Skocz do zawartości

Lutoweczki 2013 | Forum o ciąży


innicone

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
MrsTuliPanna Jaka duża! 😁 Ale to dobrze, może przez te 2 tygodnie jeszcze nie przybierze za dużo i będzie akurat 3400 - 3500 😉 Po prostu już jest gotowa na świat, teraz jeszcze tylko chwilę poczeka 🙂
Ja dopiero dzisiaj złożyłam zamówienie na łóżeczko i komodę dla młodego, zanim jeszcze je złożymy (razem rękami męża :d ), to czeka nas remont mieszkania, bo nie mamy żadnego pokoju, w sensie żadnych ścian oprócz łazienki. Mamy w wydzielone miejsce na zbudownie ściany, żeby wydzielić pokój, ale trzeba jeszcze przełożyć kontakty, no i całą robotę wykonać. Mam nadzieję, że jak już skończę te 36 tygodni ciąży to będę miała łóżeczko i wszystko gotowe 🙂 Ale może być różnie..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Wieczorek dobry Dziewczynki 🙂
Po poludniu tak mnie znuzylo spanko ze szok,wstalam o 17-ej i nie wiedzialam czy to rano czy wieczor 🙂Moja meza sie juz ugoscil w Norwegii i jest zadowolony.Rano gdy dostalam od niego smsa z wiadomoscia,ze juz czeka na wylot to sie pomodlilam...za bardzo chyba panikuje.
Moj chrzesniak urodzil sie ze spodziectwem i w listopadzie mial pierwszy zabieg w wieku 2,5 roczku,teraz czeka na drugi juz koncowy.Tez wlasnie kuzynka brala duphaston ale w 1 trymestrze i jakis procent dzieci plci meskiej tak sie rodzi.Takze Kobitki nie ma co sie martwic na zapas, nie wszystkich to obejmuje.
Brzuszki Macie sliczniusie, moze jutro Ja cosik wrzuce,jakas fotke 🙂Ja wczoraj z nudow ubralam lozeczko i mam nakryte folia aby sie nie kurzylo 🙂Nie mam takiej mozliwosci aby ktos mi je ubral gdy bede w szpitalu.W poniedzialek gdy pojde na wizyte do gina zapytam sie czy dostane jeszcze jakies skierowanie na usg,moze uda sie cos wyskrobac.
SONKA mnie tez wydaje sie,ze wtej ciazy brzusio jest ogromniasty nawet od innych mialam pytania czy aby jedno nosze baby 🙂Moja mama stwierdzila ,ze z kazda ciaza brzuch inaczej wyglada i ona miala tak samo 🙂Nawet z moja siorka chodzila 2 miesiace przed porodem juz z rozwarciem....
TULIPANNO Twoja malenka to sobie juz ladnie wazy 🙂Moja Klaudusia wazyla gdy sie urodzila 3340 a donosilam do 40 tygodnia.Twoja corenka napewno jeszcze cosik przytyje zanim urodzisz 🙂
BASIU wcale duzo nie przytylas,te +11 to tak normalnie 🙂I tez mam taki pepuszek na wierzchu jak TY 🙂Czasem wyskakuje a raz sie chowa...
Dzis jestem padnieta i pojde chyba lulu tuz po dobranocce.Zycze Wam spokojnej i wyspanej nocki Mamuski:********************************
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonka to fajnie że nie zamulam was postami;p ufff... kamień z serca:P

TuliPanienko! Jakie duże twoje MALEŃSTWO już!!! a ja już jutro rano też się dowiem jak nasza kruszynka! Trzymajcie kciuki coby mnie normalnie przyjęły panie położne a nie spławiły po 5 minutach.

Aaa sonka tak sobie myślę, że dobrze, że lekarz gin mówi ci o ewentualnościach które wcale nie muszą mieć miejsca, że zapisuje sobie przebyte choroby twoje w karcie ciąży, mnie tu nikt nawet nie spyta czy choruje czy cokolwiek, tutaj to pewnie nieistotne bo będzie tak jak ma być, jak natura chce ... 🥴 Także wy macie jednak ten komfort kompleksowych badań, doinformowania i poważnego podejścia do dziecka a tutaj pytaja jak sie czujesz, ja mowie ogólnie dobrze ale to i to boli a one spoko to normalne nic nie poradzimy. posluchajmy dziecka serduszka sluchamy pieknie bije, to cisnienie i pa pa leć ciężarna babo. mi tu 1 raz badanie krwi robili morfologie i 1 raz na cukrzyce bo mialam w pl robione i bylo za wysokie. i nic więcej żadnych badań przez tyle miesięcy. 😮

mój apollo już w sobote wyjedzie z pl i będzie do mnie prół swoim fureksem zapakowanym po brzegi, mówi że zmieścił niemal wszystko ale spacerówka z naszego wózka 2 in 1 zostanie u babci, bo już się nie zmieści ale ja mam taki cichy tajny plan żeby sobie tego klekota później na normalna spacerówke mniejszą i zgrabniejszą wymienić zamiast tamtej zwozić kolubryny (ale nie mówcie nikomu bo przecież tamta wystarczy:P )

Ja łóżeczko sobie złożę jak już z tatusiem przyjedzie, i nakryję sobie jakims prześcieradłem to się nie zakurzy ani nie zaśmierdzi bo przewiew będzie przez materiał. Ale co ja tu mogę pościelić??? prześcieradło - bo w Holandii nie można używać ochraniaczy na łóżeczko, kołderek ani poduszek... a do tego trzeba kłaść na pleckach bo na boczku "dziecko może zatkac sobie buzię o materacyk i się udusić" tutaj przeciwdziałają umieralności noworodków, lepiej zajeli by się opieką w pierwszych dniach życia a nie zabraniali boczkiem klasc maluszka, ja i tak wiem swoje i będę klładła tak jak moja mama 6 swoich dzieci lekko boczkiem żeby w razie jakby się perełce ulało to żeby się tym nie zakrztusiła. Także naścielę się tego naszego łóżeczka że ho ho. Ale tu się za to stosuje takie śpiworki na pewno widziałyście takie zapinane na ramiączkach jakby na górze a w dole taki śpiworek wydaje mi się to mega praktyczne bo bejbe się nie rozkryje .

ble ble ble znowu to robię i się rozpisuję, idę lepiej sobie housa trzasne następny odcinek i się kładę bo coś ten mój bąbelek się napina na górze brzucha dzisiaj jakby skurcze albo to ta nasza perełka tam się wyleguje i wypina

życzę udanej nocy bez niespokojnych nóg, skórczów i z przerwą na siku co najwyżej raz na 3 godziny ☺️ ☺️ ☺️ ☺️ ☺️ ☺️ ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meldujemy się po wizycie.

Mała waży 2600. Szyjka trzyma.

Byłam dzisiaj taka spanikowana tym, że wszyscy wkoło twierdzą, że urodzę lada dzień (przez ten opadający brzuch), że miałam ciśnienie 140/90. Strasznie się stresowałam, że lekarz np. powie, że mam już rozwarcie na 4 palce :P Uspokoił mnie i powiedział, że na jego oko to mała urodzi się w lutym 🙂 Kolejna wizyta za 2 tygodnie, a do tego czasu tylko spokój mnie uratuje :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bo z tym spaniem to tak już jest,że jedni mówią,że tylko na pleckach i nijak inaczej nie wolno a inni,że tylko i wyłącznie na boczku,że plecki są beee. I bądź tu człowieku mądry hehe

ja do spania mam właśnie śpiworek taki ciepły frotte tylko nie zapinany na ramionkach ale normalnie z rękawkami. Też wydaje mi się,że to lepsza opcja niż kołderka bo raz,że się nie rozkryje maleństwo a dwa że znowu nie zaplącze sie w tą kołderkę. Jednego co mi brakuje to właśnie kołderki. Jakiś mam WIELKI problem z tym jaki rozmiar tej kołderki kupić 🙂 toć to taka ważna życiowa decyzja!!!

Z tymi badaniami to rzeczywiście u Ciebie przesada ,żeby raz na całą ciążę ?? kto to słyszał!!! Ja co prawda narzekam bo wizyty raz w tygodniu u gin i za każdym razem jakieś skierowanie więc 2 razy w tyg muszę chodzić po lekarzach 😠 ale wolę już się wymęczyć niż tak jak u Ciebie :/


Mamuśka nie martw się jeszcze powinnaś dostać skierowanie na usg bo do porodu trzeba mieć przecież usg po 36 tyg ciąży- także już niedługo zobaczysz swoje maleństwo 🙂

Ja jeszcze łóżeczko i przewijak mam złożone w kartonie i chyba dopiro mi je złożą jak my będziemy w szpitalu.

Z tymi naszymi wózkami kolubrynami-to ja jestem ciekawa jak my to po schodach będziemy nosic jak one po kilkanaście kilo ważą 🤢 ja co prawda mieszkam na parterze ale tak z 10 schodków jest... Póki co mam plan,że będę znosić najpierw samo podwozie a potem budkę z Małą a jak będę wnosic to odwrotnie-inaczej chiba ni da rady??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madzia_mm85 Już całkiem niezły kawałek brzdąca masz 🙂 Jak szyjka trzyma, to nie ma się co stresować, myślę, że lekarz wie lepiej niż "postronni" tylko po wyglądzie brzucha.. Z resztą, jeszcze tylko 8 dni i będziesz miała 37 tygodni, więc donoszone maleństwo będzie 🙂

Bulek ja mam wizyty z kolei co miesiąc, czasem co 3 tygodnie i trochę mam wrażenie, że za rzadko 😞 oczywiście jeżeli cokolwiek się dzieje, to mam dzwonić i nawet następnego dnia gdzieś mnie przyjmie pani doktor. Teraz mam umówioną na 5 lutego dopiero..
A z wózkiem to faktycznie będzie ciężko, ja mieszkam na wysokim 2 piętrze. W sensie, że na parter też trzeba wejść po schodach.. No i windy nie ma niestety. Ale jakoś będziemy dawać radę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mamuśka, chciałam się pochwalić, że tak się wczoraj nakręciłam tymi racuchami, że dziś zrobiłam na obiadek... z musem malinowym od mamusi i śnieżką 😜
Basiu, jaka Ty szczuplutka jesteś i taki masz ładny malutki, krąglutki brzuszek... 😲 jestem zazdrosna 😠 😉
Tulipanka, ale wyrośnięta ta Twoja dzidzia 😁 ja spytałam mojego gina, czy synuś urósł, to odpowiedział tylko, że urósł, ale nie powiedział ile waży i zapomniałam się dopytać... ☺️
Bulek, moja siostra jak do mnie przychodzi z wózkiem(mieszkam na 10p., ale jest winda 😉 ) to na parter go wciąga na tylnych kołach i tak samo zjeżdża-po schodku, całkiem sprawnie jej to wychodzi i ja planuję robić tak samo 🙃
Ps. odkryłam niestety niedawno istnienie Milki karmelowej...jaka ona pyszna 🤪 normalnie rozpływa się w ustach...ta czekolada taka mocno mleczna, no i ten karmel...smakuje trochę jak krówka 🤪 no więc muszę o niej jakoś zapomnieć, bo jak nie to przez te ostatnie tygodnie przytyję z 10 jeszcze 😞 🤢 🤨 ale, ona jest taka pyszna...żadna inna czekolada mi tak nie wchodziła... 😜
Ps.2 ciągle nie wiem jakie imię damy synusiowi...jeszcze miesiąc temu byłam pewna, że jednak Michał....ale od jakichś 2 tyg. znów chodzi mi po głowie Maciuś...i chyba jak się mąż zgodzi, to będzie jednak Maciuś... 🙂
Ps.3 no dobra...przyznam się...tą czekoladę wciągałam przed chwilą ☺️ chciałam wziąć tylko 3 kostki, ale nie dałam rady...zjadłam chyba 8 😮 ale czuję, że Synuś się bardzo ucieszył 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nie śpię, czekam na dawkę Fenka o 24.. No i żebym się wysikała na dobre przed samym spaniem, bo muszę wejść po schodach na antresolę do łóżka 🙂

Jak ja mam ochotę na słodyczeeee.. Też bym zjadła czekoladę.. Eh.. ale w domu mam tylko taką 80% kakao i nie mam na nią ochoty.. A głupio mi męża prosić, żeby mi kupił, bo z drugiej strony marudzę, że przytyłam.. Liczyłam chociaż na teściową, ale jak na złość, od kilku tygodni dodaje nam do prowiantu właśnie te 80%.. 🙂 Ale mam problemy 😁

Ja myślę, że spodziectwo nasze maluchy ominie 🙂 Znam osobiście 4 młodzieniaszków których mamy brały w 1 trymestrze Duphaston i z ich jądrami wszystko w porządku 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
przez te wasze wspominki o czekoladzie sama po nią sięgnęłam :P zelazna, ja uwielbiam gorzką właśnie taką 80% kakao to w ogóle pychota;p i właśnie taką zajadam;p

też jeszcze nie śpię czekam na znajomych moich opiekunów jak z pracy wrócą, pójdę się kąpać i potem spać, a jutro wizyta nareszcie Zuzia nam pomacha na usg!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wczoraj chyba był jakiś czekoladowy dzień ... ja wtrącałam cukierki Snickersy i Marsy, bo przypadkiem obok w Biedronce przechodziłam i jak tu nie wziąć chociaż kilka 😉 hihihi 🙂

a teraz przyznać się, która była taka szczera i na Szczecin zimę przysłała 😉 i to teraz a Święta miałam bez śniegu ... przecież to ludzkie pojęcie przechodzi .... a ja jestem dziecko regionu 'białych niedźwiedzi' i musiałam przeżyć święta bez śniegu 😞 a teraz nawet się nim nie nacieszę, bo zbytnio wychodzić z domu nie mogę 😠 głupia grypa typu B też się ulokowała w Szczecinie ... wszystko przeciwko mnie 🤢

zbieram się szykować do lekarza ... całe szczęście mężowi uda się z pracy wyrwać i ominą mnie tramwajowe atrakcje 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry Brzuchateczki kochane 🙂
Widzę, że nocne smaki Was naszły wczoraj 🙂 A ja o dziwo przez cały wczorajszy dzień nie zjadłam nic słodkiego, a ja łasuch niesamowity jestem 🙂 Pewnie dzisiaj nadrobię 😜

To w ogóle był jakiś wyjątkowy chyba dzień, bo poszliśmy z mężem spać parę minut po 22:00, a wstaliśmy o 8:00 😮 A i tak ciężko się wstawało. Mąż w tym tygodniu ma ciężką pracę, więc dobrze mu zrobi takie wyspanie.

Ja tu widzę znów wkradającą się obawę, tym razem przed spodziectwem. Kochane, znów nie ma pewności, że te leki mają na to 100% wpływ, więc proszę mi się tu nie denerwować!!!

A wagę naszych maleństw to też trzeba brać tylko orientacyjnie, bo zazwyczaj i tak jest inaczej niż wyliczy ta machina. Moja dzidzia na ostatnim USG w 36. tc. ważyła nieco ponad 3500g. Wizytę mam dopiero 22. stycznia, ale lekarz przyjedzie tu do nas do miasta, a tu nie ma takiego sprzętu, żeby zważyć małą 😞 No i ja też nie mam wizyt co tydzień 🤢 Chociaż chciałabym wiedzieć co tam się dzieje, bo może dziać się już wszystko... Ale trzeba być dobrej myśli. 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale sobie dogadzacie kochane! Snickersiki, Marsiki , o zgrozo czekolada karmelowa!! Mnnnnniam 🙂
Ale macie racje-nie ma co sobie żałować 😁 teraz jeszcze mamy wymówkę dla tego naszego przyrostu wagi 🙂

u mnie też dziś piękna zima, biało i słoneczko 🙂 jupiii 🤪

Kasiu z tą wagą dzidziusia to masz rację bo to usg przekłamuje i trzeba wziąć poprawkę +/- o,5 kg a to całkiem sporo jak na nasze maluszki 🙂

A co ile Wy macie wizyty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Mamusie,ja w poniedziałek też bylam u gina i mała waży już 2750,wszystko trzyma,szyjka się nie skraca ale coraz częściej twardnieje mi brzuchol.Ciekawa jestem,która z nas będzie następna po Makoli...wkońcu wzięłam się za pranie i prasowanie i mam już wszystko prawie poszykowane.Nawet łóżeczko wczoraj ubrałam i wózek złożyłam.Mężuś pomalował już pokoik dziewczynek a teraz maluje kuchnie i korytarz.Także przygotowania idą pełną parą.Ja wizytę mam teraz 30 stycznia,żeby pobrać ten posiew na paciorkowca.Poza tym wszystko ok,powoli zaczyna mi się wkręcać stresik i podekscytowanie jednocześnie.Miłego dnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bry 🙂

Jak fajnie Inka że mimo wszystko znalazłaś czas żeby do nas zajrzeć 😘 😘 😘 wywołano Cię nawet ostatnio do odpowiedzi bo cosik Cię nie było i zmartwienie wkradać się zaczęło czy wszystko w porządku 🙂

Bulek coś oszukujesz z tą zimą 😜 bo u mnie "na wsi" tylko aby aby poprószyło więcej z tym bałaganu i kłopotu niż radości. Pewnie mój przydział śniegowy powędrował do Szczecina 😉)

no i miałam w nocy akcję NOSPA 🤢
od 22 do 4 rano brzuch tak mnie bolał, twardniał, jak przy bardzo bolesnym okresie. Już zaczęła się panika, że to pewnie JUŻ 😁 a ja głowę mam do umycia, paznokcie do pomalowania i przecież jeszcze butelki niewyparzone i ten szpitalny majdan do dopakowania !! 🤪 🤪
trochę się przeraziłam, nie powiem: już na zegar patrzyłam czy to co czuję to coś regularnego..ale dzięki Bogu Nospa troszkę brzuch uspokoiła a ja mam nauczkę, żeby dzisiaj dokończyć temat siebie i szpitala.
I boję się jak cholera, bo pierwszy poród miałam wywoływany 9 dni po terminie: zupełnie inaczej jak człowiek WIE że idzie pod kroplówkę która ma wywołać poród a inaczej tak z zaskoczenia 🤢
No i boję się bo jak mi lekarz wczoraj wyliczył: głowka Hanki ma średnicę 39 cm....chyba niepotrzebnie mi to powiedział 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 bo sobie w domu na centymetrze uświadomiłam że to musi się udać i MUSI przejść 🤢 jesoooooo

a zmartwieniem mojego w nocy było: żeby mi wody na kanapie tylko nie odeszły 😁 😁 bo kanapę zapaskudzę 😁

miłego dnia 😘

czekam na relacje po wizytach !!


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ty też masz śliczny brzuszek Inka 🙂
Bulek, ja mam co 3 tyg. jak Magda i następną 28.01 w Wyszkowie, czyli też mniej więcej za 3 tyg...
Ps. wstałam i jest masakra...malują mi klatkę schodową i śmierdzi mi aż w mieszkaniu...a słyszałam, że nawet wdychanie oparów z farby olejnej może zaszkodzić dziecku... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inka śliczne zdjęcie 🙂 i brzuchalek też pięknie krąglutki 🙂

Ja miałam wizyty co 3 - 4 tygodnie a dzisiaj była już ostatnia 🙂 Maluch główką do dołu ułożony, ale za to szyjka powoli puszcza i jak stwierdził lekarz do 6 lutego to na pewno on tam nie posiedzi 😉 więc mamy być w blokach startowych 🙂 po wymiarze główki tylko wagę określił, że powinien mieć ok 3100g, ale jest na pewno ciut większy, bo jak wynikało z wcześniejszych usg o półtorej tygodnia mnie wyprzedzał 🙂 i to co Bulek pisała też mi powiedział, że usg przekłamują i zawsze biorą jakiś margines 5% na masę ciała - dlatego on mi podaje wg schematów na podstawie wymiarów dzieciaczka
niestety poleciały mi wyniki i muszę jeszcze żelazo sobie wprowadzić 🤔 no i skończyć \'dowcipne\' tabletki.
nie wiem jak to jest z wymogami w szpitalach tutaj, ale ja nie miałam robionego wymazu i nie mam też usg z dzisiejszej wizyty 🙂 nie będę mądrzejsza od lekarza prowadzącego ciążę - wie co robi 🙂 powiedział, że się odezwie do mnie a ja jakby co mam dzwonić 24/24 i jak już będę jechać do szpitala na poród to wtedy on skontaktuje się z kolegami na oddziale 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej, położyłam się spać z bólem głowy i wstałam z bólem 😠
witajcie w mroźny poranek 🙂

Smarkata chyba tak, chyba lepsze to jak Ci lekarz mówi wszystko, nawet to najgorsze, niż tak chłodno podchodzi do sprawy jak tam u Was. Coraz większe oczy robię jak czytam te Twoje opowieści.Ale poruszyłam ten temat ostatnio z moim ginekologiem i opowiedział mi, że kilka lat temu gdzieś tu w naszych okolicach była prywatna klinika "ewa" taka właśnie pro-natura i bardzo szybko ją zamknięto, by była zbyt duża skala umieralności noworodków przy porodach. Nie lubię takiego podejścia jak selekcja naturalna. Z tymi śpiworkami to fajna sprawa, też mam i też używałam, ale tak szczerze, to dziecko zdecydowanie później się bardziej rozkopuje spod kołdry, kiedy to już dawno wyrośnie z takiego śpiworka. Śpiworki są bardziej po to , aby maluch nie zsunął się pod kołderkę, pod którą mógłby się udusić.
Buleczku kołderkę kup typową do niemowlęcego łóżeczka, dla pościeli 60x120 lub 70x140 (my mamy ten drugi rozmiar). A jak już jesteśmy przy pościeli, to znalazłam fajny artykuł dla Wasz cierpiące na bezsenność Tutaj podaj wyświetlaną nazwę linku...
no i nadal w temacie spania - ja swoje dzieci kładłam od zawsze na boczkach, podkładałam im takie wałeczki z podusi czy kocyków aby się na brzuszek nie przekręciły, a ja byłam spokojniejsza, ze właśnie się nie zakrztusi i nie udusi, no i główki obydwoje mają śliczne z tyłu, okrąglutkie, Ortopedzi też ganią czasem za spanie na boczku, ale wystarczy jak nie ma większej wady szeroko pieluchować i już 🙂

madziu super, że dobre wieści po wizycie. 140/90 to moje każdorazowe ciśnienie na wizytach 😉 przez to już od kilku miesięcy muszę mierzyć regularnie ciśnienie w domu, zapisywać i łykać dopegyt 🙂 A pod koniec ciąży ono może się zwiększyć, ale trzeba to kontrolować.

wstrętne Łasuchy, ale mi robicie smak, jeju czekolada z karmelemmmmmmmm.. 🤪
ja zjadłam już dziś dwa kawałki ciasta i znowu pączka, pęknę chyba 😉
gorzkiej czekolady nie znoszę, a Ty Smarkata to tylko się ciesz, że ją uwielbiasz, bo to podobno najzdrowszy słodycz i nawet wskazany do spożycia 🙂

Basidraczku zimy to chyba nigdzie nie było w polsce w święta, zresztą jak to bywa w ostatnich latach, śnieg jest przed swietami, na święta przychodzi odwilż, chlapa i deszcz, a potem znowu zima wraca. U nas śnieżku póki co niewiele, ale mrozek mały złapał i dość silny wiatr.

Sylvie dokładnie jak pisze kasia, nie martw się tym spodziectwem, zwłaszcza, ze on ewentualnie może być po duphastonie a nie po luteinie, no i jest to bardzo mały odsetek przypadków, głowa do góry.

Kasiu w 36 tygodniu ponad 3500g, jeśli usg się nie myli, to niezłą Kruszynę urodzisz 🙂

Ineczko jaka Ty śliczna jesteś i te słodkie buciczki na brzusiu - sama słodycz 🙂 w którym Ty jesteś teraz tygodniu?

Tulipanna ja kocham te Twoje posty, śmieję się do łez jak je czytam 🤪 😁 dobra jesteś, ale wiem co czujesz, ja mam podobne zmartwienie, codziennie głowy myć mi się nie chce, depilować nóg też (zwłaszcza, ze to w ciąży dość boli), spoglądam co i rusz do lustra, czy farba aby na pewno pokrywa wszystkie pierwsze pojedyncze włosy, paznokcie na szczęście są ok, bo nic przecież w domu teraz nie robię, więc lakier jakoś ładnie się trzyma 😉 no mówię wam, mexyk, jakbym gdzieś na występy jechała co najmniej 😉 ja miałam dwa porody z zaskoczenia, ten ostatnio to już na maxa zaskoczenie, ponad trzy tygodnie za wcześnie i to nocą, a ja akurat niby głowę właśnie na wieczór umyłam, ale nie chciało mi się suszyć i założyłam sobie na górę kilka dużych wałków - bo włosy mi się kręcą i jak ni chce mi się na szczotkę ich naciągać, to ratuj się wałkami. No, i jak mi te wody odeszły tak nagle, wyskoczyłam z łóżka jak oparzona, zaczęłam biegać jak kot z pęcherzem i nagle patrzę w lustro a ja mam te wałki i w ryk (o matko, kotku ja mam wałki i mokre włosy, co teraz..), śmiał się ze mnie ten mój Kotek. No ale na dworzu było ok -30 C, suszyłam na prdtce gorącą prostownicą, Zuza się przebudziła i pyta "mamo, czemu stroisz się tak do porodu?" a ja znowu w paniczny ryk.. mówię wam, zwariować można w tych nagłych sytuacjach. Dziś się z tego śmieję 🙂 Tulipanko mój T ułożył ze trzy ręczniki w samochodzie na siedzeniu, cobym ewentualnie wodami nie zamoczyła 😉 myślałam, że go pożrę ze złości, a jak się kajał 😉

a tu zobaczcie, już niebawem my z naszymi tegorocznymi maluszkami tak się na śniegu bawić będziemy 🙂


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No, dziewczyny ja już po wizycie, wszystko ok, napisze więcej zaraz tylko muszę coś pochłonąć bo głodna jestem jak wilk, napisze tylko że córa nadal jest dziewczynką i widziałam śliczną cipeczkę :P i że waży 2815 gram ok spadam bo zaraz padne z głodu PP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sonku, błąd się wkradł w moim wpisie. Ważyła 2500g!!! Oj spora to pomyłka, prawie 1/3 dzidziusia 😜
Nieźle miałaś z tym zaskoczeniem 😁 Z włosami to ja mam tak, że muuuuuuuuszę umyć codziennie rano, bo inaczej z domu nie wyjdę. Nie wiem co by się musiało stać, żebym nie umyła. Poród? 😮 😉 😉 😉
Na szczęście dla moich włosów (bo przecież one najważniejsze 😜 😜 😜 ) pewnie będę miała umówioną cesarkę na konkretny termin, więc się przygotuję. Oby mi Mała niespodzianki wcześniej nie zrobiła, bo nie lubię takich zaskoczeń.

U mnie śniegu też napadało. Aż mnie korci, żeby iść odśnieżać, bo uwielbiam to robić, ale by mnie chyba mąż przeklął jakby z pracy wrócił, bo jednak sporo tego u nas do odśnieżania.

Dzisiaj się zorientowałam, że ja od poniedziałku z domu nie wychodziłam 😮 Jedyne to szybko wyskoczyłam do komóreczki po ziemniaki do obiadku, więc wyjście na świeże powietrze zaliczone 😎

PS. Super, że wizyty pozytywne. Znaczy się, że nadal oczekujemy szczelnie pozamykane w dwupakach 😉 😉 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aaa, no tak, 2500g to ok, to teraz to wychodzi, że moje Szczęście będzie niezłą kruszyną, bo w 36 tc 2950g 🙂
ja nigdzie właśnie od miesięcy nie chodzę to tej głowy nie myję az tak często, ja to mam teraz wielkie wyjścia tylko na badania czy do lekarza 🙂

Cieszę się, że po wizytach ok, choć Basia widzę, że szykujesz się teraz Ty na start po Makoli 😉, no to pięknie. Oszczędzaj się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu, spektakularnie jak na filmach 🙂 Żadnych objawów wcześniej, nic:
Z Zuzą o 6 rano w poniedziałek, jak jeszcze spaliśmy, nagle poczułam że w łóżku jest bardzo mokro i pomyślałam, Boże zlałam się, nie wierzę, a za chwilę już było jasne o co chodzi.
Z Tymkiem o 00.30 z piątku na sobotę, próbowałam usnąć bo coś czułam, ze jakiś katar mnie łapie, jakieś takie chorobowe rozbicie, wzięłam prysznic, założyłam te nieszczęsne wałki i wierciłam się nie mogąc na dobre zasnąć. Mój T jeszcze coś tam robił na dole i jak już się wykąpał, położył do łózka, powiedzieliśmy sobie dobranoc to przekręcając się na bok, poczułam takie bum w kroczu i powiedziałam mojemu T, jakże mocno mnie Tymek kopnął w dole brzucha, a za sekundę poczułam spływającą kropelkę po nodze, zastygłam i mówię "kotku, zobacz proszę, bo chyba Tymek tak mnie kopnął, ze popuściłam siku 🤢", zajrzał pod kołdrę, ale nic nie było "zdawało ci się 🙂", ok, dwie sekundy później ten wielki spektakularny chlust.."o boże, Kotku coś mi leci!!" podniósł kołdrę i.. o rany, łóżko pływa 🙂 mielismy zielone jasno prześcieradło i ja już spanikowałam"matko, zielone wody", przybiegł z białą miską nad którą ukucnęłam i szybko znalazło się w niej mnóstwo delikatnie różowej wody, a dalej już wicie, wałki, prostownica, ręczniki na siedzeniu 😉 i 3,5h później Tymek na świecie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...