Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Alice1984 napisał(a):
a mialam pytac czy ktos z Was ma lub mial doczynienia z ta szafa z ikie? bo czaje sie na nia w dalekiej przyszlosci:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79897364/#/S29897371

Ja ją tylko widziałam ale nie miałam do czynienia. Ogólnie sprzęty z Ikei (nie wszystkie) nie są jakoś specjalnie trwałe.. Trzeba by się było tej szafie bliżej przyjrzeć po prostu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Alice1984 napisał(a):
a mialam pytac czy ktos z Was ma lub mial doczynienia z ta szafa z ikie? bo czaje sie na nia w dalekiej przyszlosci:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79897364/#/S29897371

Ja ją tylko widziałam ale nie miałam do czynienia. Ogólnie sprzęty z Ikei (nie wszystkie) nie są jakoś specjalnie trwałe.. Trzeba by się było tej szafie bliżej przyjrzeć po prostu 🙂


Mam kolezanke dobra w komadorze pracuje i powiedziała mi ze nawet po wielkiej znajomosci to ponizej 3 tys nie zejdziemy takze szukam czegos w miare dobrego i tanszego niz komandor i musze zaczac zbierac zeby na nastepny rok chyba byla. Tzna byla jak ganek bedzie zrobiony bo na razie bedziemy miec niedokonczony ganek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alice1984 napisał(a):
a mialam pytac czy ktos z Was ma lub mial doczynienia z ta szafa z ikie? bo czaje sie na nia w dalekiej przyszlosci:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79897364/#/S29897371


Byłam właścicielką takiej szafy.
Tak poza tym to BRY 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasjalena2 napisał(a):
Alice1984 napisał(a):
a mialam pytac czy ktos z Was ma lub mial doczynienia z ta szafa z ikie? bo czaje sie na nia w dalekiej przyszlosci:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79897364/#/S29897371


Byłam właścicielką takiej szafy.
Tak poza tym to BRY 🙂


O to super to moze powiesz mi cos na temat jej uzytkowania? jaka jest? solidna czy do du..y? Drzwi lataja czy ladnie w szynie sie trzymaja? tam jest szyna na dole i na gorze tak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tam jestem za klapsami od maleńkiego , serio 😉
moja jeszcze klapa w dupę nie dostała ale za to po rękach owszem, nie wiem jakie to bedzie miało skutki PÓŹNIEJ ale teraz pomogło bo mnie dziecko nie uderzy , majda mi tylko pod nosem ręką jakby muchę oganiała , przy mnie LENA nie płacze a jak nawet zacznie , to ja mówię NORMALNIE że ma przestać i się uspokoić i pomaga
a dziś przy P. wyła całe popołudnie , nie wtrącałam się , po dwóch godzinach weszłam bo już sie we mnie gotowało i mówię przestan płakać i cisza jak makiem zasiał
a nawet jak płacze to mi to ja to olewam i wychodzę
jak się rzuca to ja biję jej brawo a ona zdezorientowana nie wie o co chodzi i wstaje

ale tak często sie zastanawiam skad wasze dzieci biorą owe wspomniane kulki do ucierania, albo masło, albo psie żarcie albo inne podejrzane rzeczy , moja nie ma do tego dostępu 😮 ostatnio tylko przez przypadek zwaliła kwiatka ale tak się wystraszyła że szybko tam nie podejdzie
jeśli chodzi o gorące rzeczy to tez kiedyś zrobiłam tak jak Alice że dotknęłam tyci tyci palcem letniego czajnika żeby zapamiętała ze to buba , tak samo z kaloryferem i gorącymi słoikami oprócz tego jednego jedynego razu nigdy tego nie dotknęła , tylko patrzy i mówi BUBA
sto razy mówiłam też żeby uważala na kaktusa u mamy - stoi takie wielki a ona gania tam jak chomik w kołowrotku , mama zawsze "o JEZU, O JEZU " wiedziałam że prędzej czy późnej dojdzie do zbliżenia, i doszło ,prawie na nim usiadła - od tamtej pory omija go szeroki łukiem
dlatego wtedy pytałam Olę co znaczy ze LENKA psoci ???? moja nie psoci jest grzeczna na prawdę tylko jest bardzo żywym dzieckiem i nie toleruje innych dzieci a raczej się ich boi i jest o wszystko zazdrosna
Aneta na Twoje pytanie odpowiem jak znajdę na nie odpowiedź 😉
no to chyba tyle
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alice1984 napisał(a):
kasjalena2 napisał(a):
Alice1984 napisał(a):
a mialam pytac czy ktos z Was ma lub mial doczynienia z ta szafa z ikie? bo czaje sie na nia w dalekiej przyszlosci:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S79897364/#/S29897371


Byłam właścicielką takiej szafy.
Tak poza tym to BRY 🙂


O to super to moze powiesz mi cos na temat jej uzytkowania? jaka jest? solidna czy do du..y? Drzwi lataja czy ladnie w szynie sie trzymaja? tam jest szyna na dole i na gorze tak?


Tak,szyny są ok, chodzą ładnie, nic nie obciera i się nie psuje...
Jeżeli mój Ł. się na nią zdecydował to musiała być w miarę solidna... półki się nie przeginały, dykta nie odstawała, a mieliśmy pochowane tam wszystko na ścisk...
Odsprzedaliśmy ją w marcu i do tej pory jest użytkowana i właściciele obecni też nie narzekają. Poza tym była rozkręcana do transportu i przejechała 200km i nadal żyje 🙂
Może jest mniej fajna od komandora ale ja nie narzekałam. Poza tym w ikei można do niej wszystko dokupić typu: przegródki na buty, krawaty, wieszaki na spodnie, szuflady i inne tego typu... można ją przerabiać do woli....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dobry wieczor 🙂

ja tylko na chwile..........

bp tez mam problem z Nela ostatnio a widze ze akurat o tym piszecie. Mianowice gdy Nela jest ze mna, jest nerwowa, zachowuje sie jakby miala adhd, wywala wszystko z szuflad, gdy ja sprzatam szuflady ona idzie do pokoju wywala pieluchy wszystkie albo idzie otwiera sobie drzwi do lazienki wspina sie na sedes i myje rece w lazience... gdy ja prosze zeby klocki posprzatala to ona we mni nimi rzuca.....
gdy jest Sola??? nie to dziecko, nie placze, jest grzeczna, radosna ale grzeczna, nie krzyczy, nie wymusza placzem udawanym, sprzata klocki bez proszenia sie dwa razy,
gdy wyje to Sola tylko raz zawsze mowi, Nela wystarczy juz i ona w momencie przestaje, jak gdyby nigdy nic, podobnie jak u Ciebie Matylda, zastanawiam sie co ja robie zle... ostatnio duzo o tym mysle bo mnie to frustruje i denerwuje a przez to ja nie jestem spokojna, ona to czuje i jest jeszcze bardziej hyper.....

jutro jedziemy na nauke plywania znowu, juz nie moge sie doczekac 🙂
a od przyszlego tygodnia prawdopodobnie Nela bedzie sie zajmowac taka pani Denise 3 razy w tygodniu. Pracowala u mie w przedszkolu ale odeszla dzisiaj i teraz jest opiekunka dla dzieci. I w ogole to troche farta mamy, ale ona jest z anglii wiec ladnie mowi, a nie tak jak tutejsi, wiec jest szansa jesli nela bedzie z nia przebywala dluzej ze bedzie tez ladnie mowic z brytyjskim akcentem 🙂
zobaczymy
poki co chyba po polsku najwiecej gada, tylko wtraca whats this i whats that po ang 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Magda dzieki za odpowiedz 🙂 w takim razie chyba sie zdecyduje bo na komandory mnie nie stac nawet po wielkiej znajomosci.

Matylda jezeli chodzi o pytanie skad dziecko u mnie bierze rozne rzeczy to odpowiedz jest bardzo prosta. Ja ciagle jestem uu kogos na walizkach i zawsze nie moge sobie pozwolic na to zeby dostosowac dom do dziecka. I teraz np wziela kulke sobie z kartonu gdzie leza miski tortownice i inne malo niebezpieczne rzeczy gdzie niemam gdzie pochowac bo w tej kawalerce wynajetej jest za malo szafek.
Z reszta cokolwiek by dziecko nie wizelo do reki to wszystko w jej rekach jest niebezpieczne jak zaczyna tym walic po drzwiach szafach czy innych sprzetach i niedajboze i mnie. Wczoraj rzucilam we mnie butelka 1l plastikowa kubusia. Wiecie jak to bolalo!! niewiem skad ona miala tyle sily zeby wziac pelna butelke 1l i zamaszyscie we mnie rzucic!! a wczoraj wziela maslem mi wysmarowala 32 calowy lcd i do tej pory mam smugi i niewiem czym mam wymyc 🤢

i co z tego ze wazniejsze niebezpieczne rzeczy pochowam typu noze, szklanki, nozyczki,igly i inne cuda wianki jak dorwie byle co i tym moze zrobic krywde komus sobie albo poczynic kupe szkod.

Ja to tak mysle ze przy naszych urwisach to wszystkie szafy powinny sie zaczynac na wysokosci minimum 1,2 m 😁

ok ide spac.
Dobranoc.

Ps. A czy komus sie jeszcze podoba moj 32m2 domek? ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagi u mnie tez ten problem co u Was nawet gorzej jak pisalam w poprzednich postach. A mam pytanie czy S na mala krzyczy albo daje jej klapsa?
Tak wracajac do klapsow. u nas jak ja bylam mala tata nam (mnie i 3 lata mlodszemu bratu) dawal klapsy a mama raczej nie. I zawsze wolelismy mame bo nas nie klepala ale sluchalismy sie ojca bo balismy sie ze nam w tylek da....
Ja sproboje jeszcze tego co mi ola pisala-zobaczymy chociaz watpie bo Ala to straszny histeryk i nerwus.
Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
juz mialam kompa wylaczyc 🙂

nam obojgu zdarzylo sie dac neli klapsa, tzn nie klapsa w pupe, tylko ze tak powiem klepnac w reke. ale ja mam wrazenie, ze gdy on to robi, co zdarza mus ie bardzo rzadko, zazwyczaj gdy mamy problemy z jedzeniem, to mowi stanowczo i troche glosniej NIe. NIe wolno ale bron boze nie krzyczy, zachowuje sie bardzo spokojnie. zazwyczaj wlasnie gdy ona zachowuje sie i lata jak poparzona to on do niej baaardzo spokojnie ale troszke glosniej, i stanowczo, mowi NIE, NIe wolno, zachowuj sie Nela.
i tyle poprostu to dziala

a ja mam wrazenie ze za duzo emocji w tym co ja robie jest i ona je chyba przejmuje i to ja jeszcze bardziej nakreca obawiam sie....no mowie wam, ona czasem lata jak poparzona nie wie za co ma sie zabrac co wywalic, kila tygodni nauczyla sie podskakiwac wiec skacze juz nawet do szafki zeby cos dosiegnac co jest na blacie,

ok to tyle wiec chyba wniosek jest takie zeby spokojnie, stanowczo i jakby troche chlodno sie do dziecka odezwac tak wynika z obserwacji jakich poczyniam wobec mojego malzonka 🙂 😉

dobranoc!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bry 🙂

A ja myślę że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i takie są etapy rozwoju dziecka, czasem próbuje jak daleko może się posunąć ale kiedy wyznaczy się granicę to powinno być ok potem.
Wiem że czasem nerwy puszczają - mnie też się to zdarza i też czasem mam ochotę dać Lenie w tyłek ale wiem że to tylko małe dziecko i wydaje mi się że nie zrozumie tego tak jak byśmy chciały.. Tłumaczę sobie że nie mogę wyładowywać własnych frustracji i braku cierpliwości na dziecku (choć czasem bardzo mocno mnie testuje) bo to ja jestem starsza i powinnam być mądrzejsza i dawać jej przykład.. Poza tym - nikt nie mówił że będzie łatwo, bycie matką to przecież najtrudniejszy zawód świata. Tylko od nas zależy kim będzie nasze dziecko gdy dorośnie. Uważam, że nie powinno być z mojej strony żadnej przemocy, nawet najmniejszej - zwłaszcza bicia po rączkach (kiedyś nauczyciele bili po rękach pamiętam i nie uważam tego za odpowiedni środek wychowawczy - ale to tylko moje zdanie). Już kiedyś pisałam, że w rączkach są wszelkie zakończenia nerwowe.. Resztę same sobie dopowiedzcie... Oto moje wynurzenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka!
Ja w dzieciństwie miałam tylko ciągnięcie za ucho i tylko 2 razy dostałam w tyłek do tej pory to pamiętam 🙂 To tyle w tej kwestii.
Alice ważne, że własny kąt 🙂 ja tu ma wsi mam 40 m czyli też niezbyt dużo. ale drugie tyle chcemy rozbudować.
No my możemy liczyć tylko na sb.
Ładna pogoda się zapowiada 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bry

jak zdrówko cięzarówko?? 😉

Julka dzisiaj się mnie spytała co to jest cesarka i przy okazji została oświecona, że nie zawsze dzieci się rodzą przez dziurę w brzuchu - zazwyczaj przez cipkę. Chyba doznała szoku 😁 😁 - mama ty mi już więcej nie opowiadaj !!! 😁 😁

Witka widziałam, faktycznie do Borysa podobny ale gratulacje wspaniałego syna wolałabym na ręce nieobecnej Kasi składać 🙂 (jeśli podglądasz - zajebisty jest !!! 😉 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bry,
Ja też nigdy bita nie byłam i nigdy bić nie będę. Szczerze to chyba nie umiem tego zrobić.... nie wyobrażam sobie że mogłabym uderzyć (klepnąć, popchnąć, dać klapsa) własne (nawet cudze) dziecko.
NEVER dla mnie nawet Klaps to bicie. Świadomie zaszłam w ciążę, pragnęłam dziecka oczekiwałam na nie... więc go krzywdzić nie będę. Pracowałam w fundacji DZIECI NICZYJE i jestem na tyle świadoma tego co robię i tego co może zrobić klaps, że nigdy tego nie zrobię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
niksssa napisał(a):
bry

jak zdrówko cięzarówko?? 😉

Julka dzisiaj się mnie spytała co to jest cesarka i przy okazji została oświecona, że nie zawsze dzieci się rodzą przez dziurę w brzuchu - zazwyczaj przez cipkę. Chyba doznała szoku 😁 😁 - mama ty mi już więcej nie opowiadaj !!! 😁 😁

Witka widziałam, faktycznie do Borysa podobny ale gratulacje wspaniałego syna wolałabym na ręce nieobecnej Kasi składać 🙂 (jeśli podglądasz - zajebisty jest !!! 😉 )

Ten jej zajebisty syn waży o zgrozo 16 kg 😁
I ona go na ręce bierze 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
niksssa napisał(a):
bry

jak zdrówko cięzarówko?? 😉

Julka dzisiaj się mnie spytała co to jest cesarka i przy okazji została oświecona, że nie zawsze dzieci się rodzą przez dziurę w brzuchu - zazwyczaj przez cipkę. Chyba doznała szoku 😁 😁 - mama ty mi już więcej nie opowiadaj !!! 😁 😁

Witka widziałam, faktycznie do Borysa podobny ale gratulacje wspaniałego syna wolałabym na ręce nieobecnej Kasi składać 🙂 (jeśli podglądasz - zajebisty jest !!! 😉 )

ale sie usmialam 🙂
ach moje zdrowko juz by moglo sie wszystko rozwinac i byloby juz po 🙂
kolejny synek bylby juz w domu a ja bym odpoczela od brzucha 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasjalena2 napisał(a):
Bry,
Ja też nigdy bita nie byłam i nigdy bić nie będę. Szczerze to chyba nie umiem tego zrobić.... nie wyobrażam sobie że mogłabym uderzyć (klepnąć, popchnąć, dać klapsa) własne (nawet cudze) dziecko.
NEVER dla mnie nawet Klaps to bicie. Świadomie zaszłam w ciążę, pragnęłam dziecka oczekiwałam na nie... więc go krzywdzić nie będę. Pracowałam w fundacji DZIECI NICZYJE i jestem na tyle świadoma tego co robię i tego co może zrobić klaps, że nigdy tego nie zrobię...

No właśnie też m.in dlatego ta myśl nie pozwala mi ręki na dziecko podnieść. Mam zajebiste szczęście, że w ogóle mam dziecko i to zdrowe dziecko... Wiele osób o tym marzy... Nie będę ciągnąć tematu bo nie chcę zostać źle zrozumiana ani nikogo urazić.. Po prostu wiem że mam ogromne!!! szczęście... tyle 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
bry
mam nowy telefon, srednio sobie na nim radze z pisaniem i dlatego sie nie odzywam...

Magda napiszesz co polecil Ci Ozimek?

G. przechodzil caly tydzien i na razie ok(tfu tfu) w ogole bardzo mu sie podoba, nie chce stamtad wychodzic 😮

a ja siedze w samochodzie pod domem i jem pizze, bo G. zasnal i nie chce go przenosic bo zawsze sie budzi i nie zasypia juz. pewnie na zlosc bedzie spal nie wiadomo ile a ja bede koczowala ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...