Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Koyotko:dzielna jesteś,że tak się zmotywowałaś i cudownego masz męża że tak Cię wspiera 🙂życzę dużo motywacji i cierpliwości żeby udało się wszystko pozamykać i oddać do końca tygodnia 🙂

Iris:biedactwo z tej Twojej kumpeli po terminie...nie dość,że pewnie ma już dość tego czekania to jeszcze na taki stres ją narażają.Daj znać jak się sprawy mają,może już urodziła?

Meegotko:no Ty kochana to już się możesz spokojnie rozpakowywać 🙂wiadomo im dłżej malutka posiedzi w brzuszku tym lepiej ale fajnie,bo dotrwałaś do bezpiecznej granicy 🙂

Zuziaczku:życzę zdrówka!!to sie obie doprawiłyśmy...oby szybko przeszło...ja nic nie biore ale z nosa jak z kranu leci i kicham co chwilę...ach masakra!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
aga33 napisał(a):
hej dziewczęta 🙂
mi dziś 32 tydzień stuknął czyli dotrwałam do tego magicznego tygodnia,jeszcze tylko tydzień,dwa i będzie super bezpiecznie,ale nadal czuję,że dokulam się do przełomu września i pażdziernika.Daję radę ale męczę się już okrutnie...od 3 dni nie wychodzę,do tego dopadło mnie przeziębienie którym pewn9e zarażę Wiktorka,a wściekła jestem na to bo od kilku miesięcy mamy zaległe szczepienie...chciałabym z tym zdążyć przed porodem,bo później czasu nie będzie...Także nie będę Wam kochane smucić ale czuję się no nie najlepiej...Pamiętam ile radości dawały mi przygotowania przed urodzeniem Wiktora(pranie,prasowanie,kupowanie)mimo,że też było ciężko.Teraz nie rozumiem tego ale jakbym miała jakąś depreche normalnie...tylko na te ubranka patrzę i z dnia na dzień wszystko odkładam jakbym miała jeszcze szmat czasu.To takie uczucie jakby jakaś energetyczna pijawka przyssała się i odbierała mi energię i cała radość życia...i tylko bym spała i spała...w nocy wstaję z 10 razy a w dzień jestem nie do życia,wszystko mnie boli...ratunku!!!!!!!!!macie tak??


ja też mam doła ogólnego i długotrwałego dlatego nawet mi się na brzuszku nie chce pisać ostatnio tylko czytam Was sobie...
Agusiu Kochana masz prawo nie dawać rady!!! pamiętaj o tym, rób tylko to co musisz i odpoczywaj ile się da
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja mam to samo,ostatnio tylko czytam i się doładowuję przy postach naszych koleżanek w lepszej formie...kochana przytulam Cie mocno i pozdrawiam serdecznie i współczuje szczerze jeśli Twoje samopoczucie podobne jest do mojego...ja juz zaczynam siebie nie lubić...niestety nie mogę się siebie pozbyć i tak się dręczę tymi swoimi nastrojami i uciec przed soba nie umiem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynki... Ja też nie mam na nic siły... Wczoraj wyszłam z Emilką na spacer... po 15minutach miałam dość, a trza było 15minut wracać... Brak energii, brak chęci i natchnienia na cokolwiek. Rano brak sił na podniesienie się z łóżka... I świadomość w głowie, że to jeszcze AŻ, a nie tylko 7tygodni do rozwiązania... A i tak czuje, że Synek będzie chciał posiedzieć w brzuszku do końca..., tak jak i Emilka.
Hm... już się czuję wielka i ociążała jak słoń, a co dopiero będzie za 3-5-7 tygodni, masakra...
Czyżby to był DÓŁ...? sama nie wiem...
Znowu mnie zaczęła boleć kość łonowa- nie wiem czy to nie po weselichu, na którym jednak trochę poskakałam... Boli mnie góra brzucha, tak jakby skóra się za bardzo naciągała... i do tego czasem kręgosłup jak przy skurczach krzyżowych...

Dobrze, że jest Emilka, bo ona zawsze zrobi coś co poprawi humor 🙂 Ostatnio przychodzi do mnie do łóżka, chowa się pod pościel żeby być na wysokości brzuszka 🙂 i uparcie twierdzi, że jej braciszek to Krzyś 😁
Wczoraj szłyśmy na spotkanie z Mężem-tatą i pytam się Emilki czy biegniemy, jak nas minął samochodem.. Emilka oczywiście chciała, ale ja mówię, że nie dam rady, bo z Krzysiem za ciężko..
A Emilka mówi: Ja Krzyś nie ma 🙂 hehe i jak tu się nie uśmiać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Kochane, widzę że nasze hormony robią z nami co chcą... no i trudno. Nic nie zrobimy. Musimy sobie ponarzekać, poużalać się trochę i sobie ulżyć. Ja też bym już chciała żeby wszystko było za nami. Dzisiaj posprzątałam Młodemu pokój, zrobiłam dwa prania, obiad a czuję się jakbym przeorała pole... brzuszek twardnieje, Młody wygina się niemiłosiernie, jak się położyłam to daję słowo że chyba widziałam jego stopę! A na pewno czułam. Wierzgał nią ile wlezie, karateka mały. Zaczyna mnie to boleć. Czuję się niezdarna, z rąk mi wszystko leci, zapominam co chciałam powiedzieć, niecierpliwię się... Myślę, że wszystkie jesteśmy już po prostu zmęczone. I fizycznie, i emocjonalnie. Największe ukojenie daje mi Mąż gdy mnie obejmie i przytuli... Wtedy czuję się taka bezradna wobec wszystkiego. Przed nami wielkie zmiany i choćby nie wiem co w tyle głowy ciągle nam stuka ten zegar omierzający kolejne dni, tygodnie do rozwiązania.... Jedyne co nam pozostaje zachować spokój.

Całuję Was mocno wszystkie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć Dziewczyny,
widzę że wszystkie powoli "wysiadamy'...doły i wyczerpanie...mnie dzisiaj tak boli kręgosłup że ani siedzieć ani leżeć nie mogę, zrobiłam obiad, chciałam sobie zrobić parę fajnych fotek z brzuszkiem bo jeszcze nie mam - rozłożyłam statyw, aparat i... nie jestem w stanie, dostałam takiego kłucia w brzuchu i pachwinach że aż się boję...
poza tym patrzę ciągle w stronę TORBY DO SZPITALA która jest spakowana w 80% i nie mogę zebrać się na jej dopakowanie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mdoundi nic się nie martw moja w ogóle nie spakowana obiecałam sobie,że w przyszłym tyg.to zrobię bo się boję,że wywołam wilka z lasu.
Wczoraj byliśmy na szkole rodzenia i w przyszłym tyg.w piątek jedziemy ze szkołą na oddział położniczy zobaczyć co i jak ależ będą emocje sama nie wiem czy bym chciała,żeby ktoś właśnie wtedy rodził czy lepiej nie bo jeszcze ucieknę 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kurde ale mam refleks spóźniony.. 🙂 teraz zauważyłam że Brzuszek już jest 😆

BACHAP! w dupę chcesz?! jak możesz nas czytać i nic nie pisać!!! osh ty! 😜

i wam wszystkim w dupe dam za te dołki!
brzuchy do góry!

ja piernicze.. normalnie bym coś śmiesznego napisała ale nie chce wymuszać 😉

moze zadowoli was to, ze mam gołąbki od 2óch dni.. a Mój w pracy siedzi do nocy.. i jak wczoraj wrócił i otworzył pokój to rzucił tekst " oh jaki zachęcający aromat się po pokoju roznosi" 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁 😁
a ja- nie dość że jak świnia wyglądam to jeszcze sie zachowuje.. normalnie takie bącury po tej kapuście sadzę.. że hooo hooo
ciekawa jestem co dzisiaj powie.. bo gołąbków wyszło sporo.. 😞 Babcia zrobiła w niedziele 32 szt gołąbków! i kto to zje?! nie wiem.. jutro powiedziałam że jem ostatni raz!

a dzisiaj jak siedziałam u fryzjera 3 godziny to sie normalnie modliłam, żeby chłopaczkowi oszczędzić tych perfum 😜
i się udało.. ale jak wyszłam to na ulicy już w bombera-śmierdziela się pobawiłam 😁


Mduondi- ale ty szczuplutka jesteś. jak ja wam dziewczyny zazdrosczę że się tak dzielnie trzymacie nie przekraczając +20kg 😮
ja ważę 78,6 kg 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Carpioo nic się nie martw ja od 3 dni śpię w sypialni a mój P na kanapie bo zrobiłam tyle spagetti ze śmietaną i szynką jak dla armii zbawienia no i waliłam takie podkołderniki jadowite,ze się mój kochany P wyprowadził do drugiego pokoju bo powiedział,że go w oczy szczypie i ,że wcale sie nie zdziwi jak sie tynk ze ścian do rana zroluje 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam brzuszki ja dla odmiany jakąś szczęśliwość dziś dostałam że aż się poryczałam,
tak sobie myślałam jak ta kruszynka mi się w brzuszku rusza i że już ją tak kocham i niedługo będzie z nami na świecie i że to jest takie cudowne.. to ryczałam i ryczałam z tego szczęścia jak nienormalna i sie uspokoić nie mogłam aż sie mój mąż smiał że mam loty jestem zła to rycze jestem smutna to ryce i jestem szczęśliwa to też rycze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe.. poprawiłyście mi humorek swoimi postami - Carpioo i Meegotko 🙂
a co lepsze... ja wczoraj też się najadłam gołąbków a na wieczór zjadłam trochę chipsów... i całą noc w pokoju panowały takie 'wiatryyy', że hoho.. Mój Mąż był biedny ale jakoś dał radę 😉

A ja dziś jeszcze pojechałam pomóc zbierać aronię na soczek i winko...
Jak zbierałam było dobrze, ale jak przyszło iść do samochodu... jakieś 400m.. to myślałam, że padnę...
tak bolał mnie brzuch i kość łonowa... Zdecydowanie robię się już do niczego 😉
Żartuje 🙂 nie dla mnie już takie prace...
Bardziej chciałam, żeby Emilka miała radochę z pomocy i miała. A ja przy okazji chciałam być użyteczna 🙂 i byłam, choć trochę dużym kosztem 🙂
A teraz Adaś Krzyś używa sobie w brzuszku, że hoho 🙂 Cieszę się, przynajmniej czuję, że wszystko z nim ok 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejo !

Chciałam sie pochwalić moją dzielną koleżanką, urodziła wczoraj o 17:45!!! córcię, 3800 i 58 cm. O 11:00 były 2 cm rozwarcia, finał 17:45. Nie znam szczegółów, ale najważniejsze, że wreszcie się udało. No i dowiedziałam się też wczoraj, że moja następna koleżanka jest w ciąży 🙂 Chyba czas otworzyć żłobek 😉

Megotka, Carpioo jesteście jednorazowe 🙂 🙂 🙂 Uśmiałam się do łez 🙂

a propo diety... dostałam fajny blender na urodziny i postanowiłam, że od dzisiaj co rano będę robić sobie bombę witaminowo-białkową na śniadanie 🙂 Activia naturalna, dwa kiwi, banan, miód, dwie łyżki otrębów owsianych 🙂 wciągnęłam już i muszę Wam powiedzieć, że to jest pyycha!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iris szybko poszło tej Twojej koleżance super!!Ale klopsik też malutki z dzidzi 😁ależ jej zazdraszczam 😜Mi się dzisiaj śniło ,że inny lekarz stwierdził ,że to jednak pisior nie córa i strasznie lamentowałam co ja teraz z tymi sukienkami zrobię 🤢A w ogóle to się cudownie wyspałam czuję się jak nowo narodzona i mam moc energii więc przesyłam wszystkim smutaskom bombę energetyczną na rozpoczęcie dnia 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No powiem Ci mój Młody jak się urodził miał 3820 i 59 cm więc tez był nie mały 🙂
Jak już się lepiej będą czuły dziewczyny to zadzwonię do nich, wczoraj była bardzo słaaaba i wyczerpana tym wszystkim, od poprzedniego dnia nie zmrużyła oka więc tę noc pewnie spała jak suseł. Zadzwonię jak złapią oddech, póki co nie chce im przeszkadzać 🙂 Niech się spokojnie poznają 🙂 Ja też się już nie mogę doczekać. kiedy zobaczę Tymka 🙂

A ten sen to na prawdę niezły 🙂 ja też się dzisiaj wyspałam i słonko za oknem świeci od rana 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to się modlę,żeby moje maleństwo po porodzie było spokojniutkie i dało mamusi pospać choć tą pierwszą dobę,żeby zregenerować siły a później się jakoś dogadamy 😘U nas w szpitalu sale są pojedyncze więc chyba nie będzie tak źle 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zobaczysz sama jak będziesz się czuła. Ja miałam cc i miałam taką adrenalinę że Młody spał ze mną w rożku całą pierwszą noc a ja oka nie zmrużyłam takie miałam emocje 🙂 Patrzyłam się na niego, całowałam go, wąchałam, tuliłam a on spał 🙂Siostry mi go chciały zabrać, ale nie dałam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
🙂 hejjjjjj ... tak było zobaczysz że i u Was tak będzie. Jak zobaczyłam Mikołaja to się tak zakochałam, jak w moim mężu, po prostu strzała amora, słabo mi aż było z emocji tak go pokochałam, był dla mnie perfekcyjny, idealny, a te jego zapach... jak feromon... do dzisiaj go tulę i wącham mu głowę tak pachnie, że aż mi serce szybciej bije 🙂 Macierzyństwo wyzwala w nas takie pokłady miłości o jakich nam się nawet nie śni!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
  • Dodaj nową pozycję...