Wrześnióweczki 2012 | Forum o ciąży

Efek napisał(a):

Ło matko, a jak taka kontrola z ZUSu wygląda? Bo ja też jestem na L4...

przychodzi jakas osoba z zusu i patrzy na Ciebie, cos tam zaznacza na swojej ankiecie i musisz sie podpisac 🙂 ju\z teraz jestem prawie pewna, ze to ktos z firmy sie na mnie msci 😠 😠 pewnie ta kadrowa, ktorej gnoj zrobilam 😁 😁 niech uwazaja, bo ja na nich zus nasle 😁

Tussiiaa napisał(a):

Doberek 🙂 Ja po śniadaniu. Ale mam mega lenia przez tą pogodę... 🤨
Ja w nocy budzę się przy zmianie pozycji. Brzuch mnie jakoś ciągnie i czasem bardziej pokłuje po bokach i ledwo co wstaje z łóżka...
Ale pogoda kijowa - pada, szaro i ponuro w tym Poznaniu 😞
Jeszcze w dodatku kot mi się położył na brzegu laptopa i muszę go przesuwać jak piszę, ale on i tak nie daje za wygraną skubaniec 😁 😁

Karolajn ja też na weselu miałam pokręcone 😜 nie ma co się spinać z fryzurą chyba 🙃

wiem Tusia, ladnie wygladalas, tylko, ze ja mam krotsze wlosy, bo nie mam tych slynnych zaczepek 😉 😜 🙂

karolka84 napisał(a):

Emaleth znalazlam - po prostu je sobie pokrece 🙂

Wiecie co, normalnie mi cycki opadly, wlasnie po raz drugi mialam kontrole z zusu 😮 nawet przyszedl ten sam facet i sie zdziwil, ze znow kazali mu mnie skontrolowac. To jest kuźwa jakies smieszne. Beda teraz do mnie co miesiac przychodzic???

no to niezły numer 😲 nie widzę sensu w tych kontrolach, co innego jakbyś miała na zwolnieniu wpisane ze musisz leżeć, a tak to nie wiem po co, przecież nawet jakby Cię nie było w domu to nic Tobie nie zrobią... może sprawdzają jak Ci brzuch rośnie - taki żarcik 😁

U urzędników, a już zwłaszcza z ZUSu i NFZtu to tak jest - coś pokręcą, coś zgubią, coś pomylą, pewnie mieli Cię raz skontrolować, a wyszło 2 razy 😉 U mnie w firmie księgowa zgubiła mój wypełniony druk L4 na 2 dni przed końcem miesiąca... Myślałam, że wścieklizny dostanę, bo to druk ścisłego zarachowania i kopi nie wypiszą jak baby zgubiły... Ale na szczęście znalazły po godzinie - było w innej teczce 😁 Teraz już tych świstków pilnują 😉 W każdym razie pieniądze z ZUSu przychodzą. A urząd mamy taki nowoczesny, że zamiast przelewu na konto pieniądze mi przynosi listonosz 🤪 XXI wiek 🤪

Karola współczuje tych wizyt z zusu 😮 dziwne że tak Cie kontrolują...
ale trzymaj cyce i się nie przejmuj 😉

Anula gratuluje wyczucia tych pierwszych ruchów... z czasem będzie ich coraz to więcej i mocniej 😁 nasze maleństwa już sobie hasają po całym brzuchu 😁
i wiem że tego będzie mi najbardziej brakowało jak tylko mały się już pojawi na świecie 😉

karolka84 napisał(a):

Efek napisał(a):

Ło matko, a jak taka kontrola z ZUSu wygląda? Bo ja też jestem na L4...

przychodzi jakas osoba z zusu i patrzy na Ciebie, cos tam zaznacza na swojej ankiecie i musisz sie podpisac 🙂 ju\z teraz jestem prawie pewna, ze to ktos z firmy sie na mnie msci 😠 😠 pewnie ta kadrowa, ktorej gnoj zrobilam 😁 😁 niech uwazaja, bo ja na nich zus nasle 😁

A jak wyjdziesz na zakupy albo na wizytę do lekarza? Albo wyjedziesz na parę dni? Bez sensu 😞 Gdyby w mojej firmie ktoś skontrolował czas pracy pracowników i ich nadgodziny i urlopy to mogiła.... 😮

Efek, bo musisz specjalny druk wypelnic, zeby CI na konto przelewali 🙂 ja dopiero dostalam sianko za l4 z kwietnia, bo moja kadrowa zlozyla moje zwolnienie z miesiecznym opoznieniem. Teraz moje zwolnienia sklada za mnie moj maz, przynajmniej mam pewnosc ze wszystko gra 😮 ciekawe kiedy dostane nastepny przelew...

isa8 napisał(a):

i wiem że tego będzie mi najbardziej brakowało jak tylko mały się już pojawi na świecie 😉

wczoraj dokładnie to samo powiedziałam mojemu M 😉

Efek napisał(a):

A jak wyjdziesz na zakupy albo na wizytę do lekarza? Albo wyjedziesz na parę dni? Bez sensu 😞 Gdyby w mojej firmie ktoś skontrolował czas pracy pracowników i ich nadgodziny i urlopy to mogiła.... 😮

Oni podobno przychodza kilka razy w ciagu dnia i jak Cie w ogole nie zastana to zostawiaja Ci pismo, ze byli i ze musisz isc do zusu wyjasnic swoja nieobecnosc a do tego czasu wyplata zostaje wstrzymana 😮 zajebiscie normalnie. To nawet nie mam prawa nigdzie wyjechac, zeby sobie odpoczac, jesli na zwolnieniu mam , ze moge chodzic i nie musze siedziec w domu??? To sie kupy nie trzyma 😮

inirtam napisał(a):

isa8 napisał(a):

i wiem że tego będzie mi najbardziej brakowało jak tylko mały się już pojawi na świecie 😉

wczoraj dokładnie to samo powiedziałam mojemu M 😉

to bedzie dziwne uczucie, jak maluch bedzie juz z nami a w brzuchu pustka... 🤔

a mi znowu ukruszylo sie lekarstwo 😠co za szit i znowu bedzie bol 😠

Emi, może idz do jakiegos innego dentysty i niech Ci to zrobi raz a porządnie!! współczuję CI szczerze, bo raz w życiu ząb mnie bolał i myślałam, że zejde 🤢

wicie co, ja właśnie przeglądam allegro w poszukiwaniu jakiegoś łóżeczka, ale teraz się zastanawiam nad materacem, bo wszyscy biorą G-P-K, a gdzieś czytałam, że to wcale takie dobre nie jest, bo do prawie pierwszego roku życia i tak dziecka nie kładzie się na gryce bo jest za twarda, że niby dopiero sie przewraca materac na ta stronę jak dziecko zaczyna wstawać, to po co mi ta gryka?
czy to nie jest jakiś kolejny chwyt marketingowy??
czy nie lepiej kupić K-P-K? i w razie czegoś np. jakieś zmoczenie, zawsze móc przewrócić materacyk na drugą stronę ?
mam mętlik w głowie

ja kupuję zwykły, taki za 25zł na allegro

inirtam napisał(a):

ja kupuję zwykły, taki za 25zł na allegro

ja wole dołożyć te 60-70 zł i mieć porządny, a zaoszczędzić na czymś innym, choćby łóżeczku, bo dobry materac to chyba jedna z ważniejszych rzeczy,
w końcu nasze maluszki większość dnia będą właśnie spędzać leżąc na materacu i lepiej zadbać o prawidłowe ukształtowanie ich kręgosłupików

w poniedialek ide na plombe na szczescie
tez mam taki zwykly materacyk 🙂

pati1984 napisał(a):

inirtam napisał(a):

ja kupuję zwykły, taki za 25zł na allegro

ja wole dołożyć te 60-70 zł i mieć porządny, a zaoszczędzić na czymś innym, choćby łóżeczku, bo dobry materac to chyba jedna z ważniejszych rzeczy,
w końcu nasze maluszki większość dnia będą właśnie spędzać leżąc na materacu i lepiej zadbać o prawidłowe ukształtowanie ich kręgosłupików

z tego, co ja się zorientowałam, nie ma dużej różnicy, poza ceną... a te wszystkie kokosy i gryki mogą uczulać.... wszystko ma swoje plusy i minusy 😉

Witam Kochane, właśnie wróciłam od lekarza i dowiedziałam się, ze co dwa tygodnie będę musiała leżeć w szpitalu bo sterydy, które podają na rozwinięcie płucek u dziecka działają tylko dwa tygodnie. Więc po tym czasie znów muszę położyć się na oddział w celu ich podania- przeciez to jakaś masakra,

Malgosia1986 napisał(a):

Witam Kochane, właśnie wróciłam od lekarza i dowiedziałam się, ze co dwa tygodnie będę musiała leżeć w szpitalu bo sterydy, które podają na rozwinięcie płucek u dziecka działają tylko dwa tygodnie. Więc po tym czasie znów muszę położyć się na oddział w celu ich podania- przeciez to jakaś masakra,

jak to sie w ogole stalo ze tak sie dziac zaczelo
eh te szpitale to przyjemnego niestety ale maja na celu pomoc wiec nic sie nie da zrobic

Małgosia wspolczuje Ci...
Karola a nic nie mowia jezeli Twoj M zanosi zwolnienie? bo ja tez chce tak zrobic ze zanosic sama zwolnienia do zusu.
Witam sie tak w ogole 🙂 a mi nic nie puchnie...nawet obraczka ktora kupilismy na Nasz ślub jest mi dobra caly czas wchodzi jak po masełku a rozmiar to 10 😁 takie mam cienkie palce..wczoraj ogladalam porodowke i kobieta urodzila i dziecko mialo jakas powazno operacje na serduszko i przezylo co najwazniejsze...no My jutro jedziemy w koncu do Szymanskiego na Polna i zobaczymy Nasza Rybke 🙂
Anula gratuluje pierwszych ruchow...moja Maja to juz po calym brzuchu kopie....dzis Bartkowi wystawila raczke do jego 😁 i przesunela po calej jego rece swoją malutka rączką 🙂 dobrze że juz wiem jak jest ulozona moge teraz wyobrazic czym smyra i kopie 😁

małgosia współczucia, ale czego się nie robi dla dobra dziecka, prawda?
nic, trzeba się przemęczyć jakoś; ja od samego początku ciąży, czyli od stycznia codziennie muszę sobie robić zastrzyk i tak do końca ciąży..
brzuch mam w siniakach cały, jak policzyłam to ok. 250 razy się nakłuję w ciągu całej ciąży, nie licząc poprań krwi w laboratorium, ale nie narzekam, byle moje maleństwo urodziło się zdrowe 🙂

poszłam na kontrole pomiędzy wizytami u mojej ginekolog ( wypisała mi skierowanie) do poradni patologii ciązy no i tam wyszło, że szyjka jest bardzo krótka i do tego mam skurcze i małe rozwarcie ( bodajże na cm), których nie czułam. Skierowali mnie na oddział. podali sterydy, magnez w kroplówce, załozyli pessar i jakoś to wszystko zatrzymali. W między czasie załatwiali już miejsce w szpitalu specjalistycznym, bo było duże prawdopodobieństwo, że zacznę już rodzić a nasz szpital nie jest przystosowany do odbierania tak wczesnych porodów. Tal po krótce to wyglądało. Teraz co dwa tygodnie będę musiała przyjmować te sterydy. Mają nadzieję, ze uda mi się chociaż dociągnąć do 33 tygodnia. Teraz lęże i nic nie robie- wstaje tylko do łazienki i to jest mój spacer.

jeju malgosia to sie dzielnie trzymaj, wszystko bedzie dobrze 😘 jak juz zobaczysz swoja kruszynke to zapomnisz o tych wszystkich mekach.

Nataliaw zusie nie robili problemow, ze to moj maz donosi moje zwolnienie, ale z tylu na zwolnieniu musi byc podpis pracodawcy z pieczatka i kiedy wplynelo do firmy oraz adnotacja, ze jestem nadal zatrudniona na umowe o prace na czas nieokreslony. Zwolnienie musi wplynac do pracodawcy nie pozniej niz do 7 dni roboczych, bo inaczej zus obcina wyplate az o 25% 🤪

Wlasnie przeczytalam, ze sa dwie mozliwosci dlaczego zus kontroluje pracownika: albo pracownik ten zostal wylosowany z wielu innych, albo pracodawca, badz pracownik firmy ich na chorego nasyla. No wiec nie sadze, ze dwa razy zostalam pod rzad wylosowana do kontroli, musi w tym ktos maczac swoje brudne paluchy i ja sie w koncu dowiem kto 😠 😠 a wtedy sie zemszczę 😠 😠 😠

Karolka nie denerwuj się, z pracodawcami tak już bywa. Ja mam spokój, bo pracuję u mojego taty, więc takie sytuacje mnie omijają...
Małgosia, będzie dobrze, trzymam kciuki, musisz być silna a wszystko się dobrze skończy 🙂