Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Sonka spokojnie, trzymamy kciuki, myślę, że i tak jeszcze trochę to potrwa 🙂 Będzie super 🙂

Kasiu ekstra zwariowane zdjęcie 😁

Mamuska82 uświadomiłaś mi, że nie mam żadnego kombinezonu na dwór 😮 jak ja to zrobiłam?! Buszuję po allegro, żeby chociaż jedną sztukę mieć na wyjście 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Sonka napisał(a):
Cześć Dziewczynki, ale mam do nadrobienia... ale pozwolicie, ze zrobię to wieczorkiem w łóżeczku 🙂
a teraz się tylko przywitam niedzielnie i podzielę się obawami, bo dziewczynki - dziś wieczorem mam ostatnią przygodę z fenoterolem i luteiną - tak w środę zadecydował ginekolog - trochę pękam co przyniosą kolejne dni... 🤢 🤢

kasiu, jakie cudne zdjątko - szalona mamusia 🙂


Sonka nawet nie wiesz jak ja bym chciala juz byc na tym etapie co ty....drze caly czas czy dotrzymam do konca 37 tc...leze caly czas tylko po domu i tez malutko chodze a to juz w depresje mozna wpasc...jeszcze do tego ten kaszel i to cale przeziebienie...

Bedzie dobrze kochana juz finiszujesz 🙂 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też dla małej na wyjście przyszykowałam body z długim rękawem,welurowy pajacyk i ciepły zimowy kombinezon ze stópkami i rękawiczkami,do tego cieńka i grubsza czapeczka,pieluszka na buźkę i kocyk na fotelik,do samochodu nie jest daleko,więc nie zdąży napewno zmarznąć,a przesadzać moim zdaniem nie ma co.Ja dzisiaj postałam godzinę w kościele,do tego na sankach z Julką i potem musiałam odleżeć to wszystko bo miałam straszliwe kłucia w brzuchu i twardnienia.Na szczęście już jest ok,ale też zauważyłam,że coraz częściej mam twardnienia brzucha,no ale wkońcu to jutro zacznę 37tc.Spokojnego wieczoru laseczki:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzikuska dokładnie wiem, o czym mówisz.. mnie też dopada ciągle strach, że urodzę przed czasem.. Bardzo bym już chciała, żeby minęły te 4 tygodnie i młody mógł się spokojnie rodzić.. Ale myślę, że jak będziemy grzecznie leżeć, nie wyłazić z kanapy/łóżka i jeszcze przez te parę tygodni będą nas obsługiwać, to spokojnie nasze maluchy domosimy. Tego się cały czas trzymam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Dziewczyny!
Już się bałam, że będę miała do nadrabiania minimum 10 stron...ale widzę, że faktycznie przez weekend na forum spokojnie 🙂 u mnie wszystko dobrze, oczywiście nic porodu nie zapowiada...dziś mam tylko taki dzień, że mogłabym spać cały czas...ale niestety nie mogłam, bo dzień miałam zaplanowany...a teraz to już za późno, żeby się kłaść, więc obejrzę jakiś filmik i dopiero wtedy...
Co do ubranek na wyjście, to widzę, że chyba wszystkie planują podobne, więc się nie będę powtarzać 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I u nas wszystko w porządku. Żadnych ekscesów 😉 Mała nadal bardzo się wierci i kopie po żebrach, także wydaje mi się, że to jeszcze nie czas na wyjście (kiedyś któraś z Was o tym pisała, że aktywność dziecka się zmniejsza przed porodem..). Mężulek poszedł właśnie do pracy na nocną zmianę i teraz pieczę nade mną przejmują rodzice (na szczęście tylko telefonicznie 😜). Moja mama szaleje, panikuje i w ogóle strach w oczach. Mój tata nie może już wieczorem napić się winka, bo od razu by mu głowę urwała 🙃 Mam nadzieję, że jednak mój mąż będzie pod ręką jak to wszystko się zacznie i nie będę musiała prosić rodziców o pomoc, bo moja mama bardzo mnie stresuje 🤨 Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mój mąż pracuje na kopalni i codziennie zjeżdża na dół, gdzie komórki nie działają... Także modlę się, żeby akurat w TYM DNIU nie miał zmiany w TYM CZASIE 😁 A jakby co, to myślę sobie, że może lepiej zadzwonić po taksówkę niż jechać z zestresowaną mamą? 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie kochana 🙂 Ja dziś cały dzień przesiedziałam z rodzicami 🙂

Sonka nic się nie bój przecież lekarz wie co robi. Już chyba zaczęłaś 37 tydzień więc nie ma co dygać :* Ja też jak miałam przestać brać te swoje specyfiki to miałam wrażenie,że następnego dnia urodzę. Chociaż wiem,że u Ciebie jest dużo poważniejsza sprawa niż u mnie była... Ale organizm powoli będzie uwalniał się od leku. Masz od razu wszystko odstawić czy stopniowo zmniejszać dawkę? I co z pessarem?

Madziu a nie ma możliwości zawiadomienia męża jak jest "na dole"? oni chyba mają jakąś łączność z powierzchnią a poród to wyjątkowa sytuacja...

Dzikuska i Zelazna tyle już wytrzymałyście to jeszcze troszkę dacie radę! Zaciskamy mocno nóżki i nie wybieramy się na żadne spacerki czy gotowanie obiadków. Świat się nie zawali jak trochę poleżycie. Trzymam mocno za Was kciuki !!!!!

A zamiast mam lepiej zatrudnić pana taksówkarza żeby zawiózł a mamy pozostawić w błogiej nieświadomości że już się zaczęło-przynajmniej te wrażliwsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja mama uwaza, ze powinnam sobie zalatwic cesarke zeby sie nie meczyc, a jesli powiem ze jestem lekarzem to w ogole od razu mi ja zrobia bez wskazan medycznych, jesli bede chciala. Nie mozna jej wytlumaczyc, ze teraz juz tak nie jest, jak bylam w szpitalu to bylam traktowana tak jak inne dziewczyny, lezalam na 6 osobowej sali przy smierdzacym zlewie i nie wiedzialam co ze mna robia bo nikt mi nic nie mowil. I w ogole nie rozumie, dlaczego chce urodzic naturalnie i na dodatek, zeby Wojtek tam byl. Z jej perspektywy cesarka jest lepsza, bo te 27 lat temu ona, mnie tak urdzila i bylo super : 🙃 Ale wiem, ze to tylko z troski o mnie, wiec sie staram nie wkurzac, tylko tlumaczyc, ze teraz mozna miec znieczulenie, gdybym nie dawala rady itd :-) Moj porod ja bardziej ja przeraza niz mnie poki co 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂 na dobry wieczór.
widze, że chyba wszystkie zaczynamy żyć świadomością, że to już TUŻ TUŻ 🥴
Bosz.. jak ja bym chciała przeskoczyć ten moment porodu i obudzić się już PO 😁 😁 🤢 🤢

co do mam.. moja już dzwoni codziennie i nie daj Boże jak nie odbiorę telefonu 😁 więc pewnie powtórzę manewr i zadzwonię do niej po fakcie, co ma się bidulka stresować.

I w ogóle nie wiem jak to będzie u mnie z tym porodem: i chyba tego boję się najbardziej: logistycznego rozwiązania. ( mam te same obawy co Ty Magda, że zacznie się jak Mój będzie gdzieś ..):co wtedy z Witkiem, z torbami, jak to rozwiązać..już nastawiam się psychicznie, że będę rodzić sama, bo A. zostanie z synkiem a nawet jeżeli pora będzie sprzyjała, zanim zawiezie Go do dziadka i do mnie dojedzie: ja zdążę urodzić, nie ma bata. Jeju jeju..modlę się, żeby się wszystko ułożyło i jestem dobrej myśli: musi być dobrze prawda?

i w ogóle to czuję się kiepsko: główka jest już tak niziutko że czuję jakby mi na kolanach leżała, w nocy dokuczają mi bóle pachwin i dosłownie czuję, jak spojenie łonowe mi się rozchodzi 😁 😁
no i tak sobie teraz myślę, że Hania ostatnimi dniami coś mało aktywna jest: ot smyrnie mnie tylko dla uspokojenia, że wszystko w porządku i dalej cisza..

a po porodzie to całą noc przeleżę na prawym boku i brzuchu: mam dość spania tylko na lewym i marzy mi się inna pozycja..


ok. spadam spać dalej.
dobrej przespanej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no i jestem już z Wami 🙂 trochę już przeginam, bo dobiliśmy do 36 tygodnia i za bardzo chyba czuję się pewna - dziś wyszłam na krótki spacerek z T, psem i Tymkiem, a potem pojechaliśmy pod pałac kultury na "światełko do nieba", nie wysiadałam z autka, tylko przez szybę oglądaliśmy, nie mniej jednak krocze boli bardziej niż kiedykolwiek - leżę zdechła dosłownie w łóżku i nadrabiam to co naskrobałyście 🙂 Otworzyłam sobie w drugiej zakładce okienko odpowiedzi, a z pierwszej czytam post po poście bo inaczej nie spamiętam 🙂

Mamuś i wszystko jasne skąd ten piękny brzucholek - pozazdrościć. Napisz coś więcej o tej 6 weidera, wydaje mi się, że wiem o co chodzi, ale chcę się upewnić.

Sylvie nie wiedziałam, że tylko dla 15% kobiet objawem porodu jest odejście wód, no no no, ale ze mnie szczęściara i to podwójna 🙂

Bulek jaki śliczny brzusio w nowej odsłonie 🙂 Oj, ja też nie znoszę takich nieodpowiedzialnych matek, jak można palić w ciąży, czy pić alkohol. Jak wracaliśmy ze "światełka" to na światłach stała koło nas w samochodzie "mamusia" paląca "eleganckiego" cienkiego papieroska, a tyłu siedziało kilkuletnie dziecko.. do odstrzału takie mamusie dosłownie 😠 😠

Basiu dobry filmik, a narobił mi takiego smaku na takie ciastka, no żesz 🤪

zelazna wiem o czym piszesz, ja też tak nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu wstanę i coś porobię.. zaczęłam dziś i sił mi brak, masakra 😮 😮

Smarkata uroczy filmik, rozczulił mnie ten języczek - słodycz absolutna 🙂

Dzikuska no to pięknie, jeszcze patologię musiałaś zaliczyć na końcówce 😞 ale dobrze, że już dobrze, trzymaj się Kochana, jeszcze odrobinkę, zobaczysz jak to zleci 🙂

Tulipanna czytając Ciebie znowu się zaśmiewam 😁 dobry pomysł z tym nagraniem porodu 😉 ale czy ja bym potem dała radę obejrzeć? ryczałabym pewnie, ja dziś ryczałam na komedii "junior" jak rodzili 😉
Życzę Ci w takim razie takich porodów, ale zmartwię Cie, takie szybkie intensywne porody są bardzo bolesne, bo skurcz jest za skurczem i nie ma tej przerwy między nimi na tzw oddech i wytchnienie 🤢

skaczące koty - ale się uśmiałam 🙂 🙂 🙂

No i u nas zima w pełni, stąd dziś ta moja aktywność spacerowa, bo mimo mrozu jest pięknie i przyjemnie 🙂

Smarkata nasza piękna kluseczko kochana 😉 nie martw się rozstępami, wszak one ci nie znikną ale zblędną po ciąży bardzo i staną się mniej widoczne, ja mam rozstępu już po ciąży z Zuzą - byłam zawsze szczupła, brzuch do 5msc nie róśł, a jak w 6msc wystrzelił to skóra nie wytrzymała i się poddała i co zrobić, nie my pierwsze nie ostatnie, a rozstępy to nie tylko przypadłość kobiet w ciąży, co drugi facet ćwiczący na siłowni je ma 😉 główka do góry!!

Dzikuska idź do lekarza - z doświadczenia nie wiem już co jest gorsze, czy antybiotyk czy nie leczone przeziębienie - podobno po takich przeziębieniach jest większe prawdopodobieństwo, ze nasze maleństwa urodzą się z naszą infekcją która w sobie teraz kumulują, więc nie ma co przeciągać tych przeziębień, a po antybiotyku znacznie mniej zdarzają się jakieś skutki uboczne.

Dziewczynki, kończę, zostały mi jeszcze 3 strony do doczytania, ale padam, jest mi jakoś tak słabo, chyba dzisiaj to moje folgowanie i stres, bo właśnie zażyłam ostatnie leki (fenoterol i luteinę) i teraz niech się dziej wola boska.. i myślę sobie tak, że jak bym miała rodzić na dniach, to nie dam rady bo sił mi brak na maxa 🤢 🤢

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobry wieczor Lasencje 🙂
Po godzinnej obserwacji spakowana torba 🙂Mam mala walizeczke na kolkach i torbe na ramie..ile tego trzeba wziasc to masakria...no i w szpitalu jest zakaz odwiedzin z powodu grypy,dlatego tez spakowalam ciut wiecej bo nie bedzie mial kto mi co przywiezc 😞
Dziewczyny podziealam Wasze obawy porodowe gdy sie juz zacznie wszystko na dobre...jestem w gorszej sytuacji,mezus w Norwegii i musze jakos wszystko pogodzic.Gdy skurcze zaczna sie w nocy to musze obdzwaniac znajomych kto ma ochote mnie podrzucic do szpitala..niby mowia ze dzwonic mam jak cos sie zacznie,ale z drugiej strony glupio mi tak im sie narzucac,ale co zrobic,przeciez to sytuacja wyjatkowa 🙂Jakos chyba dojade.
Mnie tez dzis dopadla handra na spanko,po poludniu 2,5 godzinki wyjete z zycia niedzielnego.
BULECZKU Ty juz niedlugo pewnie siedzisz jak na szpilkach.
IWONKO nie martw sie bedzie okey ja w to wierze 🙂Juz masz 37 tygodniowego maluszka pod serduszkiem i tak samo pewnie przezywasz jak wczesniejsze porody,przyjscie na swiat malenstwa 🙂Na 100% bede ryczala jak bóbr gdy ujrze corenke oraz,ze tatus tak daleko od Nas jest,juz na sama mysl lezka w oku sie kreci...
DZIKUSKU i ZELAZNA musicie wytrwac jeszcze kilka tygodni,trzeba troche polezec choc wiem,ze sie nie da i czlowiekowi sie odechciewa wszystkiego.Jeszcze troche i bedziecie happy 🙂

Klade sie spac dzis szybciej,sennosc mnie dopadla 🙂A co do dzidzi tez mniej sie juz rusza niz zwykle.Mała sie wygina i czuc jej kostki pod skora 🙂Nie wiem jak jest ulozona....jutro wizyta u gina moze cosik wiecej sie dowiem.A tak na marginesie ile razy bylyscie badane tam od srodka?Ja tylko dwa razy na pozcatku w 9 tygodniu i w 20 gdy dostalam pzrydzial na oddzial na podtzrymanie.

Spadam juz...kolorowych snow Kochane;*:*..i do juterka 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie w poniedziałek dziewczyny 🙂

Pierwsza od 3 dni noc przespana bez bólu głowy!!!! Aż 5 godzin!! 😁 Cudowne to było 🙂 Nie wyspałam się, jeszcze chwilę trzeba się dospać, chociaż z godzinkę, ale chociaż chwila bez bólu po takim czasie jest super 🙂

Mamuska82 współczuję Ci, że sama się musisz zmagać z tymi ostatnimi tygodniami i porodem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam po-weekendowo 🙂
Jak tam Wasze brzuszki? Oczywiście na pewno na swoich miejscach, bo inaczej być nie może 🙂

Żelazna, cieszę się, że ból gdzieś sobie poszedł i dal Ci wreszcie spokój 🙂
Mamuska82, ja mam tak samo z proszeniem kogokolwiek o pomoc. Niby wszyscy są chętni, ale jak przyjdzie do konkretów, to każdemu coś wypada. Nie zazdroszczę wyjazdu męża, ale wierzę, że dasz jakoś radę. Oby Cię tylko za bardzo na porodówce nie wymęczyli, żebyś miała siły na opiekę nad Malutką i nad starszymi dzieciaczkami 🙂

PS. Nie wiem czy Wy też tak macie, ale po leżeniu na boku (nieważne którym), jak wstanę (zazwyczaj z ledwością), strasznie boli mnie kość łonowa. Jakby pękała na pół. Jak trochę rozchodzę, to przestaje boleć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka a po 20 tyg już wogóle nie kontrolowali sytuacji tam na dole mimo,że miałaś podtrzymywaną ciążę?/? ja do 36 tyg miałam na każdej wizycie badanie. Teraz jak mam co tydzień wizyty to już tylko serduszko mamy badane. A tam już nie zagląda bo już nie ma sensu...
Jeśli chodzi o dzwonienie do znajomych żeby Cię zawieli do szpitala to nie miej najmniejszych oporów!! W takiej sytuacji nawet jak się komuś nie będzie chciało to i tak Ci pomoże. W razie co przygotuj sobie numer do taksówki i gotówkę żebyś czuła się bezpiecznie. A kiedy Twoja mama przyjeżdża do Ciebie?

Tulipanna proszę mnie tu nie stresować tym porodem. Jak słyszę,że taka weteranka jak Ty się boi to normalnie mam ochotę\"zrzucić\" brzuch i uciekać gdzie pieprz rośnie 🤪 Moja mama też już zaczyna regularnie wydzwaniać i sprawdzać. Też mam taki plan powiedzieć jej jak już jej pierwsza wnuczka będzie na świecie. Będę musiała tylko dzwonić do niej między skurczami i mówić,że wszystko jest ok i że się wcale nie zaczęło 🙂

U mnie wielki powrót bezsenności....kto to wymyślił żeby nie dało się spać 😠 Zelazna łączę się z Tobą w tym bólu.

Sonka i jak się dziś czujesz?

Kasiu mnie też już wszystko boli.....trudno chyba znaleźć coś co mnie nie boli 😁 😁
już niedługo kochana!

Nie mogę się dodzwonić do szpitala na infolinie-wiecie może czy te szczepionki,którymi szczepią jeszcze w szpitalu to są płatne czy refundowane? nie wiem czy oprócz drobniaków i kasy na taxi brać jeszcze pieniądze do szpitala?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka u mnie badanie ginekologiczne jest na każdej wizycie od początku ciąży.

Kasiazett mnie spojenie pobolewa, aż się bałam, że mam rozejście, ale na szczęście nie, ale taki ból jakby ktoś mnie kopnął w spojenie łonowe, chociaż nie bardzo mocno 🙂 Więzadła się rozluźniają, wszystko się nam rozchodzi i chyba stąd to uczucie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
\"kur Wacka zadziobał \" !!!! .... tyle się napisałam i wszystko poszło się walić 😠 karta się zamknęła i odpowiedź poszła w czorty 🤢

więc teraz tylko w wielkim skrócie 😉

dziewczyny będzie dobrze ... tego trzeba się trzymać i jak mantrę sobie powtarzać 🙂

mi też się brzucho coraz niżej opuszcza - już nawet fig normalnie podciągnąć nie mogę 😉 Wiktorek coraz bardziej do ewakuacji się zbiera 😉

ja i swoim i męża rodzicom planuję dać znać jak już urodzę ... wystarczy, że my będziemy przeżywać każdy skurcz i minutę tego porodu a ich telefony i dopytywania na pewno tego nie ułatwią .... co oczy nie widzą tego sercu nie żal ... i tak jak piszecie każda z mam by wolała za nas urodzić niż pozwolić nam to wszystko przechodzić ... cóż takie jest życie i każda z nas była świadoma co ją czeka i czas się w końcu z tym zmierzyć i też zostać mamusiami drżącymi o swoje dzieci - tylko na razie te malusie 😉
u mnie zawsze rodzice mówili ... małe dzieci spać nie dają a duże żyć ... więc teraz my zaczynamy swoją podróż tak jak one lata temu 😉

a ha ... a co do badań to ja na każdej wizycie miałam badaną szyjkę i podgląd na usg Maluszka i posłuchanie serduszka 🙂

więcej nie pamiętam co miałam napisać 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bulek mnie się wydaje, że te szczepionki są za darmo. To chyba jest w standardzie, także nie powinni za to kasować, ale kto ich tam wie. Rzeczywiście może lepiej się dowiedzieć.

Mnie po wstaniu z łóżka boli wszystko w okolicy miednicy i z przodu i z tyłu... Ehhh... Na szczęście już niedługo będę miała swoją perełkę w ramionach 😁
Ogólnie (na razie) nie boję się tego co będzie później, oprócz karmienia piersią. Moje koleżanki miały straszne przeboje z pokarmem, mam nadzieję, że będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też się martwię o karmienie piersią. Tak to ładnie wygląda, jak ktoś inny karmi, ale jak przyjdzie nam się zmagać z zastojami pokarmu i pokaleczonymi sutkami, to już tak pięknie nie będzie...

Bulek
, moja bratowa nic nie płaciła za te szczepienia, i moja koleżanka, która rodziła tam gdzie ja mam zamiar, też nie płaciła. Więc wygląda na to, że są darmowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mojemu mężowi kolega z pracy jak się dowiedział, że niedługo będziemy mieli młode, to polecił kupić mi nakładki silikonowe na piersi i bepanthen albo inny krem na sutki 😁 Bardzo mnie rozśmieszyła ta rada, ale zgodnie z zaleceniem się w takie rzeczy zaopatrzyłam 🙂 Koleżanki też bardzo narzekają na karmienie piersią, chociaż nie wszystkie, niektórym idzie nieźle 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
też słyszałam o tych nakładkach, ale na razie nie kupowałam 🙂 za to zaopatrzyłam się Bepathen 🙂 polecają też maść Maltan 🙂 nam położna na szkole rodzenia mówiła, że najlepsze lekarstwo to własny pokarm po prostu posmarować sutki a no i pediatra mówił, żeby nie myć bimbałków przed karmieniem a dokładnie umyć łapki 🙂
ze sprawdzonych sposobów na domową walkę z bolącymi piersiami i pękającymi sutkami to okłady ze schłodzonych, lekko stłuczonych liści kapusty 🙂
też się z lekka obawiam jak to będzie z karmieniem piersią i czy dam radę ... ile artykułów bym nie przeczytała tak w każdym podkreślają ... najważniejsze, żeby dzieciaczek ustkami objął całą brodawkę ... ale weź i weź 😉 łatwo napisać trochę trudniej z wdrożeniem w życie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No właśnie, wszyscy 'naukowcy' potrafią tylko gadać 🙂 Moja koleżanka miała problem z karmieniem i napisała o pomoc do Bebilonu - oni skierowali ją do jakiejś poradni laktacyjnej (niby najlepsza w Polsce) Odpisali jej, że ma zwrócić uwagę na cyt. "prawidłowe przystawianie do piersi i problem zniknie sam". Na pewno młodej matce taka odpowiedź przydała się na coś...
Ja za radą koleżanek, już od dwóch miesięcy smaruję brodawki Maltanem. Widzę, że są elastyczniejsze, ale czy to wystarczy??? Czas pokaże 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...