Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

@banasiatko dzielna jesteś 💪😉

Ja właśnie między innymi przez sytuację takie jak opisałaś wolę żeby mąż był ze mną. Przy nim personel nie mógł sobie pozwolić, ciekawe jakby to było gdybym była sama, wiadomo w bólach kobieta się nie odszczeka ale już partner na złe traktowanie nie pozwoli.

Naprawdę mam nadzieję,że do maja te wariacje miną...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tylko_ONA napisał:

@banasiatko dzielna jesteś 💪😉

Ja właśnie między innymi przez sytuację takie jak opisałaś wolę żeby mąż był ze mną. Przy nim personel nie mógł sobie pozwolić, ciekawe jakby to było gdybym była sama, wiadomo w bólach kobieta się nie odszczeka ale już partner na złe traktowanie nie pozwoli.

Naprawdę mam nadzieję,że do maja te wariacje miną...

 

Powiem Ci, że dużo zależy od położnej, która odbiera poród. Rodząc starszego trafiłam na dwie zmiany i obie położne były paskudne z charakteru. Natomiast rodząc młodszego czułam się bardzo mocno zaopiekowana. Dosłownie płakałam ze szczęścia, że wybrałam Czarnów. Z resztą przed porodem leżałam tam kilka razy na patologii i też wszyscy byli przyjaźnie nastawieni. No, może z wyjątkiem jednej lekarki, ale potem się nasłuchałam od jej pacjentek, że chodziły do niej prywatnie, a w szpitalu udawała że ich nie zna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Paaula napisał:

A mam pytanie, czy któraś z Was rodziła na Polnej w Poznaniu albo zamierza tam rodzić i wie mniej więcej jak tam jest? ☺️

Ja miałam zamiar na lutyckiej ale przez cukrzycę rozważam polną ale jeśli dam radę samą dieta unormować to będę się bronić w prawdzie nie wiem nic o porodówce ale byłam tam kiedyś po poronieniu i mam uraz do tego szpitala 😏 z kwestii formalnych wiem że porody rodzinne są 😊przed przyjęciem robią ci test jak będziesz na porodówce to dzwonisz po tatusia też ma robiony test na covid zanim pozwolą wejść do szpitala 😊więc najlepiej spakować się w walizkę żeby nie dźwigać i zabrać już rzeczy na wyjście dla siebie i maleństwa żeby tata przywiózł tylko nosidełko bo i tak go nie wpuszczą w dniu wyjścia 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam z Prostej dobre wspomnienia, położna byla cudowna reszta personelu też w porządku ale będę jednak jeszcze rozmyślać gdzie ostatecznie rodzic...

A tak zupełnie z innej beczki, moje hormony szaleją. Dopiero co wsciekalam się o poród rodzinny, a teraz chce mi się płakać.

Mąż wychodząc z domu zapytał co z tymi ubrankami w workach co stoją pod drzwiami ( ubranka po siostrzenicy ale,że mają już trochę lat nie wszystko się nadawało i odłożyłam je znowu do worków) Wzruszyłam ramionami,że pewnie na śmieci na co on,że do domu dziecka jak już coś.

Kiedy zasugerowałam,że teraz w dobie Pepco można mieć ładniejsze za grosze wkurzył się na mnie (i bardzo dobrze) sprowadzając mnie na ziemię,że są dzieci które poorostu chciały by mieć cokolwiek bo i tego nie mają. I wtedy spojrzałam na swojego szczęśliwego trzylatka któremu się dogadza jak nie wiem, marudzę grymasze jak coś jest nie oryginalne, nie takie jak bym chciała,kupuję mu co chwila coś a tymczasem rzeczywiście te biedne maluchy jak on, czy starsze czy młodsze nie maja nawet tej podstawowej dawki miłości i przytulania na codzien,a co dopiero mówić o reszcie... Okropna niesprawiedliwość. Małżonek dobił mnie opowiadając jakie są tam realia,ktoś od niego z pracy był w takim miejscu niedawno i wrócił zdołowany na długo, jak stwierdził pracownicy są tam typowo "na etat" żadnych czułości, nawet w schronisku psy mają wolontariat,a dom dziecka nie chce bo się te biedne dzieci przywiązują ... Dziewczyny cieszmy się z tych naszych ciąż i dzieci które już są w domu , z tego co mamy i co tym maluchom oferujemy bo to i tak o wiele więcej niż mają te biedne maluszki z domów dziecka😔😢

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariKatemam pilne pytanie do Ciebie. Jak pozyskujesz krople krwi do badania to ona bez problemu sama ci wypływa?Ja do tej pory przyciskalam trochę opuszek, ale czytam właśnie, że może to fałszować wynik, ale raczej w kierunku wyższego. Dodam, że ustawiłam sobie nakłuwacz na najwyższy stopień i prócz większego bólu niczego to nie zmienia. Kropla sama nie wypływa. Czyżbym przez cały czas robiła to źle?Zalamka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam postawiona diagnozę- Zwapnienie nerek tj nefrokalcynoza. Długoletnie leczenie mnie czeka ale to dopiero po porodzie, w szpitalu będę co najmniej do poniedziałku bo wtedy mam mieć powtórzone wszystkie badania. Ze wzgledu na anemie mam zlecone zastrzyki z żelaza. Dzisiaj wlali we mnie 5 kroplówek przeciwbólowych plus antybiotyk 2×20ml wlewu do wenflona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Natalika napisał:

Mam postawiona diagnozę- Zwapnienie nerek tj nefrokalcynoza. Długoletnie leczenie mnie czeka ale to dopiero po porodzie, w szpitalu będę co najmniej do poniedziałku bo wtedy mam mieć powtórzone wszystkie badania. Ze wzgledu na anemie mam zlecone zastrzyki z żelaza. Dzisiaj wlali we mnie 5 kroplówek przeciwbólowych plus antybiotyk 2×20ml wlewu do wenflona. 

Kurcze, nie brzmi to dobrze, to w takim razie jak będą Cię leczyć teraz? Doraźnie, tzn dadzą coś przeciwbólowego w razie ataku? Trzymaj się dzielnie 🙂 Mam nadzieję, że w poniedziałek wyjdziesz na wolność. A z anemią w ciąży da się żyć 🙂 ja już od miesięcy biorę tabletki a mimo to jestem na granicy ale z maluszkiem wszystko dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
52 minuty temu, Emi_ja napisał:

@MariKatemam pilne pytanie do Ciebie. Jak pozyskujesz krople krwi do badania to ona bez problemu sama ci wypływa?Ja do tej pory przyciskalam trochę opuszek, ale czytam właśnie, że może to fałszować wynik, ale raczej w kierunku wyższego. Dodam, że ustawiłam sobie nakłuwacz na najwyższy stopień i prócz większego bólu niczego to nie zmienia. Kropla sama nie wypływa. Czyżbym przez cały czas robiła to źle?Zalamka 

Mi sama nie wypływa, pielęgniarka mi pokazywała żeby masować palec jakby od środka dłoni do miejsca naklucia lekko. Dodatkowo rozmasować opuszek przed  nakuciem.  

Może też problem palca? Ja jak kuje serdeczny czy mały na głębokość 2 to łatwo wypływa (ale nigdy sama) a jak parę razy próbowałam wskazujący czy środkowy to mimo głębszego wkucia nie idzie mi wycisnąć kropli i zawsze i tak musiałam nakuwac inny palec. 

Dziś też przeczytałam fajna rzecz na grupie cukrzycowej, żeby palce miały czas na regeneracje- mianowicie codziennie wybierać sobie jeden palec i kuc go dookoła, a następny dzień kolejny palec. I tak każdy palec ma parę dni na regenerację. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny trzymajcie kciuki, idę rano na test obciążenia glukozą. Tyle że czytałam że trzeba się przed tym badaniem wyspać a ja w sumie całe noce nie śpię więc zastanawiam się jak to wpłynie na wynik 😕 Stres też podobno nie pomaga a ja tym badaniem mega się stresuję 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Natalika napisał:

Mam postawiona diagnozę- Zwapnienie nerek tj nefrokalcynoza. Długoletnie leczenie mnie czeka ale to dopiero po porodzie, w szpitalu będę co najmniej do poniedziałku bo wtedy mam mieć powtórzone wszystkie badania. Ze wzgledu na anemie mam zlecone zastrzyki z żelaza. Dzisiaj wlali we mnie 5 kroplówek przeciwbólowych plus antybiotyk 2×20ml wlewu do wenflona. 

A jaka przyczyna tego schorzenia u Ciebie? Współczucia, musisz porządnie się przeleczyc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny trzymajcie kciuki, idę rano na test obciążenia glukozą. Tyle że czytałam że trzeba się przed tym badaniem wyspać a ja w sumie całe noce nie śpię więc zastanawiam się jak to wpłynie na wynik 😕 Stres też podobno nie pomaga a ja tym badaniem mega się stresuję 

Na spokojnie. Będzie dobrze 🙂 

Trzymam kciuki. 

W razie czego nie jest to taka strasna przypadłość 😉 mam dobry przepis na placki z jabłkami i gofry, więc coś tam można pożyć 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Do_Mi napisał:

Dziewczyny trzymajcie kciuki, idę rano na test obciążenia glukozą. Tyle że czytałam że trzeba się przed tym badaniem wyspać a ja w sumie całe noce nie śpię więc zastanawiam się jak to wpłynie na wynik 😕 Stres też podobno nie pomaga a ja tym badaniem mega się stresuję 

Będzie dobrze😊. Niestety kwestii deficytu snu nie da się wyeliminować na tym etapie. Nie sądzę, by wpływ tego miał być rozstrzygający, także na spokojnie. W trakcie badania czytaj coś sobie relaksującego albo muzy słuchaj. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AnnaT napisał:

Mi sama nie wypływa, pielęgniarka mi pokazywała żeby masować palec jakby od środka dłoni do miejsca naklucia lekko. Dodatkowo rozmasować opuszek przed  nakuciem.  

Może też problem palca? Ja jak kuje serdeczny czy mały na głębokość 2 to łatwo wypływa (ale nigdy sama) a jak parę razy próbowałam wskazujący czy środkowy to mimo głębszego wkucia nie idzie mi wycisnąć kropli i zawsze i tak musiałam nakuwac inny palec. 

Dziś też przeczytałam fajna rzecz na grupie cukrzycowej, żeby palce miały czas na regeneracje- mianowicie codziennie wybierać sobie jeden palec i kuc go dookoła, a następny dzień kolejny palec. I tak każdy palec ma parę dni na regenerację. 

 

No ja musiałam wszystkie tajniki zgłębiać sama, bez instruktażu, nawet potem same zastrzyki, bo moja diabetolog miala same tele konsultacje. Próbowałam tych metod typu masaż, ciepła woda itp. to nie działa😊😊Może mam takie paluchy. Jak robię wkłucie na 2 i na 5 to jest tak samo.  Dziękuję za porady. 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, AnnaT napisał:

Na spokojnie. Będzie dobrze 🙂 

Trzymam kciuki. 

W razie czego nie jest to taka strasna przypadłość 😉 mam dobry przepis na placki z jabłkami i gofry, więc coś tam można pożyć 🙂

Acha, w kwestii przepisu na placki z jabłkami to ja chętnie przyjme 😊Dziś kompulsywnie pochłonęłam pół porcji szarlotki z bez i kruszonką. Tak mnie ona kusiła. Była przepyszna. Zjadlam do bardziej białkowego posiłku, więc nie było tragedii 😯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
4 minuty temu, Emi_ja napisał:

Acha, w kwestii przepisu na placki z jabłkami to ja chętnie przyjme 😊Dziś kompulsywnie pochłonęłam pół porcji szarlotki z bez i kruszonką. Tak mnie ona kusiła. Była przepyszna. Zjadlam do bardziej białkowego posiłku, więc nie było tragedii 😯

Proszę 🙂 ja pochłaniam ok 5 szt i cukier mam ok 120. 

I robię na mące orkiszowej pełnoziarnistej, smakują jak normalne. Raz posypałam sobie trochę pudrem z ksylitolu to już zupełnie były identyczne 🙂 

6964476040870604402.PNG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AnnaT napisał:

Proszę 🙂 ja pochłaniam ok 5 szt i cukier mam ok 120. 

I robię na mące orkiszowej pełnoziarnistej, smakują jak normalne. Raz posypałam sobie trochę pudrem z ksylitolu to już zupełnie były identyczne 🙂 

6964476040870604402.PNG

Dziękuję bardzo. I jeszcze wykonanie ekspresowe😊Na pewno zrobię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Emi_ja napisał:

A jaka przyczyna tego schorzenia u Ciebie? Współczucia, musisz porządnie się przeleczyc. 

 

8 godzin temu, Do_Mi napisał:

Kurcze, nie brzmi to dobrze, to w takim razie jak będą Cię leczyć teraz? Doraźnie, tzn dadzą coś przeciwbólowego w razie ataku? Trzymaj się dzielnie 🙂 Mam nadzieję, że w poniedziałek wyjdziesz na wolność. A z anemią w ciąży da się żyć 🙂 ja już od miesięcy biorę tabletki a mimo to jestem na granicy ale z maluszkiem wszystko dobrze. 

To jest wada wrodzona, leczy się to przede wszytkim dietą zwiększonym zapotrzebowaniem na wodę, i lekami moczopędnymi. W swoim życiu miałam już ataki kolki nerkowej ale szpital w którym leżałam rozłożył ręce że nie wiadomo co to było. Badania usg ktore robiłam zawsze pokazywały "jakieś tam" złe obrazy ale może to przebyte jakieś tam zapalenie nerek daje taki obraz 😠 Tu od razu lekarz ginekolog ktory sprawdzał w nocy czy nie mam wodonercza stwierdził ze rano pójdę na usg do radiologa a ten od razu powiedział co to jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wypicie glukozy nie było takie straszne. Na czczo cukier mam 91, wieczorem zobaczę jak dalsze pomiary. Czekam jeszcze na pobranie po 2 h. Narazie czuję się dobrze, tylko jestem śpiąca i mega głodna a mały kopie odkąd wypiłam glukozę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Do_Mi napisał:

Jednak wypicie glukozy nie było takie straszne. Na czczo cukier mam 91, wieczorem zobaczę jak dalsze pomiary. Czekam jeszcze na pobranie po 2 h. Narazie czuję się dobrze, tylko jestem śpiąca i mega głodna a mały kopie odkąd wypiłam glukozę. 

Hej, czyli od razu miałaś już wynik z krwi na czczo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

Zobaczcie ile z nas już ma cukrzycę ciążową..skąd to się bierze?jakos jak wcześniej chodziłam w ciąży to mało się słyszało o tym, że ktoś ma cukrzycę...a teraz co druga osoba zmaga się z tym dziadostwem..A może kiedyś były brane pod uwagę wyniki na wyższym poziomie?

 

Ja dziś wkoncu po drugim dniu zwiększonej dawki insuliny mam na czczo cukier niższy od 90...Jak jutro będzie ok to póki co mam 9jednostek.

 

@Natalika nie brzmi to ciekawie, ale skoro wcześniej miałaś problemy z nerkami to dobrze, że masz wkoncu diagnozę i zaczniesz leczenie.Pozdrawiam !

 

 

Dziś trąbią w telewizji , że na być zaostrzenie e noszeniu maseczek i już mnie szlag trafia, bo to cholerstwo na twarzy mnie irytuje.

W Szwecji zmienili zaostrzenie na noszenie maseczek tylko w autobusach itp , bo już mają badania jakie spustoszenia w organizmie przynosi wieczne noszenie maseczek, a nasz "mądry" rząd oczywiście jak zwykle wszystko na opak... Pandemia i pieprzenie o niej w każdych mediach zrobili się już bardzo nudne.... 😡😡🤬

 

Mierzyłam wczoraj tętno praktycznie co godzinę u było ok.Poczytałam też, że tętno może się podwyższyć u płodu kiedy mama jest przeziębiona a mnie nadal męczy kaszel i katar.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
6 minut temu, Emi_ja napisał:

Ale za pomocą glukometru?To nie jest prawidłowe działanie. 

Mi zanim pobrali z żyły to też pierw sprawdzały glukometrem czy wogole się nadaje to badania, bo jeśli już z glukometru byłby wysoki cukier to nie podadzą glukozy, więc pewnie miała pierw glukometr a potem z żyły na czcczo pobranie, więc się zgadza 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Emi_ja napisał:

@MariKatemam pilne pytanie do Ciebie. Jak pozyskujesz krople krwi do badania to ona bez problemu sama ci wypływa?Ja do tej pory przyciskalam trochę opuszek, ale czytam właśnie, że może to fałszować wynik, ale raczej w kierunku wyższego. Dodam, że ustawiłam sobie nakłuwacz na najwyższy stopień i prócz większego bólu niczego to nie zmienia. Kropla sama nie wypływa. Czyżbym przez cały czas robiła to źle?Zalamka 

Kurczę wczoraj już nie wchodziłam na neta. Ja przed uklociem myje ręce w ciepłej wodzie, potem palec który chce nakluc rozmasowywuje jeszcze od dołu w kierunku opuszka i naciskam trochę opuszek i jak się ukłuje to coś się pokazuje, ale zazwyczaj muszę jeszcze tak jakby wyciągnąć ta krew ale nie naciskając przy kropce tylko znowu robię taki masaż od dołu do góry. 

Spróbuj też zmniejszyć poziom naklucia. Najwyzszy wcale nie oznacza, że krew od razu się pokaże, a tylko niepotrzebnie bardziej boli. Ja mam skalę od 1 do 5 i mam ustawione na 3 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...