Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
dzień dobry 😉 u nas noc ciężka... pobudki co godzinę albo i krócej... mało, że bolesne bąki, to jeszcze ten chrzaniony katar 🤢 🤢 🤢 młody trochę kimał, a ja czuwałam, czy sie aby nie zachłyśnie, o 6.30 nakarmionego oddałam mężowi, a sama przeniosłam się do salonu i pospałam godzinkę (Tymek litościwie dla taty też w tym czasie spal 😁 )
Efek, Karolka... ja miałam wrażenie, że kilka razy kończyło mi się krwawienie, po czym powracało, ale na dobre ustąpiło po skończonym 5 tygodniu. Karola.. też mam problem z hemoroidem, a jeszcze przy mojej częstotliwości wypróżniania się, to jakaś masakra jest jak przyjdzie co do czego 🤢

Marylu... współczuję Ci... ja to bym chyba powiedziała mężowi, że jesli on tego nie załatwi ze swoją mamusią, to ja to zrobię... a jak nie, to niech wybiera: mieszka ze mną czy z matką... sprawa na ostrzu noża, ale jak się od razu problemu nie rozwiąże, to później będzie jeszcze trudniej i będzie Wam się wpieprzać we wszystko, bo poczuje, że jej wolno.. co to w ogóle znaczy, że wpycha Wam 80letnią babcię niby do pomocy (prędzej chyba jako szpiega) albo że sama się zapowiada na kilka tygodni!! zero taktu!! ja swojej ostatnio nie otworzyłam drzwi.. przyłazi niezapowiedzianie, ja właśnie młodego usypiam a ona mi wali w drzwi i nachalnie dzwonkiem dzwoni, więc się wpieniłam i udawał, że nikogo w domu nie ma 😜 a jeszcze po ciężkiej nocy byłam, pierdzielnik w domu, ja w piżamie, nawet gęba nie wymyta, a ta se myśli, że może przyjść jak do siebie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
U nas nocka zaskakująca - młody spał od 20 do 1... Byłam pewna, ze będzie strasznie głodny rano, bo w nocy pił krótko, po 20 minut, a on rano po 15 minutach cyca wypluł i krzyczy jak mu daje z powrotem... Ululany teraz i śpi... Chyba się pokarm zrobił treściwszy, bo ostatnio to pił po 40-50 minut i dopiero był najedzony 🤪
Współczuję tych zarwanych nocek, ja wychodzę z założenia, że jak nocka zarwana, to w dzień pewnie będzie ładnie spał, a jak w dzień marudzi to w nocy pośpi 😉 Wiem, że nie zawsze się sprawdza, ale tak się pocieszam 😉
My jedziemy do teściów na Wszystkich Świętych na 3 dni, zobaczymy jak będzie, teściowa też się strasznie przejmuje i ciągle coś wyszukuje - a to za lekko ubrany, a to czółko za ciepłe :/ Ale ogólnie stara się kobieta nie przesadzać 😉
To mnie pocieszyłyście, bo myślałam, że to tylko ze mnie tak leci jak z dziurawego wiadra ciągle :/
Sandra mój od 2 dni zauważa karuzelę, ale jakiegoś entuzjazmu nie widzę - ot coś się kręci. Za nami głowę obraca jak chodzimy po pokoju, lekko się uśmiecha. Ale mistrz komunikacji to on nie jest 😉 Za to silny fizycznie jest niesamowicie - czasem jak mam go na rękach to trzyma głowę sztywno bez podtrzymywania i to dość długo. No i na brzuszku podnosi się na przedramionach, przekłada główkę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja Wam powiem ,że też mam hemoroidy ale poki co dalam na luz.
Owszem boli jak sie zalatwiam nawet troszeczke pokrwawi ,ale cierpliwie czekam i staram sie nie jesc slodyczy i jasnego pieczywa.
Moja lekarka podpowiedziala mi cos takiego - AMUREX ale strasznie drogie prawie 100zł .niby to jest sztyft do wielokrotnego uzytku i rewelacyjny ,ale poki co wolalam szczepionke kupic.
Zobaczymy jak nie przejdzie to bede sie martwic.
Po porodzie ze starszą też miałam i z czasem zaniklo .wiec i teraz jestem dobrej mysli 🙂
Mala nakarmion lezy w lozeczku obserwuje karuzele i chyba jej sie ulewa ,aż mam tego ulewania dosc bede musiala ja znowu przebierac . 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Mixi to mam nadzieje, ze zaniknie samoistnie, bo ja mam pierwszy raz cos takiego, od porodu sie mecze i boli a dopiero wczoraj wpadlam na pomysl, ze to moze byc hemoroid 🤨 przy prysznicowaniu sie pomacalam, wzialam lusterko i poogladalam i rzeczywiscie to on 🤔
ja siedze normalnie i nie boli, ale przy oproznianiu sie juz jest gorzej i tez troche krwi widzialam dzis...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej dziewczyny zagladam do was ale jakos nic nie pisze.
Ostatnio meczy mnie brak snu w nocy 2 pobudki chociaz bywa i tak ze zasnie o 23 i spi do 5-6 ale jakos jeszcze ciezko mi sie przestawic udalo mi sie panowac nad stresem i nerwami bo jak tylko mala zaczela plakac tak ze az sie zanosila to mnie lapalo wkur***** ze nie daje rady jej uspokoic.
Bianka robi sie co raz fajniejsza usmiechy i glosne gurzenie sa na porzadku dziennym 🙂
tylko wyszly jej krostki na policzku i cos zejsc nie chca i teraz nie wiem czy to potowki czy skaza 🤢 ale jutro idziemy na szczepienie wiec sie dowiem.
Dziewczyny czy wasz okres tez jest taki skromny? bo u mnie w porownaniu do tego co bylo przed zajsciem w ciaze to kropla w morzu 😮
i mam jeszcze pytanie jak wasze skarbki zniosly szczepienia ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dziewczyny współczuję Wam z teściowymi... ja bym nie wyrobiła gdyby mi tak na głowie siedziała albo przychodziła non stop. od razu bym wydelegowała męża, żeby załatwił sprawę, a jakby to nie poskutkowało to sama bym pewnie coś powiedziała, bez przesady, żeby tak zatruwać życie

ok, rozumiem, że są dziadkami i chcą widzieć wnuczka/ęc, ale to nasze dzieci i im nic do tego jak je wychowujemy, poza tym to czego potrzebujemy teraz najbardziej to świętego spokoju a nie setek "złotych" rad

moja teściowa na szczęście mieszka 60 km i jak na razie widziała wnuczkę raz 🙂
próbowała się teraz wprosić na kawę na poprzednią niedzielę, dzwoniła w tygodniu do męża i mówiła, że może by przyjechali do nas skoro my na razie nie chcemy z małą do nich przyjechać, mąż jakoś tak powiedział, że no mogą wpaść, ale na tym skończył i całe szczęście bo my i tak i w sobotę i w niedzielę mieliśmy gości, teraz też znajomi kolejni nas odwiedzą, więc już M powiedziałam, że jak będzie dzwonić to powiedz wprost, że mamy już umówionych gości, co weekend ktoś do małej przychodzi i że jeszcze pierwsza tura odwiedzin się nie skończyła 😜 taka jestem zła synowa 😁

a ja mam też o tyle spokój, że ona do mnie nie dzwoni, tylko do synusia heheh

ale myślę, że to mi wyszło na dobre, żadnego baby bluesa itp.
fakt, że nie było łatwo na początku bo mąż był po porodzie ze mną tylko 1 dzień a potem byłam już sama i sama ze wszystkim musiałam sobie radzić (opieka nad małą, pranie, sprzątanie, zakupy, gotowanie), ale przez to trzeba była spiąć dupę i zapieprzać, wolałam tak, niż mieć na karku kogoś "do pomocy" czyt. np. teściowa czy nawet mama, bo by mnie aby wkurzały i na bank jakaś deprecha by mnie dopadła
tak już mam - Zosia- samosia

marylu, pogadaj z M a jak nie to na spokojnie coś sama powiedz teściowej, nawet jakby miała się obrazić na amen to moim zdaniem warto, bo dlaczego Ty masz się męczyć i wkurzać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej Mamuski!!!
Wspolczuje wam tych nocek,moja szalala przez dzien ale w nocy na szczescie zawsze mam spokoj,a od dwuch dni juz tylko 1 pobodka 🙂i ciesze sie bardzo bo ja to nie mam nawet kiedy w dzien odespac bo starsza juz nie sypia w dzien a jak bym ja przymusila to potem do 22 by szalala a tak o 19:30 spi i ja mam chwile dla siebie.
Starsza goraczke w nocy miala i brzydko kaszle,tatus dzis do lekarza ja zabiera,mam nadzieje ze malej nie zarazi bo jutro szczepienie(a strasznie siostrzyczke lubi calowac i nieszczesliwa bo mama zabrania).
A ja dalej krwawie i juz mnie to martwi wiec w poniedzialek na USG ide sie zapisac i pobolewa,zebym tylko anemii sie nie nabawila.
Milego dnia kochane i chwili na odpoczynek dla tych co nocke zarwana mialy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień Dobry 😁

Emilia, moja na szcepieniu się rozpłakała a ja razem z nią, mocno przytuliłam, wycałowałam i się toszkę uspokoiła ale jak dostała zaraz następną w drugie udo to płakała z takim żalem, że o mało serce mi nie pękło 😞 Ja nie jestem przygotowana na płacz Mai, ponieważ ona praktycznie nie płacze 😮 Póżniej w ciągu dnia przez sen popłakiwała ale nic innego się nie działo, tylko kąpiel sobie w tym dniu odpuściłyśmy. A, zaopatrzyłam się w czopki przeciwgorączkowe dla maleństwa w razie potrzeby, bo różnie jest po tych szczepieniach 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dzień dobry.
u nas nocka w porządku, po za moim cyckowym przeciekiem 🙂 tylko 2 razy się obudził, zasypia sam w łóżeczku 🙂 ciesze sie ze tak sie nauczył 😜
dziś rano zebrało się synusiowi na rozmowy i z 10 min sobie gadaliśmy 😉 ten jego bezzębny uśmiech jest uroczy 😁 😁
i od kilku dni czuje zainteresowanie zabawkami na karuzeli i takim pluszakiem grzechoczącym
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Dzięki zawsparcie dt teściowej. Wiem muszę sie zebrać i sama to załatwić bo na m nie ma co liczyć. Chyba już muszę zacząć zbierac siły na ta rozmowę 🙂
Pati ja wlasnie czuję ze mi coś odebrała przez to ze wszystko chciała przy małym robić. Też lubię sama wszystko ogarniac i z tego mam satysfakcję.
Sandros moj mały czasem patrzy na zabawki a czasem ma ja głęboko:p a smieje sie do wszystkiego, nawet do ściany- ale nie do mnie. Może też ze mną coś nie tak jest 🙂
Isa trzymaj sie. Myślę ze małemu w końcu ureguluje sie sen i będzie lepiej
Initram wlasnie dobrze napisalas ze moja tesciowka ma zero taktu. A zachowanie wszystkich na okolo krytykuje. Ciebie podziwiam za to nie otwarcie drzwi!! 🙂 dobrze ze mały nie zaczął ryczec 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A ja jestem załamana. Pół nocy nie spałam bo co małego odłożyłam do łóżeczka albo wózka to on w ryk. Chce spać tylko przy cycu 😞 a to moja wina bo przy karmieniu w nocy normalnie zasypiam i potrafię tak godzinę nawet spać z małym na rękach a on zadowolony. I teraz tragedia bo inaczej nie zaśnie. Ja nie wiem co mam z nim zrobić. No i oczywiście dalej je co godzinę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
mixidixiaga napisał(a):
Moja mala dzisiaj ulewa jak szalona non stop jej leci.
Dopiero zasnela mi na rekach ,ale w brzuszku jej buzuje ,kurcze to chyba od orzechow.
Wczoraj wieczorem zjadlam dwa cukierki orzechowe i to tyle z nowosci.
😞 😞 😞 😞 😞 😞


witam, weszłam przypadkiem i moge coś doradzić? zrób większą przerwe od karmienia, ulewa to moze za dużo w brzuszku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny,
Jaj ma chwilę wytchnienia. Od 5.20 Mała jadła już 4 razy i ciągle jej było mało, chociaż przy jedzeniu to się zalewała mlekiem, tak łapczywie ssała 😁
Teraz leży w łóżeczku i jest na tzw. stand-by 😁 Oczka otwarte i obserwuje.

Mixi, tak jak pisałam wyżej – dzieciaczki mają takie chyba momenty typu stand-by, jak w telewizorze tryb czuwania. Niby włączone, ale nie grają 😁

Isa, współczuję Ci tych nieprzespanych i ciężkich nocy. Moja ostatnio jakoś się wyciszyła i nie wiem, czy to przypadkiem nie efekt tego, że codziennie wieczorem piję herbatkę zaparzoną z dwóch saszetek melisy. Spróbuj, może coś w tym jest.
I bardzo słusznie radzi Ci Doti. Jak Szymek coś tam kwili, a nawet popłakuje, wyjdź z pokoju i zajmij się sobą. Ja od wczoraj robię tak z moją Małą, bo stwierdziłam, że nie mogę być na każde zawołanie tej terrorystki. Nie mogę się ani wysikać, ani wziąć prysznica. I to zadziałało 😁 Po 5-10 minutach przestaje płakać i albo zasypia albo zajmuje się swoimi rączkami. Tylko trzeba zagryźć zęby na początku i zwalczyć chęć biegnięcia do dziecka 😉 Ja naprawdę musiałam się mocno wstrzymywać, żeby nie pobiec i nie sprawdzić, czy jej się krzywda nie dzieje. Jak będziesz tak biegała do Szymka na każde jego zawołanie, to on się do tego przyzwyczai i będziesz miała duży problem. Ale z kawą to uważaj, bo jak Szymek jest nadpobudliwy, to kawa może to wzmóc.
Ja mam zamiar w sobotę ogarnąć całą chałupę i nie będę się przejmować, że Natusia jest znudzona i chce na ręce. Od miesiąca chata zarasta brudem, więc nie ma zmiłuj. Będą tylko przerwy na cyca i na zmianę pieluchy. Jak sprzątnę to nadrobimy przytulanie i całusy 😁
A co do krwawienia po cc, to masz rację. Ja krwawiłam obficie tylko 3 dni, potem to już jakieś takie tylko gluty brązowawe się pojawiały. Od wczoraj zaś jest zupełnie czysto.

Sandra, moja mimo, że nie ma jeszcze 4 tygodni, to oczkami już wodzi 🙂 Dziś obserwowała jak ściągałam pranie z suszarki i widziałam, że oczka za mną latały. Nie wiem na ile faktycznie widzi, ale na pewno już potrafi zatrzymać wzrok na jednej rzeczy. A do tego zaczęła się naprawdę śmiać do mnie 😁 Dziś trzymałam ją na rękach, blisko twarzą w twarz, coś tam do niej mówiłam a ona nagle wielki uśmiech i zrobiła, ja tak to nazywam, tzw. sapkę 😁 Zaczęła po prostu sapać, jakby chciała się śmiać na głos, ale jeszcze jej to nie wychodzi 😁 Ale tak jak pisze Doti, każde dziecko rozwija się indywidualnie, więc się kochana nie nakręcaj, na pewno wszystko jest dobrze 🙂

Doti, moja to jak widzi cycka dostaje ostatnio za każdym razem ślinotoku 😁 Wystarczy jej cycek w odległości 20 cm od oczu a już usteczka w „karpika” i machanie rączkami. Śmieję się, że nagania sobie cyca do buzi, hehe 😁

Karolka, współczuję Ci nieprzespanej nocy. Znam aż za dobrze ten ból i bezsilność. Sama wylałam wiele łez ze zmęczenia i niewyspania. Moja mam nadzieję już ten okres przeszła, teraz jest coraz spokojniejsza. Najwidoczniej Twoja właśnie go przechodzi. A co do hemoroidów, ja przed ciążą używałam maści Procto-Glyvenol. Używałam też paru innych, ale ta była najskuteczniejsza. Przy karmieniu chyba można jej używać. Bo w ciąży nie mogłam.

Natalia, bądźcie dzielni. Trzymam kciuki i dajcie znać, czego dowiecie się w poradni.

Marylu, powodzenia w rozmowie z teściówką. Bądź dyplomatyczna, ale twarda 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny jestem w sumie zła i trochę pocieszona...niestety nie udało sie wychodować komórek i niestety nie znamy wyniku...spowodowane bylo tym,że Majka dostawała antybiotyk w szpitalu po porodzie i antybiotyki hamują rozwój komorek i niestety badanie do powtorki...jak Maja wyjdzie ze szpitala odczekac tydzien i umowic sie na wizyte do pobrania krwi i okolo 4 tygodnie czekać na wynik kariotypu...Ale pani genetyk nas pocieszyla tym,że u Majki nie widać zespolu i prawdopodobnie nie bedzie miec 🙂 nie ma takich oznak 🙂no ale 100% nie moze tego stwierdzic gdyz badanie się nie powiodło...no ale bedziemy czekac...ale mamy nadzieje ze jednak nie ma tego zespolu...teraz Bartek jest u małej a ja gotuje obiad nie wiem kiedy wyjdzie ze szpitala 😞 dzis u niej bylam od 8 to miała pobierana krew i niestety welfron w nóżce 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
witam.
jeeeeju nie mam czasu na forum nawet...
Młoda dzisiaj daje czadu od 8 rano... Je i je i je... Mogłaby jeść chyba 24h/dobę :O
Na szczęście póki co nie ulewa...
Ale ma te kolki cholerne 😠
Niedawno dopiero zasnęła i mam nadzieję, że nie obudzi się za godzinę na jedzenie 😁

Natalia na pewno Majeczka będzie zdrową dziewczynką 🙂 najgorsze jest to, że te Nasze bąbelki muszą czasem tak cierpieć 😞 aż chciałoby się to cierpienie przelać na siebie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Natalia, czasem to ręce opadają... 😞 Czy oni nie mogli najpierw zrobić tzw. wywiadu zanim zaczęli robić te badania i ustalić, że skoro Maja brała antybiotyk, to nie ma sensu teraz robić badań, bo mogą nie wyjść? A tak to Wy jesteście zestresowani i Maja też niepotrzebnie poddawana jest badaniom, których wynik nie wychodzi. Mam nadzieję, że następne badania na 100% wykluczą wszelkie schorzenia 🙂 😘

Tusia, a jak tam u Was z karmieniem piersią? Bo u nas coraz lepiej, choć nie idealnie, więc nadal walczymy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hey...
była u nas położna... kazała mi odstawić nabiał bo te krostki u małego są niepokojące ;/ jak będą się nasilać a nie gasnąć mamy się wstawić do lekarza...
no i przepisała czopki uspokajające dla małego bo akurat trafiła na akcje gdzie mały się rozdarł aż zbordowiał ;/ właśnie wysłałam M do apteki... od rana z nim walczyłam a on non stop w ryk. jezu już nie mam sił... teraz padł z wymęczenia ale co chwile otwiera oczy i ma kwaśna minę...
krople nie pomagają to może te czopki coś zadziałają...

natalia trzymajcie się dzielnie... na pewno wszystko będzie dobrze!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...