Skocz do zawartości

Witajcie | Forum o ciąży


dorcia1989

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Dziewczynki tu macie mojego szkraba (zdjęcie 3godz. po porodzie 🙂)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/11/dsc0032dl.jpg/][IMG]http://img11.imageshack.us/img11/8458/dsc0032dl.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Przepraszam że Was trochę zaniedbuję, ale mała jest jak narazie bardzo absorbująca. Dużo je, a mało śpi. A pogodzić to z jeszcze z opieką nad 3-latkiem - trudna sprawa. Nie jest lekko, ale jak to mówi moja mama - sama tego chciałaś 😁
W sobotę mamy odwiedziny pierwszych gości z rodziny, jutro odwiedziny położnej, chce sprawdzić żołtaczkę i wagę małej. Ale na gołe oko widać że Aniela ładnie przybiera na wadze, więc nie mam powodów do obaw.

Wszystkim nierozwiązanym cały czas kibicuję, trzymajcie się kochane 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aguś córcia super i fajnie,ze z łatwością rośnie 🙂 ... Ja to ciekawa jestem jak u mnie będzie położna chodziła hm ... chciałabym popołudniami najlepiej o 18 jak już Kuba będzie w domu, żeby tez trochę podłapał bo lepiej jak profesjonalistka będzie tłumaczyła i pokazywała niż Ja jemu później 🙂 Tylko nie wiem czy one takim poznym popołudniem chodzą 😮
Oj Kaśku trzymaj się ! Moja koleżanka krwawiła i pojechała do szpitala zobaczyli, że ma jakieś tam rozwarcie i wywoływali więc może, może 🙂
Ja dzisiaj o 6 rano zostałam obudzona przez bóle "miesiączkowe" więc może też coś się na dniach bądź godz. ruszy 🙂 chce ale już siedze cała w gównie na samą myśl 🙂 zaczyna do mnie dochodzić jakie katusze wycierpię zanim zobacze tę moją słodycz 🙂 Jak Ja już marudze przy lekkim bólu pleców to bóg jeden wie co będę wyczyniała na sali 🙂 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Helki podejście do siostry jest jak narazie super. Wogóle nie jest zazdrosna, po swojemu pomaga - wynosi brudne pampersy, podaje pieluszki, myje nóżki i non stop całuje 😁 Tylko raz powiedziała że mam schować Anielę spowrotem do brzucha, nawet zaproponowała że zrobi mi patykiem dziurę 🤪 Wydłużyłam jej pobyt w przedszkolu, babcia ją odbiera, potem szwagierka przywozi. w domu jest po 16.00, także do południa mogę spokojnie ogarnąć i zdrzemnąć bo w nocy dużo czuwam 😮

Agata musisz pozytywnie nastawić się do porodu, to ponoć nawet o połowę potrafi zniwelować ból. Lekko nie będzie, ale wszystkie dajemy radę to i Ty sobie poradzisz 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ja jestem na patologii do obserwacji i odkąd się dowiedziałam ze zostaję to cały czas bucze, choć nie chce wcale to łzy same mi lecą..już tak mam że jak przyjdzie co do czego to mięczak że mnie straszny. Czekam na jakieś zalecenia. Marcin pojechał do pracy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Przede wszystkim - Kasiu - trzymm kciuki, nie plakusiaj i mysl pozyttywnie, jestes we wlasciwym miejscu 😘 A przy okazji, powiedzieli Ci cos wiecej?

Agatko - zgadzam sie z gunia - nastawienie ma ogromny wplyw, wiec nie mysl o tym jak o niedobrym bolu, tylko jak o dobrym bolu, ktory przyblizy Cie do poznania Waszej kruszynki. No i rowniez trzymam za Was mocno kciuki, a noz to juz 🙂 😘

guniu - sliczne malenstwo i kolejne ladne imie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu - bardzo dobrze Cie rozumiem. na mnie tez pobyt w szpitalu nie wpłynął dobrze. najgorszy był pierwszy dzień. dobrze, ze byłam sama w sali bo cały czas płakałam 🥴 nie chcialam nawet żeby ktoś mnie odwiedzał... nie podejmuj tej decyzji o wyjściu pochopnie, chociaż wiem, że żeby szpital miał zapłacone "za Ciebie" musisz spedzić tam min. 3 dni więc czasami trzymają żeby dostać kasę. No ale decyzja należy do Ciebie...
Agatka - no to ładnie... czuje, że jesteś następna do golenia. u mnie niestety ciągle nudy 🤨 na szczęście zdrowie Ł. sie polepsza - jest nadzieja... właśnie gotuje rosołek dla Niego - trzeba dbać o chłopa... potem On będzie musiał dbać o nas 😉
Stwierdzam, że te nasze Bobaski marcowo-kwietniowe jak narazie to takie śliczności, że szok! wprost do wycałowania 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gawinka napisał(a):
Jestem po badaniu, jeden palec, szyjka skrócona, usg w porządku, młody 3200 skurczy brak. I raczej wrócę do domu na własne życzenie, bo pobyt to nie wpływa na mnie dobrze.


Kasiu, najważniejsze, że już wszystko wiesz. Tak jak Ci mówiłam, może to była właśnie szyjka- i jak widać na moim przykładzie, tydzień temu miałam takie rozwarcie jak Ty i nadal nic się nie dzieje, więc może zdołasz donosić Miłka do 4kg 😜
Buziaki i uściski dla Was żebyście się dzielnie trzymali!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Najwyżej wrócę w nocy, jutro, obojętne. Nie ma skurczy- nie ma akcji porodowej. Mają mi zrobić KTG jeszcze 2 razy, a Mąż przyjedzie o 17 to zdecydujemy. Ja jestem świadoma ze poród nie trwa 5 min więc chyba zdarze tu przyjechać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gawinka napisał(a):
Najwyżej wrócę w nocy, jutro, obojętne. Nie ma skurczy- nie ma akcji porodowej. Mają mi zrobić KTG jeszcze 2 razy, a Mąż przyjedzie o 17 to zdecydujemy. Ja jestem świadoma ze poród nie trwa 5 min więc chyba zdarze tu przyjechać...

racja! w domu na pewno będziesz czuła się lepiej... przede wszystkim psychicznie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gawinka napisał(a):
15 minut


Kasiu, to jak nie bedzie zadnych przeciwskazan i nic sie nie zaznie do czasu ktg, to pewnie , ze nie ma tam co sieedziec zwlaszcza, ze to moze jeszcze troche potrwac, zanim sie zacznie, a nawet jak sie zacznie to to nie 5 min. Zwlaszcza, jesli pobytt tam Cie prztlacza teraz - jedz do domciu, nie macie daleko 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No wracaj Kasiek do domku jeżeli to poprawi Twoje samopoczucie :* Mnie też przytłaczają szpitale mimo tego iż nie miałam z nimi nigdy do czynienia dopiero na KTG .
Możliwe iż Ja następna kto wie 🙂 wysprzątałam całą chatę zaraz jadę na żarło wietnamskie bo aż mnie ssie a potem jadę na tą bajkę Krudowie 🙂 Po tych skurczach o 6 rano nic mi się nie dzieje 🙂 ale Moja Mama juz panikuje, mówi,ze mam nie lezec długo w wannie bo zaraz urodzę że mam wychodzić a nie moczyć hehe 🙂 tto jej tłumacze,ze wrażenia na mnie nie zrobi jak urodze bo tego chcę no i, że w końcu muszę trochę się zrelaksować bo kto wie kiedy będę mogła sobie pozwolić na długą leżącą kąpiel 🙂 koleżanka z pracy krzyczy,ze w tak wysokiej cioazy nie mozna sie kapać długo to jej tłumaczę ale Kochana ja już jestem nisko a nie wysoko 🙂 i tyle z ich gadania 😁 boziuuuu gdzie ten Kubolce zaraz umrę z głodu 🙃
Do wieczorka :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja juz w domu, właśnie wyszłam z wanny. Co prawda a pro pos tych kąpieli, to właśnie po kąpieli znowu zaczęłam plamić, ale położna mówi, że puki nie ma krwi jak przy miesiączce to nie ma co panikować. Choć stresa mam 😮 no ale sama chciałam do domu to mam 🙂 no i brzuch boli jak na soooolidną ciotkę.. no nic pożyjemy, zobaczymy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej babeczki moje kochane. Postaram sie opisać jak było. Więc w czwartek byłam u dwóch gin z czego jeden dał skier na szptal ponieważ ciśnienie było wysokie. Kiedy pojechaliśmy ciśnienie sie nie zmieniło zostawili mnie na oddziale Po zrobieniu ktg \"paluszków\" i usg lekarz w 30 min zarządził CC. Powiedział że mały powinien być wyciągniety tydzień wstecz ze względu na ciśnienie i na ułożenie, zagrażało to naszemu życiu :/ Tak jak pisałam w 30 min zwołał anastezjologa i drugiego lekarza. Strasznie się bałam ale WSZYSCY mnie podtrzymywali na duchu, mówili zaraz bd po wszystkim. Zabieg nic nie bolał i cewnik i znieczulenie też nic. Anastezjolog do mnie \"niezapominanmy o oddychaniu właśnie rodzi się dziecko\" Słowa które na zawsze zostaną w sercu <3 kiedy zobaczylam moja okruszynke lzy same lecialy. Po zabiegu kiedy mnie przywiezli S. czekal na mnie i sam nie mogl powstrzymac lez. Plakalismy jak male dzieci. Zabieg byl o 22 a na drugi dzien czyli w piatek malego karmilam aby pobudzic laktacje. Poznym popoludniem o wlasnych nogach przeszlam na normalna sale i ściągneli cewnik. A w sobote sciagneli mi wenflon. Bol po zabiegu byl i lekki jest nadal ale nic przeciwbulowego nie biore.
Maly jak sie urodzil to wazyl 2880 a przy wypisie 2820, wyszlismy w poniedzialek. Polzne i pediatra byly nim strasznie zachwycone jaki sliczny, nasz ulubieniec, napatrzec sie nie mozemy itd. Pierwsza noc i popoludnie nienalezaly do najlepszych ale i nienajgorszych. Karmie piersia je co 3 h. Oczywisnie obecnie mam nawal pokarmowy i sie \"doje\" moj nie moze wyjsc z podziwu jakie cycki. Sebastian pomaga mi jak tylko moze nawet pieluszki pierze, poniewaz maly ulozony posladkowo i musze mu pieluszke tetrowa do pampersa wkladac. Ze zdj na facebooku nie bylo tak ze ja je dodalam tylko zrobil to moj S a on ja takich sprawach nie ma zielonego pojecia nawet dzwonil do kuzyna dz zeby spr czy jest 😁 I to chyba tyle co chicialam Wam moje drogie przekazac :* Chlopy jeszcze kimaja wiec ja ogarnelam wszystkie str na brzuszek net i bazgrole.
A mały jest dumą rodziców <3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No witam Panie,
Noc minęła spokojnie, choć z kontrolnymi wizytami w WC 😮
Bóle miesiączkowe, dość intensywne są, no i plamienia (brunatne i czerwone też ) no i chyba czop odchodzi bo plamienia co rusz ze smarkami są 🙂 próbuję się relaksować ale do Ilony to mi brakuje 7 mil świetlnych 🙂 🤪 😮
Jestem w kontakcie z położną co do tych plamień - ale mówi że jeśli to nie będzie takie krwawienie jak okres, obfite i czerwone to jest to wynik pracy szyjki.
Skurczy raczej brak, choć te bóle miesiączkowe tak przychodziły na chwilkę i odchodziły po kilkudziesięciu sekundach w nocy. Położna jednak twierdzi że to nie to, że jak będę mieć skurcze to dech zapiera.
No nic, siedzę w domu na dupie grzecznie. Mój Mąż w pracy załatwił sobie pracę HOME OFFICE więc nie jestem sama.
Agatka gdzie, żeś ?
MadziaW a Ty jak ogarniasz tą dwójkę i masz tyle czasu dla nas? to jest niesamowite 🙂 ja to sobie wyobrażam że jak Miłek wyskoczy to na nic czasu nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
<3 kiedy zobaczylam moja okruszynke lzy same lecialy. Po zabiegu kiedy mnie przywiezli S. czekal na mnie i sam nie mogl powstrzymac lez. Plakalismy jak male dzieci. Zabieg byl o 22 a na drugi dzien czyli w piatek malego karmilam aby pobudzic laktacje. Poznym popoludniem o wlasnych nogach przeszlam na normalna sale i ściągneli cewnik. A w sobote sciagneli mi wenflon. Bol po zabiegu byl i lekki jest nadal ale nic przeciwbulowego nie biore.
Maly jak sie urodzil to wazyl 2880 a przy wypisie 2820, wyszlismy w poniedzialek. Polzne i pediatra byly nim strasznie zachwycone jaki sliczny, nasz ulubieniec, napatrzec sie nie mozemy itd. Pierwsza noc i popoludnie nienalezaly do najlepszych ale i nienajgorszych. Karmie piersia je co 3 h. Oczywisnie obecnie mam nawal pokarmowy i sie \"doje\" moj nie moze wyjsc z podziwu jakie cycki. Sebastian pomaga mi jak tylko moze nawet pieluszki pierze, poniewaz maly ulozony posladkowo i musze mu pieluszke tetrowa do pampersa wkladac. Ze zdj na facebooku nie bylo tak ze ja je dodalam tylko zrobil to moj S a on ja takich sprawach nie ma zielonego pojecia nawet dzwonil do kuzyna dz zeby spr czy jest 😁 I to chyba tyle co chicialam Wam moje drogie przekazac :* Chlopy jeszcze kimaja wiec ja ogarnelam wszystkie str na brzuszek net i bazgrole.
A mały jest dumą rodziców <3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...