Skocz do zawartości

Majóweczki 2021🤰 | Forum o ciąży


Angella

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
10 godzin temu, dorcia6579 napisał:

@Natalika ja z kolei termin mam na 5 maja a córka komunie ma 30 maja.. obie córki urodziłam 2tygodnie po terminie i boje się, że na komunię się nie wyrobię 😉

Ja mam tylko nadzieje ze mój mąż będzie mógł być przy mnie🙈nie wyobrażam sobie rodzic sama przy pierwszym porodzie był dla mnie wielkim wsparciem...narazie z tego co czytam porody rodzinne są w moim szpitalu odwołane ale do maja jest jeszcze trochę czasu wiec mam nadzieje ze się uda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Mama88 napisał:

Ja też się tego boję bo mój szpital od początku pandemii jest często zamykany 🙄

Ale samego porodu bardzo się boję bo Juz znam ten ból 

Powiem Ci, że ja mimo bardzo trudnego pierwszego porodu, dobrze się psychicznie przygotowałam do drugiego. Ale też dużo czytałam np. o szkodliwości syntetycznej oksytocyny, dowiedziałam się, że nacinanie krocza jest gorsze od pęknięcia (pęknięcie goi się dużo szybciej, bo pęka się na łączeniach mięśni) i to wszystko zawarłam w swoim planie porodu i poczekałam aż położną wszystko sobie na spokojnie przeczyta. I nie dość, że nie rodziłam 15h jak pierwszego syna, tylko 7h, to przez pierwsze 6h prawie bez bólu. Ważne są oddechy, rozluźnienie i samo podejście, że skoro się tyle wie o porodzie, to przecież nie można tak cierpieć jak przy pierwszym 😂 Teraz też się nastawiam, że będzie dobrze, bo przecież już dwa razy mi całkiem dobrze poszło 😅🤷

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
15 minut temu, banasiatko napisał:

Powiem Ci, że ja mimo bardzo trudnego pierwszego porodu, dobrze się psychicznie przygotowałam do drugiego. Ale też dużo czytałam np. o szkodliwości syntetycznej oksytocyny, dowiedziałam się, że nacinanie krocza jest gorsze od pęknięcia (pęknięcie goi się dużo szybciej, bo pęka się na łączeniach mięśni) i to wszystko zawarłam w swoim planie porodu i poczekałam aż położną wszystko sobie na spokojnie przeczyta. I nie dość, że nie rodziłam 15h jak pierwszego syna, tylko 7h, to przez pierwsze 6h prawie bez bólu. Ważne są oddechy, rozluźnienie i samo podejście, że skoro się tyle wie o porodzie, to przecież nie można tak cierpieć jak przy pierwszym 😂 Teraz też się nastawiam, że będzie dobrze, bo przecież już dwa razy mi całkiem dobrze poszło 😅🤷

Ja się nie umiem do tego nastawić naprawdę żebym nie wiem co czytała z kim rozmawiała to boje się okropnie. Przy pierwszym porodzie miałam podana oksyticyne i naciete krocze 

Przed porodem lezalam prawie dwa tyg i po porodzie też 

Przeżyłam piekło i teraz umieram ze strachu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mama88 napisał:

Ja się nie umiem do tego nastawić naprawdę żebym nie wiem co czytała z kim rozmawiała to boje się okropnie. Przy pierwszym porodzie miałam podana oksyticyne i naciete krocze 

Przed porodem lezalam prawie dwa tyg i po porodzie też 

Przeżyłam piekło i teraz umieram ze strachu

Ja też przy pierwszym miałam i oksy i nacinanie krocza. Tak mnie podszywali, że dwa miesiące nie byłam w stanie siedzieć ani chodzić. Generalnie nie polecam. Przy drugim po prostu nie wyraziłam na to zgody i się okazało, że da się urodzić bez tego 🤷 I dlatego marzę o tym, żeby mi nikt szpitala nie zamknął w czasie porodu, ani żeby nie brakło dla mnie miejsca, bo w szpitalu, który wybrałam, szanują decyzje pacjentki ♥️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, banasiatko napisał:

Ja też przy pierwszym miałam i oksy i nacinanie krocza. Tak mnie podszywali, że dwa miesiące nie byłam w stanie siedzieć ani chodzić. Generalnie nie polecam. Przy drugim po prostu nie wyraziłam na to zgody i się okazało, że da się urodzić bez tego 🤷 I dlatego marzę o tym, żeby mi nikt szpitala nie zamknął w czasie porodu, ani żeby nie brakło dla mnie miejsca, bo w szpitalu, który wybrałam, szanują decyzje pacjentki ♥️

Ja też nie mogłam długo dojść do siebie i psychicznie też było źle ale nie chce myśleć o tym i negatywnie się nastawiac

Jutro połówkowe więc porozmawiam z moją Panią doktor o tym nacinaniu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@banasiatko właśnie jest odwrotnie- pęknięcie goi się o wiele gorzej niż nacięcie, każda położna i ginekolog Ci to powie.Mozesz zażyczyc sobie nici chirurgicznych, cieniutkich, ja takie miałam, krocze nacinane dwa razy w tym samym miejscu i nawet śladu nie ma..No dobra- ślad jest, ale to tylko bladziutka kreseczka , nawet nie blizna.

Któraś z dziewczyn nawet pisała o powikłaniach po pęknięciu, bo pęknąć można aż do odbytu i wtedy zaczynają się poważne "schody".

Mnie ani nacięcia ani szycia nie bolały, w odpowiednim miejscu miałam podane miejscowe znieczulenie i wszystko było ok.

Edytowane przez dorcia6579
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
59 minut temu, dorcia6579 napisał:

@banasiatko właśnie jest odwrotnie- pęknięcie goi się o wiele gorzej niż nacięcie, każda położna i ginekolog Ci to powie.Mozesz zażyczyc sobie nici chirurgicznych, cieniutkich, ja takie miałam, krocze nacinane dwa razy w tym samym miejscu i nawet śladu nie ma..No dobra- ślad jest, ale to tylko bladziutka kreseczka , nawet nie blizna.

Któraś z dziewczyn nawet pisała o powikłaniach po pęknięciu, bo pęknąć można aż do odbytu i wtedy zaczynają się poważne "schody".

Mnie ani nacięcia ani szycia nie bolały, w odpowiednim miejscu miałam podane miejscowe znieczulenie i wszystko było ok.

Ja byłam strasznie naciętą mam gruba głęboka bliznę która mnie nie raz kuje. Byłam źle zszyta bardzo ciasno wszystko się tragicznie goiło i bardzo długo. W każdej wolnej chwili w domu lezalam bez bielizny robiłam okłady bo się nie dało wytrzymać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam pęknięcie.krocza 3 stopnia plus atonię macicy. A po porodzie n bloku operacyjnym rekonstrukcje zwieracza. 

Więc teraz tylko cc. Domyślam się dziewczyny, że macie źle wspomnienia. Ja 2 miesiące na d.... Nie mogłam usiąść. Do życia seksualnego powróciłam dopiero po 5 miesiącach! Tragedia.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam o Waszych porodach, peknieciach, nacięciach i całej reszcie to ciarki mnie przechodzą. Ja miałam dwa cc i nie wspominam tego źle i cieszę się, że teraz mam z automatu kolejną. Wiem czego mogę się spodziewać. Po pierwszej wprawdzie nie było lekko bo byłam wymęczona bo najpierw przez caly dzień próbowałam urodzić naturalnie a dopiero wieczorem ciecie. Kilka dni nie bylo leko bo rana dawała w kość. Przy drugiej kilka godzin po cieciu już byłam na nogach i w miarę normalnie funkcjonowałam. Ale podobno przy naturalnym każdy kolejny poród jest łatwiejszy. Na sali ze mną leżała dziewczyna, która 3 raz rodziła sn i po trzech godz. od przyjęcia goniła po sali z dzieckiem na rękach. Mówiła, że z każdym kolejnym było jej łatwiej. Po pierwszym też jej podobno było ciężko dojść do siebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, dorcia6579 napisał:

@banasiatko właśnie jest odwrotnie- pęknięcie goi się o wiele gorzej niż nacięcie, każda położna i ginekolog Ci to powie.Mozesz zażyczyc sobie nici chirurgicznych, cieniutkich, ja takie miałam, krocze nacinane dwa razy w tym samym miejscu i nawet śladu nie ma..No dobra- ślad jest, ale to tylko bladziutka kreseczka , nawet nie blizna.

Któraś z dziewczyn nawet pisała o powikłaniach po pęknięciu, bo pęknąć można aż do odbytu i wtedy zaczynają się poważne "schody".

Mnie ani nacięcia ani szycia nie bolały, w odpowiednim miejscu miałam podane miejscowe znieczulenie i wszystko było ok.

A ja po nacięciu do dnia dzisiejszego mam problem z mięśniem, bo mnie nacięli w samym środku mięśnia (bo tak się składa, że z zewnątrz nie wiadomo gdzie mięsień się kończy a gdzie jest jego środek), przez co mimo siedmiu lat od porodu i mnogości ćwiczeń, moje mięśnie Kegla nie zaciskają się tak, jak powinny 🙂 Właśnie na blogu młodej położnej przeczytałam, że nacięcie nie jest najlepszym wyjściem. Dużo lepiej jest zdecydować się na masaż szyjki macicy, bo choć w trakcie porodu boli, to tuż po porodzie można śmigać jak sarenka i nie boli nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mama88 napisał:

Ja byłam strasznie naciętą mam gruba głęboka bliznę która mnie nie raz kuje. Byłam źle zszyta bardzo ciasno wszystko się tragicznie goiło i bardzo długo. W każdej wolnej chwili w domu lezalam bez bielizny robiłam okłady bo się nie dało wytrzymać. 

Miałam dokładnie tak samo. Do tego zszywał mnie Hitler w spódnicy 😭 Porażka, żeby kobieta kobiecie takie coś zrobiła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie

@banasiatko współczuję. Znam też historie z tych nieimyslnych nacięć i wiem te, że bez nacięcia da się urodzic- kuzynką przy pierwszym porodzie była nacinana, przy drugim już nie.Ja jednak obawiałabym się teraz, że ślad po poprzednich nacięciach pęknie 🙈

 

@Eda85 dla mnie za to scenariusz zakończenia porodu cesarka mnie przeraża.Pierwszą córkę rodziłam 16h - no bo liczą czas od odejścia wód..I oxy było, i trwało to sporo, tylko leżeć mogłam , bo bez wód...A po porodzie krzyczały na mnie, że chce sama z fotelela schodzić 🤪 Druga córka- poród wywoływany, 14h.. chodzenia, skakania na piłce, masażu szyjki...miało się już kończyć CC, bo nie było postępu- w taką histerię wpadłam, że mi lekarz po kryjomu pęcherz przebił i rodziłam naturalnie 😁i również po porodzie latałam zaraz jak tylko pozwolili wyjść z łóżka 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy poród jest inny. Dużo zależy od naszych organizmów a także na kogo się trafi na porodówce. Pierwszego porodu nie wspominam zbyt dobrze. Miałam oxy, przebijane wody płodowe, kilka godzin spacerów, piłka i dalej nic mimo, że mijały godziny. I te moje nerwy, że coś jest nie tak. Dobrze, że chociaż miałam znieczulenie. Gdy druga dawka przestawała działać lekarz stwierdził, że nie ma wyjścia i cesarka. I dobrze bo okazało się, że syn się obrucił i nie było szans na poród sn. Moja ginekolog mówiła później, że czasami tak jest przy oxy. Drugi poród, mały nawet nie raczył się obrucić, taki był leniwy:)  umówiony termin na cc, wyznaczona godzina, wszystko można wczesniej zaplanować. Teraz wiem jak już to wszystko będzie wyglądać i przez to jestem spokojniejsza. Mam bliznę ale praktycznie jej nie czuję, w niczym mi nie przeszkadza. Teraz termin mam na 24 maja ale pewnie cc ok tydzień albo dwa wcześniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
W dniu 18.12.2020 o 13:21, dorcia6579 napisał:

w którym jesteś tygodniu, że czujesz już czekanie dzidziusia?

Ja jestem w 18+2, brzuszek trochę rozciągnięty bo zaniedbany po poprzedniej ciąży... może stąd tak dobrze czuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia

@Eda85 ja miałam problem z swędzeniem skóry, niestety u mnie spowodowała to mustela krem na rozstepy, jak go odstawiłam to jest o niebo lepiej, a teraz smaruje się kremem do skóry atopowej

 

Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 🙂

 

Niestety historii porodowych jest tyle ile kobiet i może skończyć się dobrze i przy nacięciu i przy samoistnym pęknięciu. Ja nie mam zbyt elastycznej skóry, łatwo robią się rozstępy i wiem, że pęknięcie może źle się potoczyć.  

Samego porodu również po prostu się boję i im bardziej zaawansowana ciąża tym częściej o tym myślę. 

Podobno drugi poród SN powinien być łatwiejszy, ale, różnie to bywa gdy ten drugi jest 9 lat później niż pierwszy ;P... słyszałam, że czasem kobiece ciało zachowuje się jak u pierworódek.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny. Mam pytanie do tych które już rodziły: czy u którejś wyszły przed porodem dodatnie GBS? U mnie niestety tak...

(Jakby poród był mało stresujący sam w sobie😔)

Naczytałam się wczoraj o sztucznej oksy i teraz wiem,że będę się wzbraniała przed nią rękami i nogami. Wiem co czułam i wiem teraz, że mogłam to przejść lżej i spokojniej.

Bardzo liczyłam na taki właśnie poród. Pierwsze skurcze w domu,później poród rodzinny w szpitalu. Niestety przy tych koszmarnych GBSach im prędzej w szpitalu tym lepiej, żeby zdążyli podać antybiotyk. Więc i tym razem pewnie tak będzie.

Ale no właśnie czy wiecie coś na ten temat? Czy raz wykryte dodatnie GBS jest już za każdym razem?  A czy mimo ujemnego wyniku w drugiej ciąży podają antybiotyk okołoporodowo tak na wszelki wypadek? Na internecie prawie żadnych informacji albo bardzo sprzeczne. Wiem,że wynik może wyjść fałszywie ujemny co już całkiem mnie nie uspokoiło 😕

 

Edytowane przez Tylko_ONA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, mami napisał:

@Eda85

Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 🙂

 

 

 

Hehe tyle w tym prawdy ile w micie "słodkie-słone vs płeć". Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem, w ciąży mam całą twarz i dekold w pryszczach a na 100% będę miała synka 🙂 fajnie mity ciążowe tłumaczy na swoim blogu mama ginekolog. Można się nieźle zdziwić czego to ludzie nie wymyślą 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
54 minuty temu, mami napisał:

@Eda85 ja miałam problem z swędzeniem skóry, niestety u mnie spowodowała to mustela krem na rozstepy, jak go odstawiłam to jest o niebo lepiej, a teraz smaruje się kremem do skóry atopowej

 

Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 🙂

 

Niestety historii porodowych jest tyle ile kobiet i może skończyć się dobrze i przy nacięciu i przy samoistnym pęknięciu. Ja nie mam zbyt elastycznej skóry, łatwo robią się rozstępy i wiem, że pęknięcie może źle się potoczyć.  

Samego porodu również po prostu się boję i im bardziej zaawansowana ciąża tym częściej o tym myślę. 

Podobno drugi poród SN powinien być łatwiejszy, ale, różnie to bywa gdy ten drugi jest 9 lat później niż pierwszy ;P... słyszałam, że czasem kobiece ciało zachowuje się jak u pierworódek.

 

 

Moja młodsza córka też urodziła się 9 lat temu..więc będę prawie 10 lat po ostatnim porodzie i też słyszałam, że po takim odległym terminie od ostatniego porodu może być jak u pierworódki 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
W dniu 20.12.2020 o 15:31, dorcia6579 napisał:

@banasiatko właśnie jest odwrotnie- pęknięcie goi się o wiele gorzej niż nacięcie, każda położna i ginekolog Ci to powie.Mozesz zażyczyc sobie nici chirurgicznych, cieniutkich, ja takie miałam, krocze nacinane dwa razy w tym samym miejscu i nawet śladu nie ma..No dobra- ślad jest, ale to tylko bladziutka kreseczka , nawet nie blizna.

Któraś z dziewczyn nawet pisała o powikłaniach po pęknięciu, bo pęknąć można aż do odbytu i wtedy zaczynają się poważne "schody".

Mnie ani nacięcia ani szycia nie bolały, w odpowiednim miejscu miałam podane miejscowe znieczulenie i wszystko było ok.

Dziewczyny ja po połówkowych. Dzidzia waży 355g mierzy 17,58cm wszystko jest ok 

Mogę osdstawic duphaston 

Płci nie mogła dokładnie zobaczyć bo Dzidek miał pępowine między nóżkami ale mówi że 80%dziewczynka trochę mi namieszała bo nastawilam się po prenatalnych na chłopca i teraz następna wizyta 18 stycznia może wtedy dokładnie się ujawni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mami napisał:

Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 🙂

No u mnie to powiedzenie też nie jest trafne, bo akurat dziś byłam na wizycie u swojego lekarza i potwierdził ze to chłopiec 😊 mały waży 197g, ale nie umiem się odnaleźć na tych zdjęciach gdzie jest zaznaczone ile ma cm 🙈 doktor badał mi szyjkę i jest długa, ale kazał na prenatalnych poprosić lekarkę żeby ją jeszcze dokładnie obejrzała bo jakas zakręcona jest jak on to stwierdził ale zaraz zaczął o czymś innym mówić i nie dopytałam co to znaczy 🤦‍♀️

W pewnym momencie było nawet widać jak ssie paluszek 😍😊

ogólnie wszystko jest w porzadku więc mogę spokojnie cieszyć się świętami 😊

Edytowane przez MariKate
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
15 minut temu, MariKate napisał:

No u mnie to powiedzenie też nie jest trafne, bo akurat dziś byłam na wizycie u swojego lekarza i potwierdził ze to chłopiec 😊 mały waży 197g, ale nie umiem się odnaleźć na tych zdjęciach gdzie jest zaznaczone ile ma cm 🙈 doktor badał mi szyjkę i jest długa, ale kazał na prenatalnych poprosić lekarkę żeby ją jeszcze dokładnie obejrzała bo jakas zakręcona jest jak on to stwierdził ale zaraz zaczął o czymś innym mówić i nie dopytałam co to znaczy 🤦‍♀️

W pewnym momencie było nawet widać jak ssie paluszek 😍😊

ogólnie wszystko jest w porzadku więc mogę spokojnie cieszyć się świętami 😊

No to super. To będziesz mieć parke no w domu już dziewczynka tak? U mnie akurat druga dziewczynka😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Agnieszka Jelonek napisał:

No to super. To będziesz mieć parke no w domu już dziewczynka tak? U mnie akurat druga dziewczynka😃

Tak będzie parka 😊 coreczka też już się oswoiła ze będzie mieć braciszka bo jeszcze jak nie byłam w ciąży to czasem wspominała o siostrzyczce 😁

Super ze druga dziewczynka 😍 ja na początku miałam malutki cień nadziei, że będzie też tym razem dziewczynka, ale z chłopczyka też się bardzo cieszę i po mezu widzę że też bardzo zadowolony 😊

teraz będę się musiała rozejrzeć w chłopięcych ubrankach bo jestem zielona w tym temacie 🙈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mami napisał:

@Eda85Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 

🙂

Marzę o dziewczynce, ale wątpię, żeby to miało jakiś związek 😂

 

@Tylko_ONA mi w sumie wyszedł w poprzedniej ciąży, ale nic mi lekarz teraz nie mówił o tym, żeby to dalej było aktywne czy coś 🤷 W środę się zapytam, jak nie zapomnę.

 

___________

Dziewczyny, a propo zabobonów ciążowych 😉

Jakie najdziwniejsze zabobony dotyczące ciąży slyszałyście?

Bo ja słyszałam wiele, ale nic nie przebije tego z pierwszej ciąży. Czekałam sobie na autobus, a obok przystanku przechodził pan z tak ciemną karnacją, ze wręcz czarną. A jakaś pani, która stała obok mnie, zaczęła na mnie krzyczeć, żebym nie patrzyła, bo czarne dziecko urodzę 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@banasiatko

Kiedy ładnych parę lat do tyłu pracowałam jeszcze w biurze w Holandii, pewna holenderka/turczynka powiedziała mi, że u nich wierzą w to, że dziecko będzie podobne do tego na kogo ciężarna patrzy najczęściej 😉

 

Ja mam dziś o 20 wizytę, zapytam o te GBS,ciekawe co powie. Możliwe,że żadnej z nas nic jeszcze lekarz nie mówił że względu na wczesny wiek ciąży i jeszcze odległy termin porodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
1 godzinę temu, MariKate napisał:

Tak będzie parka 😊 coreczka też już się oswoiła ze będzie mieć braciszka bo jeszcze jak nie byłam w ciąży to czasem wspominała o siostrzyczce 😁

Super ze druga dziewczynka 😍 ja na początku miałam malutki cień nadziei, że będzie też tym razem dziewczynka, ale z chłopczyka też się bardzo cieszę i po mezu widzę że też bardzo zadowolony 😊

teraz będę się musiała rozejrzeć w chłopięcych ubrankach bo jestem zielona w tym temacie 🙈

No właśnie mój mąż też marzy o synu, już przy tej poprzedniej bardzo chciał a tu druga córa😝😛😃. Ja natomiast cieszę się bo w temacie dziewczynek jestem już oswojona no i mam dużo ubranek, kocykow itd... po starszej😃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...