Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja tez już zaliczyłam dzisiaj zakupy, więc tym samym spacerek. Chcialam kupić kosmetyki dla Maluszka, ale jakoś się jeszcze wstrzymałam. Jutro kupię 🙂W ogóle jutro mam pierwszy etap Baby Shower 😁

Dziewczyny, dziś przeżyłam szok. Stałam w kolejce do bankomatu, nie było dużo ludzi, ale przede mną stał chłopak- może w moim wieku, może trochę młodszy- i co?? Przepuścił mnie! Pierwszy raz od początku ciąży zdarzyło mi się, żeby ktoś mi ustąpił! Chyba sam był zaskoczony moimi podziękowaniami i uśmiechem od ucha do ucha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez już zaliczyłam dzisiaj zakupy, więc tym samym spacerek. Chcialam kupić kosmetyki dla Maluszka, ale jakoś się jeszcze wstrzymałam. Jutro kupię 🙂W ogóle jutro mam pierwszy etap Baby Shower 😁

Dziewczyny, dziś przeżyłam szok. Stałam w kolejce do bankomatu, nie było dużo ludzi, ale przede mną stał chłopak- może w moim wieku, może trochę młodszy- i co?? Przepuścił mnie! Pierwszy raz od początku ciąży zdarzyło mi się, żeby ktoś mi ustąpił! Chyba sam był zaskoczony moimi podziękowaniami i uśmiechem od ucha do ucha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beti82 napisała: Mikaanka pytałas co dalej po zwolnieniu lekarskim ciazowym. rozumiem ze pracodawca musi ci przedłuzac umowe do porodu bo masz to płatne zwolnienie.i nie chc ci przedłuzyc tylko z mety koniec.
Ja odpowiedziałam na pytanie którejś z dziewczyn, ale strasznie się rozciągnęłam 😉 ja już nie pracuję dla uściślenia- nie przedłużono umowy, ale zwolnienia wypisuję na pracodawcę i wysyłam do ZUSu bezpośrednio. Potem dalej się będę martwić, a niedługo i tak czeka mnie list do ZUSu, bo dziś zmieniłam adres i wniosek o dowód złożyłam. Po porodzie też mam szybko ich powiadomić... tylko muszę się zorientować gdzie teraz będę się katować z urzędem kochanym...
Mimo to, dziękuję za objaśnienia i troskę 🙂 oklask oczywiście 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beti82 napisał(a):
a co byscie zrobiły jakby wam w autobusie tak albo wlasnie w sklepie chlupneło? ja chyba najpierw bym szukała chusteczek to przetarcia hahahaha

ja w sklepie bym zostawiła wszystko (jeśli bym była sama) i leciała na dwór, dzwoniąc w tym samym czasie na pogotowie, że rodzę!! 😁 a jak z kimś, to szybko załatwiamy co się da i szpital zaliczamy, a jeśli blisko domu, to prysznic, walizka w rękę i porodówka....... Nareszcie.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O cholera... Nigdy o tym nie myślałam. Zwizualizowałam sobie kiedyś tam, że wody mi odejdą w trakcie sikania 🙃 .... i tak mi zostało. Nigdy nie pomyslałam, że mogłoby to być w innym miejscu, a już tym bardziej publicznym.. Dodatkowy stres mi doszedł teraz 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Butterfly ja się właśnie odejścia wód podczas siusiania boję najbardziej.... bo się nie połapię, że odeszły...
Mojej koleżance odeszły wody w parku.... ale dała rade.... musiała jechać autobusem bo żaden taksiarz nie chciał jej zawieźć mokrej do domu 😮 to był szok... ja bym taka dzielna jak ona nie była pewnie ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja sobie zawsze myslalam ze w nocy mi odejda i sie obudze chociaz szkoda łóżka hihi a tu teraz taki pomysł kurcze a jak np w spodniach bedziemy i nam pupa przemoknie hahaha.chyba zaczne na koncówkę nosic sukienki 🙂 albo jakis sweterek do okrycia tyłka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
OMG!!! przecież mógł sobie położyć kocyk jakiś- na pewno coś tam wożą ze sobą... no w sumie akcja z 'I kto to mówi' to film tylko... 😜
Mój Andrzejek wspomina często, że jak tankował, to podjechał facet z rodzącą żonką i go przepuścił- znaczy się przerwał swoje tankowanie, żeby on miał szybciej, a potem nie mógł sobie darować, że za niego nie zapłacił, żeby miał szybciej... taki jest ten mój chłopaczek... 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hey dziewczyny ja dziś z grupą zwiedzałam porodówkę gdzie będę rodzić, nie jest tak zle, wiadomo że szpital każdy wolałby omijać ale myślałam że będzie gorzej, mi też nogi puchna strasznie aż się z butów wylewają, jak macie skurcze przepowiające te twardnienie brzucha to ile razy w ciągu dnia i ile trwają?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beti82 napisał(a):
kurcze ja bede do porodu najprawdopodobniej jechac taxówka.mam nadzieje ze nie beda robic problemów


Własnie ostatnio gadaliśmy z Marcinem, że to niezły stres dla taksówkarza 😁 Ale co? Łaski nie robią. Taka praca. Przynajmniej mają co potem opowiadać. Zresztą, nie trzeba się spowiadać. "Do szpitala proszę" i już.

Agnieszka28, ja tam nie liczę tych przepowiadających i czasu trwania. Jeszcze nie sa regularne i aż tak bolesne, żebym się zamartwiała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inspiracje
Pęknięcie pęcherza płodowego jest oczekiwane w późnej fazie drugiego okresu porodu. Nie ma naukowego uzasadnienia dla jego rutynowego, wczesnego przebijania.

punkt 21. zaleceń WHO "Poród nie jest chorobą"
ze strony Fundacji Rodzić Po Ludzku
szukałam informacji na temat porodu rodzinnego i m.in. to znalazłam... dobrze, że są ludzie, którzy się interesują i angażują.... uświadomiłam sobie jaki postęp nastąpił w medycynie i podejściu do porodu.... 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aaaaaaaa kurde, kurde dlatego się boję o ten cholerny Fenoterol.... buuuuu dalej mam takie coś jak opisywałam.... tak jakby temu kłuciu i parciu miał towarzyszyć skurcz ale jest zahamowany.... i jakiś śluz ze mnie wypływa.... ciekawe czy to ten czop.... nie no super..... 😞 😠 po prostu ekstra.... zaraz pójdę na spacer.... może mi te wody chlupną.... tylko muszę poczekać na mojego Rafała aż wróci...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No witam 🙂
Pomimo że dość spokojnie tu dzis to troszke miałam do nadrobienia 😉
A propo wód płodowych to podczytywałam kwietniówki swojego czasu jak były "na czasie" i jedna z nich nawet nie wiedziała że jej wody odeszły bo traciła je dość dziwnie po troszeczku 😮I jak przyjechała do szpitala to była w wielkim szoku ze już jej odeszły a ona nie zauważyła...nieźle co?
Ja np dziś jakby to powiedzieć...2 wkładki juz musiałam zmienić ☺️ i nie powiem że mi taka głupia myśl nie przeszła przez głowę żebym nie miała podobnie...no ale ja nie mam skurczy, a tamta miała nieregularne wtedy.
A w UK to jak wody odchodza to i jeszcze odsylają do domu bo ponoć jeszcze spokojnie można w domu przeczekać i wrócić jak rozwarcie bedzie ok 5 🙃
Mojej kolezanki znajoma przez to nie zdążyła wrócić i w łazience urodziła!!!Ponoc kazali jej wrócić,wziąźć kąpiel i spokojnie czekać...no to jej mąż w sumie cały poród w łazience odebrał!!!Przez telefon instruowany co i jak ma robić! Karetka dojechała można powiedziec posprzątać i odciąć pępowine....masakra co? Mój to słabnie na widok krwi niestety, a co jakby tamten tak miał?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No i w Angli nie nacinają...wszystko ma byc naturalnie...sama masz pęknąć...
Tu jak pojechałam do szpitala gdzie chce rodzić, to od razu mnie zaprosili na porodówkę, wszystko pokazali, nawet mogę kolor porodówki sobie wybrać 🤪 akurat jakby mi na kolorze zależało...no ale poród rodzinny juz za darmo, w salach poporodowych tylko do 3 osób leży także spoko 🙂 No i cały oddział nie wygląda jak w szpitalu. Jest całkiem fajnie i fajne położne wtedy były 🙂 Fajnie jakbym trafiła na ta co mnie wtedy oprowadzała i cierpliwie odpowiadała na moje pytania 🙂
Mój mąż strasznie źle reaguje na szpitale...jak jego tata leżał, co prawda na intensywnej terapii a tam mnóstwo aparatury, monitorów no i ten zapach to aż go zesłabiło...tutaj na tej "mojej" porodówce powiedział że postara sie wytrzymac az do samego porodu a potem to zobaczy...chciałby ale ja mu powiedziałam że nic na siłę. Fajnie jakby chociaż na pierwszy etap był bo to nudno samej. A tak czy mi coś podać, czy zawołać położna, zawsze jest wsparcie. Jak rozmawiałam z położną to akurat jakis facet podszedł poinformowac położną że jego żonie sie oksytocyna własnie skończyła 🙂 Wiecie dobrze miec takiego pomocnika no nie?
Jedyny warunek jaki mam to jeśli będzie przy mnie to wara od zaglądania mi od pasa w dół 😎 Niech to miejsce będzie inaczej dla niego zapamiętane 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No ale ja tu jak narazie to mam cc miec... no chyba że mój synek zrobi mi niespodziankę na następnym usg 😉
Dziś się śmiałam z mamą że już dzieciaczki w tych ostatnich tygodniach ładnie się przygotowują, główki ustawione maja w spojeniu łonowym a ten mój mały indywidualista to ma wszystko w d...heheheh dosłownie 🤪 A co ma sie męczyc niech go sami wyciągną 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...