KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

kasjalena2 napisał(a):

ja też uważam że drogo.
Ale miejsce fajne.

Mam 39st ledwo żyje, a Nikola już drugi tydzień kaszle wieczorami, co 3 dni jeździmy do lekarza i co 3 dni dostajemy nowy syrop.... 😮

a może to jakaś alergia? mój w sumie też od tygodnia pokasłuje ale tylko w nocy 🤔 może dziś mu włączę napowietrzacz i zobaczę jak będzie.

A ja ma dziś zawrócenie głowy jeszcze muszę się dziś spakować na ten konkurs i łapie mnie dół bo to będzie moja pierwsza noc bez Dawida 😞 😞 😞 😞 prawie 48 godzin bez niego tragedia 🥴

.

A ja wróciłam z zumby i mnie roznosi 🙃

Ale posiedzę jeszcze chwilkę i spadam lulu

.

dobry 😉

drogo - nie drogo, basenów jest tam wiele.... nie jeden, kilka dla dzieci z atrakcjami, więc jest za co płacić 🙂
Ja myślałam, że drogo, dopóki nie poszłam i nie zobaczyłam. Teraz uważam, że warto, więc staram się raz na miesiąc, dwa iść.

Madzia, wg mnie cholernie drogo 😉 Moja uwielbia taplać się na plaży 🤪

Zupka jarzynowa na gazie, pranie wywieszone, dziecię śpi.. nuuuda 😞

Bry 🙂

To jakaś kpina że pół strony mam do nadrobienia 🤢

hola
noo dziewczyny szalejemy z postowaniem widze 😁 😁
ale ja to nie mam czasu nawet usiasc do kompa ani w sumie o czym pisać. wakacje mnie wykańczają fizycznie i psychicznie 😁 😁

Ja w sumie też nie mam o czym pisać ale tęsknię za czasami jak pisałyśmy o pierdołach i było wesoło 🥴
A teraz? Każda zajęta, nie ma czasu, a jak ma to też nic nie napisze... O i dupa, tak źle to tu chyba jeszcze nigdy nie było 🤢

ja też mam ale czasu brak 🙂 no nic sie nie zrobi. W końcu też i wakacje 🙂 my wciąż gdzies jedziemy 🙂 nas praktycznie nie ma 🙂

Moze jak zimniej będzie. będzie więcej czasu. Ale póki co korzyta się z pogody 🙂

kasjalena2 napisał(a):

A ja mam o czym pisać, ale po co pisać jak tylko jedna czy dwie osoby zauważą posta...
Fakt, nie jest tak jak było i ciekawe czy będzie

no to pisz 😉 ja Cię "słucham" Madziu 🙂

i ja pracuję... a mimo to - mam czas, codziennie wchodzę (chociaż postawić kropkę), więc trudno mi wierzyć w to, że ktoś nie ma czasu przez pracę zawodową 🙂 nieeee???

Z drugiej strony - gdybym nie była uzależniona od internetu, to pewnie bym nie wchodziła, tylko odpoczywała po pracy, a że ja MUSZĘ otworzyć tego laptopa, odpalić i chociaż kilka stron obskoczyć minimum raz dziennie - to pewnie dlatego jestem na brzuszku często.

siemanko 🙂
neta nie mialam bo piorun u nas jebnal;/

U nas wszystko dobrze wszyscy zdrowi 🙂

Madziu-tak Karol odwiedza Pole co poltora tygodnia haha ale wcale mi nie zalezy na tym by ja odwiedzal,bo umawia sie np na wtorek i nie zjawia sie i wieczorem dzwoni i przeprasza ze nie przyjechal wiec taka robota z nim;/ Wyjebane mam w niego juz a jemu iwdze nadal zalezy na mnie ale pies go jebał jak to by moja babcia powiedziala 😁
Nadal czekam na sprawe;/

KURWAAAA BZYKAC MI SIE CHCEEEEEE 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

co znaczy bzykać ?????????????????? 😁


napiszę może w nocy jak się uda 🤨
ja nie pracuję zawodowo ale uwierzcie mi nie mam czasu usiąść ☺️

Matylda bzykac to znaczy Wydawać wysoki, cichy, wibrujący dźwięk-tak bynajmniej jest w słowniku oficjalnie 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Mi tez sie chcialo ale juz nie chce 😜 niema to jak samowystarczalnosc ☺️

ja tez jestem codziennie, bynajmniej zaglądam 😉

ale teraz mam ciężkie 2tyg w perspektywie bo pomijając 2ke dzieci na głowie musimy pod nieobecność moich rodziców ogarnąć jeszcze 2 sklepy więc pracy po tąd 🤨 🤨 ale potem w końcu upragniony wypoczynek 🙃 🙃 🙃

właśnie skończyłyśmy z Julką wypisywać zaproszenia na urodziny, młody lata z gołą (odparzoną) dupą a pies za nim czai się żeby go po jajkach polizać 😁 😁 dzień świra - jak co dzień 😁

mi się bzykać nie chce, aseksualna się zrobiłam 😁 😁 😁

Dobranoc 🙂

WITAM!!! 😁

.

Kurcze dziewczyny ależ miałam kilka stron do nadrobienia, ale udało mi się, przeczytane wszystko 🙂 Pracę dostałam w biurze w firmie Neonet. Cały czas się martwię jak ta moja mała przylepka wytrzyma bez mamusi, ale cóż trzeba pracować bo z jednej wypłaty krucho i to bardzo 😞
W ogóle dziewczyny muszę się wam wyżalić bo wy zrozumiecie a nie mam się komu wygadać. Mam siostrę 19 lat która jest aktualnie w drugiej ciąży. Ma już jedną prawie dwuletnią córeczkę a we wrześniu urodzi drugą. Normalnie masakra. Została ze wszystkim sama bo facet ją zostawił, rodzina się od niej odwróciła i w zasadzie to ma tylko mnie. Wszystkiego jej brakuje, bo wcześniejsze ubranka po córci powydawała bo nie brała pod uwagę, że będzie jeszcze jeden dzidziuś. Pomagam jej jak tylko mogę, ale u nas tylko jedna wypłata a dziecko też mamy więc za dużo nie mogę dać od siebie. Szkoda mi jej i tych dzieciątek bo one niczemu winne. Niby z opieki społecznej dostaje jakiś zasiłek ale te 120zł miesięcznie to kropla w morzu potrzeb. Wzięłam to na swoje barki i czuję, że mi ciąży 😞 Musiałam się wyżalić

Bry 🙂

O bzykaniu nie gadam bo wolę robić niż gadać 😉

Magda - jak to się cieszysz że Ł na rok wyjedzie? 😮 Ja bym ochujała chyba 😮 🤢 W sumie Ty masz mamę na miejscu to inaczej..

Maja - a można jakoś Twojej siostrze pomóc? Co jej potrzeba? Czego brakuje? Może ta z nas która będzie mogła to jakoś ją wesprze... Np ja mogę coś tam kupić, jakieś ubranka czy butelki czy cokolwiek czego jeszcze nie ma... Oczywiście w miarę możliwości... I nie wstydź się jakby co pisać... Kasy nie dam ale jakąś małą rzecz mogę kupić 🙂