Skocz do zawartości

Wrzesnióweczki 2012 | Forum dla mam


Doti_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • sandroos_m

    1712

  • karolka84_m

    1970

  • Doti_m

    2393

  • latka_m

    1749

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
isa8 napisał(a):

była u nas położna... kazała mi odstawić nabiał bo te krostki u małego są niepokojące ;/ jak będą się nasilać a nie gasnąć mamy się wstawić do lekarza...

Kochana mi położna wczoraj powiedziała to samo na temat krostek u małej. Też muszę odstawić nabiał...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ze mnie to naprawde Masterchef 🙂 Nawet rosól umiem spierdolic ;// Za slony ;//

Moja tez cala wysypana nieziemsko, w sensie buzia, glowa, ale czytalam i wydaje mi sie ze to tradzik niemowlecy.. chocby dlatego ze przy skazie dzieci sa placzliwe, nadpobudliwe, bo to cholerstwo strasznie swedzi...
Moja grzeczniutka jak ta lala 🙂

A dwa charakterystyczne dla tradzika jest to, ze po wyjsciu na dwor, praktycznie ginie, mala na spacerze to wyglada jakby miala buzke czysciutja, dopiero po wejsciu do pomieszczenia sie jej to zaczerwienia mocniej i wychozi jakby spod skory...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sandroos napisał(a):
Ze mnie to naprawde Masterchef 🙂 Nawet rosól umiem spierdolic ;// Za slony ;//

Moja tez cala wysypana nieziemsko, w sensie buzia, glowa, ale czytalam i wydaje mi sie ze to tradzik niemowlecy.. chocby dlatego ze przy skazie dzieci sa placzliwe, nadpobudliwe, bo to cholerstwo strasznie swedzi...
Moja grzeczniutka jak ta lala 🙂

A dwa charakterystyczne dla tradzika jest to, ze po wyjsciu na dwor, praktycznie ginie, mala na spacerze to wyglada jakby miala buzke czysciutja, dopiero po wejsciu do pomieszczenia sie jej to zaczerwienia mocniej i wychozi jakby spod skory...

U mojego też krostki znikają na spacerze a w domu masakra są nawet za uszami 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny albo wy się nakręcacie albo ja jestem jakaś nieczuła... Bo na mnie jakoś krostki u Małej nie robią większego wrażenia. Miała przez jakiś czas okropnie wysypane policzki i szyję ale bardziej mnie to raziło pod względem estetycznym niż zdrowotnym - tylko że ja byłam pewna że to potówki.
Sandra dolej wody i rosół nie będzie za słony 😜 Ja to się boję czasem do kuchni wejść i zrobić coś nowego bo potem jemy to samo przez tydzień jak im posmakuje 😁
Ostatnio mam parcie na warzywa wszelkiego rodzaju.... czyżby mi witamin brakowało? Wsuwam brokuły, kalafiora, marchewkę, groszek zielony, fasolkę szparagową, sałatę.... no wszystko co pod ręką mam i tak naprawdę niektórych chyba nie powinnam jeść.. ale Mała się nie skarży 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Doti, na drugi raz pokaż jak robi kotek albo inne łagodne zwierzątko 😁 A Ty od razu do dziecka z barankiem wyskakujesz 😁 😜

Tusia, najważniejsze, że Lenka dostaje to co najcenniejsze czyli Twoje mleko 🙂 Ja niestety zniecierpliwiłam się do laktatora. Szczególnie męczyłam się w nocy, gdy najpierw trzeba było Małą z butli nakarmić, potem odciągnąć cyca a na koniec jeszcze laktator wyczyścić i przygotować na następne odciąganie. Przecierpiałam i staram się w nocy z cyca karmić. Laktator idzie w ruch jak miałam ochotę napić się lampki wina i ostatnio gdy mi się rana na brodawce znowu otworzyła.

A ja dziś planowałam spacer z Małą, ale jest tak paskudna pogoda... a Mała w nocy miała katar... A tak naprawdę to mi się czterech liter nie chciało z domu ruszyć... 🤢 🙃

Ja też jem dużo nabiału, ale jakoś nie wierzę, że to mogłaby być skaza. Myślę, że jedząc codziennie nabiał te krostki u Małej by się nasilały a one nawet jakby mniejsze. Zaczęłam jej przemywać twarz gotowaną wodą po każdym karmieniu, bo podobno potówki na twarzy mogą być efektem pocenia się dziecka na twarzy i szyi w czasie zasysania cyca. I wydaje mi się, że jest lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
u mojego sa wokół buzi i jestem niemal pewna,ze to potówki choćby od smoka 🤔 ale jak zaczelyscie o tej skazie to i ja zaczelam sie zastanawiac... ale jem nabial id drugiej doby po porodzie, wiec mysle sobie, ze jakby to miala byc skaza to wczesniej juz by wyszlo 😉 myje buzie przegotowana woda i dzis zaczelam lekko sudocremem smarowac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tussiiaa napisał(a):
isa8 napisał(a):

była u nas położna... kazała mi odstawić nabiał bo te krostki u małego są niepokojące ;/ jak będą się nasilać a nie gasnąć mamy się wstawić do lekarza...

Kochana mi położna wczoraj powiedziała to samo na temat krostek u małej. Też muszę odstawić nabiał...


a ja byłam dzisiaj z małą u pediatry bo mi spokoju te krostki nie dawały i też bałam sie że to jakaś alergia pokarmowa na coś albo ta skaza białkowa (bo potówki od razu wykluczyłam) ale Pani doktor mnie uspokoiła i powiedziała, że to nic z tych rzeczy i mam jeść tak jak do tej pory, podobno do 3 m-ca dzieci maja takie wysypki i to nic niepokojącego, po jakimś czasie samo zejdzie, jedyne co mi poleciła to mogę jej dawać 2 razy dziennie po 2 ml wapna

to jest właśnie ten niby trądzik czy coś, moja ma na czole, skroniach, na uszach troszkę i nawet na brzuszku i udach odrobinkę,
na buzi to wygląda jak taka kaszka i też na spacerze to jakby mniej tego ma, najbardziej widoczne to z rana jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Efek, zazdroszczę Ci tego fryzjera. Ja też muszę się jakoś z domu ruszyć. Pewnie po 1 listopada umówię się na jakieś robienie fryzury.

Ja spadam Mamuśki. Natusia wykąpana, najedzona. Teraz weszła w stan czuwania. Mam nadzieję, że zaraz uśnie i pośpi co najmniej do 22-23. Lecę korzystać z tej chwili spokoju - jakiś prysznic, może lekka kolacja i coś popatrzę w tv.

Zjadłam dziś 4 sztuki Ferrero Roche... Nie mogłam się powstrzymać. Ciekawe, jak to zniesie układ pokarmowy Natki... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
moja Lenucha spała dzisiaj w sumie 4h...
dała mi tak popalić, że masakra...
Mama wróciła z pracy po 16 i mogłam troszkę odpocząć sobie.
Mała nawet nie dała mi się ubrać do tej 16 😁

Teraz babcia Ją karmi 🙂 ja idę pod prysznic sobie.
I oczywiście spać jak nocny marek również zechce sobie drzemkę trzasnąć 😁

Dobrej i spokojnej nocy Mamusie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marylu, nieciekawą masz sytuację 😞 Najgorsze jest to, że M tego nie rozumie i nie stoi po Twojej stronie. Ja myślę, że najprościej będzie jak porozmawiasz z teściową sama, szczerze. Powiedz jej, że chcesz pobyć sama z dzieckiem, chcesz nawiązać z dzieckiem tę najważniejszą więź jaka jest między matką a dzieckiem, a potrzebujesz do tego po prostu pobycia sam na sam z dzieckiem. Zresztą nawet konsultanci laktacyjni radzą, aby przez pierwszy miesiąc dziecka matka miała absolutny spokój i relaks. Ten czas jest najważniejszy na tworzenie tej więzi. A wszelkie stresy, nerwy zaburzają nie tylko te emocje, ale może to się odbić na Twojej laktacji. A do tego dziecko będzie zdezorientowane, bo ciągle nowe twarze w domu. Niech teściówka da Tobie czas i możliwość na pobycie z dzieckiem bez dodatkowych gości.
Nie mam pojęcia jak to możesz jej przekazać, by nikogo nie urazić, ale musisz postawić na swoim. Zdrowie psychczne Twoje i dziecka są najważniejsze. Jak się teściowa obrazi, trudno. Przejdzie jej w końcu. Możesz jej powiedzieć, że może przyjechać w terminie późniejszym, np. w grudniu, a Ty teraz potrzebujesz czasu dla siebie i dziecka.
Mam nadzieję, że sobie poradzisz z tą sytuacją. Nie możesz ustąpić, bo tu chodzi o Ciebie i dziecko. Nie możesz w tym wypadku myśleć o tym, że ktoś się może obrazić. Otoczenie musi zrozumieć, co teraz dla Ciebie jest najważniejsze.
Trzymaj się, kochana 😘

Aha, a z M powinnaś porozmawiać od serca. Powiedz mu, jak się czujesz, że jesteś bliska załamania nerwowego. Teściowa wytrzyma, jak przyjedzie później i na krócej, a Ty możesz się psychicznie rozsypać. Przecież M tego chyba nie chce, prawda? Bo jak Ty się psychicznie rozsypiesz, to dziecko to od razu odczuje. I tu nie chodzi o to, że on ma matce zabraniać widzenia się z wnukiem. Tu chodzi o Ciebie i dziecko, a on może matkę poprosić, by przyjechała później.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Marylu współczuję Ci strasznie. Ja bym się wkurwiła. Zadzwoniłabym do teściowej i powiedziała co myślę: że odwiedziny u kogoś nie trwają miesiąc, że jej syn założył swoją rodzinę i ona musi to zaakceptować i najlepiej żeby zajęła sie swoimi sprawami! I przy okazji zrobiłabym awanturę M - jak chce mieszkać z mamusią to proszę bardzo, ale Ty się na to nie piszesz! Jak tak można! Ona jest po prostu bezczelna!!! Tu się nie da nikogo nie urazić. Czy teściowa pomyślała o Tobie kupując bilety? Nie! Więc czemu Ty masz myśleć żeby jej nie urazić??????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak w ogóle to dzień dobry. My po boskiej nocce. Każde dziecko spało u siebie, Mała zasnęła przed 22 i wstała o 5 i 7:30 na cyca i jeszcze śpi 🙂
Za godzinkę jedziemy do miasta zabrać teściową z zakupami i uzupełnić zapasy wody mineralnej bo susza. A potem to nie wiem... będziemy się kisić w tą paskudną pogode w domu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry...
my wczoraj od 18 do 24 walczyliśmy z małym... na zmianę... ja, mąż, babcia, prababcia i nawet dziadek... i nic, mały darł się w niebogłosy... to co zjadł to zwracał... myślałam że pojadę z nim gdzieś do szpitala bo to było nienormalne... ja już nie wiem co jest Szymkowi... może to ta skaza białkowa?! dziecko jest strasznie płaczliwe, nadpobudliwe... nie może zasnąć a jak zaśnie to się szybko wybudza z piskiem i trudno go uspokoić 😞
w dodatku katar się nasilił i od wczoraj się nie wykupkał i dzisiaj strasznie się pręży...
😞
dzisiaj M ma nas umówić do pani pediatry...

marylu współczuję!! ;/ pogadaj z nimi wszystkimi i nie cykaj się, wygarnij wszystko to co myślisz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzien Dobry 🙂 u nas nocka calkiem calkiem... 🙂

Marylu dziwna ta Twoja tesciowa 😮 przeciez dopiero siedziala Wam na glowie tyle, to moglaby Wam dac teraz odpoczac...moze ona mysli, ze bez niej nie zajmiecie sie jej wnuczkiem tak jak nalezy?? Moja taka jest - wydzwania do mnie co chwile i poucza, a jutro przyjezdza, ale na szczescie tylko na jeden dzien...Mysli, ze ja - niedoswiadczona matka nie radze sobie z Ula 😮 moze Twoja tez jest taka porabana... ja bym pogadala z M, to on powinien zalatwic ta sprawe...

Dziewczyny mam pytanie: dalam Uli rano przed karmieniem witam. K i D a ona po ok 5 min po karmieniu dosc mocno ulala, powiedzialabym nawet ze to jak wymioty wygladalo. Czy mam jej podac te witaminki jeszcze raz? Jak uwazacie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...