do kawki ale właśnie przeczytałam że kończysz 🙃
co do brzucha to ostatnio oddziałowa też pytała czy noszę bliźniaki 🤪 😮 że niby ogromny hehe
u mnie na obiadek jarzynowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
moniq1984 ja to juz teraz mowie wszystkim ze nie chce w szpitalu gosci...ale sa tacy ktorzy nie rozumieja... i tlumaczenia ze po kilkunastu godzinach boli potu i zmeczenia ostatnia rzecza o jakiej bede marzyc to tlumy znajomych i rodziny, ze jak wrocimy do domu to bedzie wiele okazji zeby sie zobaczyc i ze to tylko 2-3dni...i wole je spedzic w spokoju...

mam teraz taka kolezanke bardzo dobra ale na studiach ma wakacje i teraz codziennie przychodzi w odwiedziny...tylko jak przyjdzie o 13 to do wieczora siedzi a dla mnie to jest juz meczace...i ona tez sie pcha do szpitala 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):

Zdecydowałaś się na bank krwi pępowinowej? Bo z tego co pamiętam to chyba kiedyś wspominałaś, że o tym myślisz.
My z mężem też bijemy się z myślami czy się zdecydować na zdeponowanie krwi Liwki... niestety czas nagli, bo jeśli byśmy się zdecydowali to trzeba wcześniej umowę podpisać.


Tak, Eleeza, my już podpisaliśmy umowę, a zestaw pobraniowy już leży zapakowany w torbie do szpitala.
My zdecydowaliśmy się na Progenis - w tym banku ma zdeponowaną krew nasza pierwsza córka, więc teraz zaproponowali nam dodatkowy rabat.
A propos podpisywania umowy, rzeczywiście jest tak, że lepiej to zrobić na spokojnie około 1 - 1,5 przed porodem, ale w naszym przypadku załatwiliśmy to z dnia na dzień.
Ja dwa tygodnie temu miałam akcję skurczową i wydawało mi się, że mała się pcha na ten świat. W bankach krwi są na tą ewentualność przygotowani, w razie czego umawiają się w ciągu 1 godziny w dowolnym miejscu lub dowożą zestawy pobraniowe do szpitala.

Ojej, jakieś pogrubione wszystko wyszło 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lydziaa bardzo proszę 🙂

http://purecomfort.pl/c,kocyki_dla_dzieci,21.htm

Mam do Ciebie intymne pytanie- zabrałaś się za masaż krocza....bo z tego co pamiętam miałaś w planach 🙂 Pytam, bo mi coś nie idzie....próbuję i próbuję ale zamiast 5-10 minut wytrzymuję tylko góra minutę i strasznie się wkurzam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja na odwiedziny w szpitalu nie mam co narzekać. Możliwe są tylko na korytarzu, żeby innym mamom nie przeszkadzać. Już zapowiedziałam wszystkim, że tylko mąż może do mnie i niuni przyjechać, a reszta nacieszy się maleństwem jak już będę w domu i na "chodzie", bo zaraz po powrocie też chcę być sama z mężem i córcią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
Lydziaa bardzo proszę 🙂

http://purecomfort.pl/c,kocyki_dla_dzieci,21.htm

Mam do Ciebie intymne pytanie- zabrałaś się za masaż krocza....bo z tego co pamiętam miałaś w planach 🙂 Pytam, bo mi coś nie idzie....próbuję i próbuję ale zamiast 5-10 minut wytrzymuję tylko góra minutę i strasznie się wkurzam 😞


Dzięki.
A no zabrałam się- nie powiem nie jest to łatwa sprawa (najwygodniej mi chyba na kucaka) :/ tylko teraz przestałam, bo zrobiła mi się nadżerka i nie wiem czy to nie z tego. Dziś będę wiedzieć czy mam się dalej masować czy odpuścić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do odwiedzin w szpitalu to tez nie mam zamiaru ,żeby cała rodzina się zwaliła.Jutro jak będe na wizycie to podpytam jak to u nas wyglada,bo kiedys było tak,że tylko mąz mógł wejśc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do odwiedzin w szpitalach, to u nas jest podobnie. Na salę nie wchodzi nikt. Gości można przyjmować na korytarzu lub w pokoju wizyt.
I moim zdaniem to bardzo dobrze. Kobiety po porodzie potrzebują czasem intymności, więc po co się obcy mają kręcić.
Oczywiście zupełnie inaczej wygląda sytuacja, jeśli ma się jednoosobową salę - wtedy goście wchodzą ile tylko wlezie, oczywiście jeśli młoda mama ma chęci na przyjmowanie gości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lydziaa a dawałaś radę robić ten masaż 5-10 minut tak jak zalecają?
Ja próbowałam na razie tylko na stojąco z nogą odwiedzioną w bok, ale może spróbuję jeszcze na leżąco?
Ehhhh... w teorii pięknie i łatwo to wygląda a w praktyce mała masakra....przynajmniej dla mnie ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza napisał(a):
Jo-aneczka my myślimy o Zachodnim Banku, bo mają siedzibę w Poznaniu a czas transportu jest podobno bardzo istotny dla jakości krwi. Ciągle nie możemy się ostatecznie zdecydować...


Co do decyzji to też wam nie pomogę. Jest wiele argumentów przemawiających za przechowywaniem krwi pępowinowej, ale są również jego przeciwnicy. Koszty pobrania i przechowywania krwi nie są aż takie zawrotne, więc obecnie, dla sporej części rodzin, nie jest to już bariera nie do przejścia.
My, dokonując wyboru 6 lat temu kierowaliśmy się rozmową z moim ginem. Teraz decyzja była dużo prostsza - skoro pierwsza córa ma, to druga też będzie mieć. Koniec, kropka 😉

A u nas Progenis jest w Krakowie, więc też blisko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
Lydziaa a dawałaś radę robić ten masaż 5-10 minut tak jak zalecają?
Ja próbowałam na razie tylko na stojąco z nogą odwiedzioną w bok, ale może spróbuję jeszcze na leżąco?
Ehhhh... w teorii pięknie i łatwo to wygląda a w praktyce mała masakra....przynajmniej dla mnie ☺️


No ja masuję 5 min ale pod koniec jest ciężko- wiesz sama do końca nie wiem czy to dobrze robię, to tak jak mówisz między teorią a praktyką jest przepaść. Ja na leżąco nie umiałam się masować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jo-aneczka napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Jo-aneczka my myślimy o Zachodnim Banku, bo mają siedzibę w Poznaniu a czas transportu jest podobno bardzo istotny dla jakości krwi. Ciągle nie możemy się ostatecznie zdecydować...


Co do decyzji to też wam nie pomogę. Jest wiele argumentów przemawiających za przechowywaniem krwi pępowinowej, ale są również jego przeciwnicy. Koszty pobrania i przechowywania krwi nie są aż takie zawrotne, więc obecnie, dla sporej części rodzin, nie jest to już bariera nie do przejścia.
My, dokonując wyboru 6 lat temu kierowaliśmy się rozmową z moim ginem. Teraz decyzja była dużo prostsza - skoro pierwsza córa ma, to druga też będzie mieć. Koniec, kropka 😉


No właśnie, my też planujemy drugiego Malucha i jeśli jednemu zdeponujemy krew to i drugiemu na pewno też. Na dzień dzisiejszy byłoby nas na to stać, ale za rok- dwa planujemy ruszyć z budową domku, co się wiąże z dużym kredytem na wiele lat i to nas troszkę ogranicza, bo nie wiemy jak nasza sytuacja finansowa będzie wtedy wyglądała.
No ale musimy podjąć w najbliższym czasie ostateczną decyzję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Lydziaa a dawałaś radę robić ten masaż 5-10 minut tak jak zalecają?
Ja próbowałam na razie tylko na stojąco z nogą odwiedzioną w bok, ale może spróbuję jeszcze na leżąco?
Ehhhh... w teorii pięknie i łatwo to wygląda a w praktyce mała masakra....przynajmniej dla mnie ☺️


No ja masuję 5 min ale pod koniec jest ciężko- wiesz sama do końca nie wiem czy to dobrze robię, to tak jak mówisz między teorią a praktyką jest przepaść. Ja na leżąco nie umiałam się masować


W sumie nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie" jak głęboko się zapuścić w te czeluści żeby było dobrze" , bo raz mi się wydaje, że za głęboko a innym razem że za płytko....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Eleeza napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
Eleeza napisał(a):
Lydziaa a dawałaś radę robić ten masaż 5-10 minut tak jak zalecają?
Ja próbowałam na razie tylko na stojąco z nogą odwiedzioną w bok, ale może spróbuję jeszcze na leżąco?
Ehhhh... w teorii pięknie i łatwo to wygląda a w praktyce mała masakra....przynajmniej dla mnie ☺️


No ja masuję 5 min ale pod koniec jest ciężko- wiesz sama do końca nie wiem czy to dobrze robię, to tak jak mówisz między teorią a praktyką jest przepaść. Ja na leżąco nie umiałam się masować


W sumie nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie" jak głęboko się zapuścić w te czeluści żeby było dobrze" , bo raz mi się wydaje, że za głęboko a innym razem że za płytko....


ja mam to samo 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleeza - my na szkole rodzenia mieliśmy spotkanie z przedstawicielem banku krwi. On zasugerował, że umowę lepiej podpisać jak najpóźniej,.... można nawet po porodzie... a po prostu kupić ten zestaw pobraniowy. Niestety zdarza się, że pobranie krwi jest niemożliwe - wtedy jeśli zestaw pobraniowy jest zamknięty, można go zwrócić i oddadzą kasę.
My byśmy chcieli, ale niestety koszt jest za duży... może przy następnym dziecku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do masażu krocza, to nie wiecie, czy są jakieś przeciwskazania przy krótkiej szyjce? Nie wiem, czy się nie wygłupię, jak zapytam o ten masaż mojego lekarza...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusiakowalczyk napisał(a):
A co do masażu krocza, to nie wiecie, czy są jakieś przeciwskazania przy krótkiej szyjce? Nie wiem, czy się nie wygłupię, jak zapytam o ten masaż mojego lekarza...


Przypuszczam, że mogą być przeciwwskazania, bo możesz sobie ją naruszyć- jak się zbyt zagłębisz 🙂 Ja bym spytała lekarza- w końcu od tego są żeby udzielać nam informacji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
agusiakowalczyk napisał(a):
A co do masażu krocza, to nie wiecie, czy są jakieś przeciwskazania przy krótkiej szyjce? Nie wiem, czy się nie wygłupię, jak zapytam o ten masaż mojego lekarza...


Wiem na pewno, że jeśli występują skurcze to nie powinno się masować, ale co do krótkiej szyjki to ja bym spytała lekarza. Nie powinno go to zdziwić, chociaż większość lekarzy traktuje zalecenia i "sztuczki" położnych na ułatwienie porodu jako jakieś dziwne fanaberie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieńdobry Brzuszki!

To była najgorsza nocka jaką mieliśmy z małym 😞. Słaniałam się na nogach wczoraj cały dzień, co rusz jacyś goście gdy tylko udawało mi się przysnąć 😠 😠.
Zrobiłam dłuugi prysznic i o 21 położyłam się spać. Pospałam do 23 i koniec spania. Zgaga niesamowita. Wypiłam mleko, 3 tabletki Rennie i nic nie pomagało. Do tego lały się ze mnie 7 poty 🥴 🥴. Zasnęłam po 2:00 ale po godzinie obudziła nas burza a konkretniej krzątjąca się teściowa (boi się burzy i biegała po mieszkaniu wyłączając wszystkie sprzęty).

nadalena20

Łączę się z Tobą w bólu - JA TEŻ CHCĘ JUŻ URODZIĆ! W sumie zauwazyłam pewną prawidłowość - na podobnym etapie jesteśmy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
marta-lion napisał(a):
moniq1984 napisał(a):
Mamusie ja mam pytanie czy któraś z was ma wiedze na temat zasiłku wychowawczego??

Hehe nio ja mam 🙂 A co cie interesuje?

MARTUSIA no w sumie wszystko 🙂 z czyjej wypłaty jest wyliczane czy przysługuje i czy nie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
  • Dodaj nową pozycję...